Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Świetlisty Czas Wyrazu Świadomości; Bożej Świata Radości, Budowanej Lekko Klimatycznym Blaskiem; Letnio Dziewiczym, dla Oczu Czystości Zmysłowej, Chłonących Światło Gwiazd.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jest taki czas, pośród nocy gwiazd; oczom Dziewiczy Blask Zstępujący,
Sercu Radości Budowanej Formy, w Letnim Klimacie; Równowagi Tchnieniu;
Brzmiącej Symetrią Namaszczoną Ciepłem; Sensu Znaczeniem, bez lęku Tworzonym
i obaw zbytecznych w Odniesieniu Nowym, dla Dobra Czynienia, bez marności cieni,
pesymizmu troski, słabości w Świecie Złota i Srebra Wszechświata;
Bogactwa Ducha Szczęścia, w Nieskalanej Wizji; Myśli Światła Cudu,
Piękna bez drobiny nawet jednej braku; w Istnieniu Nadzieii,
dla Miłości Czystej, Nowego Oblicza; Pragnącego Prawdy;
Ziszczeniem Etosu Łaski Siły Mocy; Odrzucania mroku, dla Uczuć Klejnotu;
Świętej Krwi Błękitu; z "Czarki" Sacrum Spełnienia; Energii Szlachetnej,
Okiełznanej Świtaniem Późniejszym; dla Tegoż Snu Zbawieniem,
Rozpatrywanym Sensem; kolejnym niby Bzowym natchnieniem;
Rozkwitłym Świeżością Inspiracji Widzianej, dla Piękna Pejzarzu,
Plecionej Wiosny Słowa, Umysłu Uzewnętrznień; wynikłych z Obserwacji
Prawdziwej Sklepienia; Nieba Jasnej Bieli, co Przegania cienie chmur;
szarości sunącej ślepo na przód, zmąceniem wpychanym na Czystość Nieba;
coraz bardziej zmieszanego, które lada chwilę później zaczęło tworzyć Granicę z Błękitu,
Przecząc Żywą Barwą, tuż przed Horyzontem, niby pragnąc Pucharu Widnokręgu,
dla Podtrzymania Sklepienia Boskiej Opatrzności;
niby Lekkością Barwy Lazuru Wyższej Cnoty Dziewiczej;
Świata Świeżości Delikatnej Przetrwania,
Która Poczęła w Siłę Wzrastać Perlistości Szaty Jedwabiu Sklepienia;
Sycąc Zmysły łakome Przybraną Postacią; Elipsy Tarczy Szlacheckiej;
Wynurzonej ze Sfer Wyższych; niby Serafinem Ochrony Przeczącym,
nachalnej marze chmurnego natarcia; Przekształconego jakiś czas później,
w siny Zachód, nieco Przyblakłego Dnia; Ubogiego w słoneczne światło
i pełnego kolorystycznej apati, przez chwilę nawet matowej Purpury;
pełnej chłodu; umykającej; niby Walką zamarłą w Spokoju;
Cichym Oddechu Łagodności Natury Płynącej i odchodzącej w Sen
Czasu Dnia Aniołów, Białej Wojny Pokoju Świętości; Szukającej
Sielanki Nowego Świtu, Który Przebudzi Postać; Przetrwałą, Istoty Życia,
Trwającą dla Mocarstwa Równowagi Emocji; Uczuć Wskszeszonych
z Iskier Przypadku Wiedzionego Bogiem Prób Syjońskich, Uskrzydlonych
Planem Prawa dla Spełniania Miłości Piękna Woli Lekkości Ducha Wody Życia;
Pragnącego Nasycenia w Raju Ogrodów Białych Pełnych Twarzy Różanych;
Podobnych lecz nie Takich samych; niemal, że Jednolitych Galowo Pospolitych;
w Sensie Istniejącej Idei Wierności, Zdrowej dla Wiary Wolności;
Namaszczonej Potrzebą Budowania Ładu, Wyższej Świadomości;
Porządku w Świecie Powiązanym; Pełnym Pozytywnych Zależności,
w Ustroju Dóbr Dojżałych; w Konsekwencji, Krzewionej Etyki i Moralności;
dla Owoców Słodkiego Zbawienia; Pod Opieką Matek, Pastwisk Zielonych Wieczności;
Brzmiącej Modlitewnym Śpiewem Spokoju Przejmującym Harmonią Umysłów
Słowa Sztuki Wzniosłego Przekazu Absolutności Nie Kończącej się Nigdy...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Jest myśl. Natomiast, nawiązując do Junga odnosis się do sytuacji, w której człowiek dotarł już do swojego serca, a może nawet rozprawił się ze swoim cieniem. 
    • @Tectosmith Jeśli będziemy mieli na tym forum więcej tak poprowadzonej krytyki tekstu, to jakość i pisania i komentowania rosłaby wykładniczo. Dzięki, Tectosmith, naprawdę szacun.
    • @andrew Trafnie oddajesz różnicę między istnieniem dwóch osób a istnieniem relacji- "jesteśmy", ale "NAS nie ma". Najciekawsze jest tu rozróżnienie - fizycznie obie osoby trwają, ale coś nieuchwytnego, co tworzyło wspólnotę, zniknęło. Metafora zawieszonego systemu dobrze oddaje to poczucie zepsucia czegoś, co działało naturalnie. Bardzo mi się podoba.
    • @hollow man @KOBIETA Forma jest w porządku i uczciwa - to dobrze kontrolowany wiersz wolny, który czyta się płynnie, także dzięki pauzom i pracy oddechem. Tekst nie udaje czegoś, czym nie jest, i pod względem nie ma tu przypadkowości. Mam jednak wrażenie, że tytuł obiecuje więcej niż sam wiersz pokazuje. „La petite mort” niesie bardzo silne skojarzenia graniczne, tymczasem erotyka w tekście pozostaje raczej subtelna i zdyscyplinowana. Nie jest to wada sama w sobie, ale powoduje pewien niedosyt - napięcie nie zostaje doprowadzone do momentu przełomu. Pierwsze dwie strofy budują konkretny, czytelny obraz (motel, neon, anonimowość), jednak dla mnie jest to początek dość banalny - operujący znanymi kliszami erotyki, które nie zaskakują. Najlepsze momenty pojawiają się później, gdy obrazowanie staje się bardziej cielesne i wewnętrzne. Najsłabsze są dla mnie wersy 7 i 10. Siódmy - z metaforą kosmiczną - jest zbyt wzniosły i ogólny, przez co spłaszcza napięcie zamiast je pogłębiać. Puenta natomiast nie domyka tekstu znaczeniowo; jest raczej stwierdzeniem faktu niż momentem przesunięcia sensu czy ryzyka. Całość to solidny, estetyczny erotyk, ale bardzo ostrożny wobec własnego tytułu. Mam poczucie, że tekst zatrzymuje się pół kroku przed intensywnością, którą sam zapowiada - i właśnie tam kryje się jego niewykorzystany potencjał.  Pozdrawiam serdecznie Was oboje. 
    • @Radosław   Wracając do tematu drogi i plecaka…   „ Nie jestem tym, co mi się przytrafiło. Jestem tym, czym zdecydowałem się zostać” (Jung).   Dokształcam:) Ale…nie odrabiam lekcji;) i wagaruję;)    chyba będę niestety repetować ;))))    
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...