Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie wiem jak mam powiedzieć
tęsknię, kocham, czekam.
Milczenie jest namiastką ciepła.

To co łączy-więzy krwi.
Przypominają że mam obowiązek
-nic gorszego.

Przypatruję się z dystansu.
Tak rozróżniam złość, smutek, łzy.

Nie mam jeszcze odwagi,
by stanąć naprzeciwko.
W cieniu Ciebie.

Karykatura piękności.
Czy taka mogę być?

To ja,

tato.

Opublikowano

piękne uczucia wyraziłaś w tym wierszu, i pewnie zrobiłaś to jak umiałaś najlepiej... Porozumienie i wzajemność odczuć to problem dzisiejszych czasów - jeżeli tak czujesz, to nie każ się domyślać i jedynie pisać pamiętników, a wykorzystuj każdą nadarzającą się okazję, by zaakcentować swoje istnienie, odrębność, oczekiwania. A co do wiersza: niepotrzebne duże litery - teraz jest taki trochę modern..., małe potknięcia stylistyczne... Wszystko można zrewidować na lepsze, o ile zechcesz ;-)

Opublikowano

@cezary_dacyszyn
dziekuję,dawno nie przeczytałam tylu miłych słów:)
fajnie jest od czasu do czasu usłyszeć coś takiego...
czyli mam jakieś błędy stylistyczne tak? hm bo ja ich nestety nie widzę...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Berenika97 dziękuję @[email protected] Nie trzeba podziwiać, ale dziękuję
    • @Robert Witold Gorzkowski @Roma   może zacznę od tego; Każde z Was zapewne czytało Chłopów - Reymonta czy trylogię i jeśli czytaliście uważnie na opisy przyrody stwarzające klimat. Gdyby taki opis wyrwać z tekstu odpowiednio poszatkować powstałby współczesny wiersz wolny. np:  "A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego, że ani im początku, ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!"  - Chłopi a teraz metamorfoza   A dnie przechodziły niepowstrzymanie, narastały kiej te wody płynące z morza wielgachnego , że ani im początku ni końca wymiarkować, szły i szły, iż ledwie człowiek ozwarł oczy, ledwie się obejrzał, ledwie coś niecoś wyrozumiał, a już nowy zmrok, już noc, już nowe świtanie i dzień nowy, i turbacje nowe, i tak ano w kółko, bych się jeno woli boskiej stało zadość!   i mamy wony wiersz - dopiszę jeszcze zjawiskowy, cudowny ...   Robercie - odwalasz kawał dobrej roboty przypominając fakty historyczne, do których ja bym nigdy nie dotarł Romo - ubierasz uczucia i emocje w rymy - chwała   Alicja i Naram-sim mają rację: inspirująca treść zamknięta w zasadach poetyckich zarówno wierszy rymowanych jak i wolnych (wiersze wolne też mają swoje zasady - dla mnie najtrudniejsze do przestrzegania) tworzy dobrą poezję. Pozdrawiam
    • @Annna2 piękna modlitwa i wzniosła.  Pozdrawiam:)
    • @MIROSŁAW C.Czuję zapach maciejki i smak lipowej herbaty, pięknie! 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...