Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano



Co po Jacku dziś zostało
Coś co w duszy dziś uwiera
Rondo w Gdańsku i ulice
Oraz pieśń co nie umiera
Dziesięć lat już Ciebie nie ma
Carskie wojska znów na Krymie
Katarzyna zmartwychwstała
Czy jej sen nigdy nie minie

Demon Jałty nad Europą
Ale Jacka z nami nie ma
Kto nakarmi nasze dusze
Bardzo Ciebie nam potrzeba
A Ty jesteś w swoim niebie
Patrzysz z góry wzrokiem chłodnym
Jak w Pompejach życie płynie
I jak szczeka pies bezdomny

Ty wygnańcu stron rodzinnych
Murów z nami już nie zburzysz
My nie mamy bardów innych
Ty nie wrócisz z tej podróży
To był bilet w jedną stronę
Stamtąd już się nie powraca
Już nie ujrzysz kwiatów swoich
Ty sadziłeś je dla innych

Czy te źródło dalej bije
Czy ta rzeka dalej płynie
Kto nam kiedyś to przypomni
Czy to z biegiem czasu zginie
Przecież mogłeś jeszcze zostać
Przecież mogło być inaczej
Nikt tam Ciebie nie zapraszał
Nie odchodzi się na wiosnę

Świat się w złym kierunku zmienia
Wolność dalej zagrożona
Rosną nowe pokolenia
A obława jest wzmożona
Bez użycia karabinów
Młode wilki giną ciągle
Lecz jak uciec dziś obławie
Wilk przewodnik już nie powie




  • 9 miesięcy temu...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Słyszysz, psie - to do ciebie! Zakłamany, w kagańcu własnego brudu. Pij swoją wodę z brudnej rzeki, żryj kości cudzego, śmiertelnego trudu!   Ty, który wyłeś do księżyca zdrady, a teraz patrzysz w oczy gwiazd niesławy. Ty, pędzący za własnym ogonem, jak hycel - byle coś złapać, dogonić!   Goń sobie, goń! Goń sławę, goń dobrobyt, dostatek podany w czaszkach tych, którym teraz podajesz łapę.   Zlizuj psie, własną ślinę z lustra kałuży. Liż! Chłeptaj ją - pamiętaj jej smak. Potem nie będziesz miał okazji pamiętać, ile znaczyło dla ciebie własne ciało.   Turlaj się i tarzaj w piórach, w puchu przepiórek i kawek, które śmiałeś przepędzać.   Siadaj! Aportuj! Kładź się i leż przed panem, któremu liżesz buty, choćby były w błocie spod obcej budy.
    • @Robert Witold Gorzkowski Przeczytałem teraz w bezkresnym internecie, że wielcy poeci często stosują nawiasy w swoich utworach. Podane nazwiska to Thomas Eliot, Stefan Barańczak, Wisława Szymborska.   Ja się chyba nigdy z nawiasami w poezji nie zetknąłem. Dopiero Roma...... No ale Roma może przecież wszystko. I to cholera jest wciąż piękne i niezwykłe.
    • @andrew też ufam. piękny
    • @Migrena no tak, jak poetka zdecydowałaby się wpelni poprowadzić cały wiersz tak nowocześnie jak ty to robisz co się nie bierze jeńców na wstęp dostaję młotkiem a potem rozrywają mnie konie na cztery strony świata to owszem jestem za. Ale jak mruga do czytelnika poezją Mickiewicza a potem jest biologia to już niekoniecznie. 
    • obcy (epilog)     dawno dawno dawno temu  kiedy moja ciocia przewoziła pasażera na gapę (a trochę później jej cień)   do końca  przez dłuższe chwile tryskała  dobrym humorem  plując lustru w twarz po czym   umarła jak drzewo w koronie ze słońca
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...