Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niczym ósmego dnia
na co dzień jesteś jeszcze bardziej
marcem rozsądkiem przebiśniegów
jak dziecko we mgle tu i tam
nie dotyka niepewności
bo czyż potrzeba aż święta
byś była kobietą która wszak i tak
wobec faktom które zaistniały
wbrew logice i wszelkiemu rozsądkowi
jest jedyną
która kwalifikuje się do piedestału
przecież
to wcale nie nadaje sensu
kiedy za dnia bywasz jak diabelskie oczy
które jednak
każdej nocy przypominają mi że żyję
a potem
to nawet nie zapominam szeptem
że gdzieś coś cichnie i coś się zmienia
ale do tego przecież wcale
nie potrzeba mi goździków
róż frezji bo po prostu taki już sobie
jestem od kiedy mój bez egzaltacji
widok na twoją piękność trwa
a nadzieja jest spełniona

tobą ten wiersz
jest jak ten zakochany
a ja po uszy
piszę ot tak sobie żebyś nie myślała
i powiem ci tylko po cichu
wszystkiego najlepszego kobieto

bo przecież cholera
tego za nic nie mogłem przegapić

Opublikowano

Szczerze mówiąc, przed lekturą miałem wiele obaw, czy uda się panu jakoś sensownie wybronić tak bardzo "okolicznościowy" temat. Wyszło bardzo przyzwoicie. Formuła listu zagrała, a poza przytoczonymi poniżej fragmentami, udało się panu "zdycyplinować" uczucia i emocje w taki sposób, by (zachowując liryzm) nie popadły w czyhającą ckliwość i infantylizm.

"która kwalifikuje się do piedestału"
- wyrzucić bez żalu, być "jedyną", to już piedestał

"nie potrzeba mi goździków
róż frezji bo po prostu taki już sobie
jestem od kiedy mój bez egzaltacji
widok na twoją piękność trwa
a nadzieja jest spełniona"
- trochę gadulstwa, zamiast tego fragmentu wystarczy jeden wers np.
nie potrzeba mi kwiatów

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Ci ze zgniłego zachodu  zabronili wydobywać węgla   To przez ślad sadzy Na wardze   Ci z dzikiego wschodu  zakręcili gaz   gdy świt mruczał ogniem   Wiadomo jak to na wojnie   Tak mówią  A czy kiedykolwiek Nas oszukano I uszy zalepiono kłamstwem   Siedzimy po ciemku  o chłodzie   Pijąc beztłuszczowe mleko  moralizowani przez celebryckie sumienia i salonowe mądrości   Sytych oświeconych i ogrzanych   Trzeba być wdzięcznym  Za ocalenie    To tylko cena postępu   I nam jest gorzej  tym ziemi lepiej   A i dzieci w Afryce  są podobno  bardziej uśmiechnięte  
    • Włączam ciszę na pełny ekran i siadam z nią. Myślę o nas i o tym, co zostanie, kiedy świat wyloguje się z własnej iluzji. I wtedy: Twoje słowa - espresso w żyłach, które na języku zostawia spokój. Twoje dłonie - róża wiatrów, nawigacja, której nie trzeba aktualizować, prowadzi mnie prosto do brzegu. I wystarczy mi już jedna chwila, gdy twój śmiech rozjaśnia powietrze i rozsypuje zmrok. Chcę tu być, w szczelinie między dotykiem a oddechem, gdzie miłość jest jedynym kodem, który przetrwa restart świata.
    • @Berenika97 dziękuję 
    • W szponach mroku krok po kroku do wyroku życie pisze mi żałobną pieśń od narodzin poprzez życie aż do roku w którym skończę swoje ciało nieść bez nadziei po kolei do niedzieli tydzień szczeka jak bezpański pies ci co byli a ich nie ma zapomnieli żeby być chociaż byle gdzieś komu w domu dane temu nikomu jak zjawa między ścianami trzymam się życia bez poziomu w konflikcie z własnymi cieniami kiedy niebyt byt własnej biedy uchronić chce przed troskami co stanie się ze mną teraz i wtedy gdy myśląc ucieknę przed myślami
    • @piąteprzezdziesiąte Fajny limeryk! Niektóre kobiety ładnie wyglądają w afro lokach. W salonie, który robi takie fryzury, chłopaczek z limeryku pewnie też zostałby dobrze obsłużony. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...