Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

nie patrzę już w twoje zmysły
którymi tłumaczyłeś emocje
w nich milczenie i świat
na nowo konstruować wolny od marzeń

barw nie szukam
patrząc prosto w słońce
tylko oczy do łez wypalone

Opublikowano

@Marlett
"barw nie szukam" jest dla mnie takie jak rezygnacja z czegos ale i pogodzenie sie z szara rzeczywistoscia. Osobiscie mam skonosc raczej do rezygnacji niz pogodzenia sie z rzeczywistoscia. Pogodzenie z rzeczywistoscia ma element optymistyczny. Moze zle to okreslam nie tyle element co takie przekrecenie swojej percepcji aby jednak widziec szklanke pol pelna nie pol pusta. Rezygnacja to jednak bardziej o szklance pol pustej jest.

Opublikowano

@Anna_Maria_Blondynka
Sama widzisz ,że można interpretować na wiele sposobów ,
z czego bardzo się cieszę.
Niczego jednak nie narzucam czytelnikowi, ponieważ
każdy ma inne odczucia i wrażliwość :)

Opublikowano

@Marlett
Bardzo osobisty przekaz , ale czy warto . Może to głupi mężczyzna był. Może ważniejsze są dni , chwile , itp. .. których jeszcze nie znamy . Może warto patrzeć w słońce przez przyciemnione okulary - nie ten co prawda blask , ale nie ma łez.

pozdr.

Opublikowano

@Andrzej_Wojnowski
Zawsze warto być optymistą :)
Wiersz nie zawsze pisany jest z autopsji :)
i nie zawsze należy utożsamiać autora z podmiotem lirycznym - to błąd :)
Bardzo dziękuję za czytanie.
PozdrawiaM.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 Z deszczowej krainy:   - Jesienno-morowo, jak długo będzie jeszcze padać?! Martwi się szeregowy kolegą. Aż padnie jak długi.
    • @sam_i_swoiZgodzę się, ale czasami nie ujawniam swoich odczuć. :)  Dla mnie Twój wiersz jest jak zapis nocnego zmagania – koszmaru, który nie tylko straszy, ale też próbuje wedrzeć się do twojej świadomości i słów. Czuć tu walkę – między strachem a siłą. Zegar, którego wskazówka nie drgnie, tworzy obraz zawieszenia, jakby czas w koszmarze zatrzymał się. Jak zapis konfrontacji z czymś wewnętrznym i trudnym. To moja interpretacja - może płytka, ale jako czytelnik tak to odbieram. 
    • Na odprawie szpiegów:   - Będziemy jeszcze w kontakcie! Pocieszał "kabel" swoją "wtyczkę".
    • @Berenika97 :) Oj nie tak, lubię określenie spryciarz! :) Od dawna, lub od dawien, bawiąc 'parałem' się sztuczkami słownymi. Nie wiem jak te sztuczki przystają do języków obcych, ale w naszym ojczystym języku to coś nienazwanego. Dostrzegasz tylko wierzchołek, a jest tam (hoho) i więcej :) Opowieść nie cała, ale wystarczająca, zgodzisz się ze mną? :)  
    • @Migrena To mocny, mroczny tekst na granicy psychologicznego thrillera i tajemnicy kryminalnej. Niezwykła atmosfera dwuznaczności - nie wiadomo do końca, czy narrator jest świadkiem, ofiarą manipulacji, czy może sam staje się mordercą. Ta niepewność trzyma w napięciu. Grozę budują przedmioty - zardzewiały gwóźdź, ciepły młotek. I scena z córką i pytanie "czy to coś, co patrzy przez twoje oczy, też śni?" Budujesz niepokój i klimat narastającego lęku. Motyw snów, w których "śni się za niego" czy zapisków w dzienniku, których nie rozpoznaje - to niezwykły obraz psychologicznego rozpadu. To studium paranoi. Aż ciarki chodzą po skórze!  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...