Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy już się nauczę rozmawiać
tak z każdym i choćby o niczym
bez względu na to co o mnie myślisz
wtedy zbawię świat

to nie znaczy że nie mam nic
nigdy tak nie było
mam za dużo tego
co się nazywa wewnętrzny krytycyzm

zdarza się
słowa odbijają się o ścianę
liczę sekundy
zanim można umilknąć

widzę że czasem
człowiek niepotrzebnie się wychyla
świat nie daje oparcia

nie nic się nie stało
zawsze odpowiadam
nie moja wina że nikt nie pyta

nie powiedziałabym
że się chowam

po prostu lubię
liczyć słowa

Opublikowano

@Waldemar_Talar_Talar
Prawda, Waldku, ale z drugiej strony rozmowa jest podstawą relacji społecznych, więc powinna być też czymś tak naturalnym jak oddychanie. A myślę, że dość często się zdarza, że ludzie tkwią w pułapce pomiędzy własnym introwertyzmem, obawą przed okazaniem uczuć, a potrzebą bliskości z drugim człowiekiem. Pozdrawiam:)

Opublikowano

@Penelope_Coal
otwierająca super. dalej też niczego sobie - chociaż osobiście bym podczyścił, m.in. powtórki się i takie tam - ale to detale. zakończenie też na plus.

Opublikowano

@Jolanta_S.
Z całą pewnością, Jolu, takie otwarcie może być twórcze i uzdrawiające, choć oczywiście najlepiej, jeżeli wypływa z indywidualnej potrzeby każdego człowieka. Ludzie zbyt często milczą, blokując w ten sposób przepływ energii. Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Sylwester_Lasota dzięki:) i nigdy słowa nie mogą być niestety takie, jakie by się chciało, aby były. Pozdrawiam:)
    • @Nata_Kruk Napisałaś ostry wiersz o współczesnej obsesji na punkcie wyglądu i mediów społecznościowych. Pokazałaś, jak za fasadą perfekcji kryje się pustka i smutek. Nie oceniasz wprost, ale dokładnie dobrane słowa robią swoje - „ociężałe rzęsy", „napompowane", „nadęta jak bąbel" - obnażają sztuczność i wysiłek włożony w kreowanie wizerunku. Świetny kontrast jesieni i bańki mydlanej - natura w swoim autentycznym, melancholijnym pięknie naprzeciwko sztucznej, kruchej konstrukcji ego. A to zakończenie... „sława - tylko podziwiać i... zaszlochać" - genialny chwyt. Pokazujesz, że za pragnieniem uznania i podziwu kryje się rozpacz. Że te „kłęby spojrzeń" nie nasycają, tylko pogłębiają pustkę. Jest w tym wierszu coś smutnego - widzisz, jak ludzie więzną w tej grze pozorów. Świetny tekst!
    • Świetnie odmalowany klimat grozy frontowych realiów (jak zgaduję), ale myślę, że można jeszcze co nieco w tekście poprawić. Mówiąc szczerze, nie przekonuje mnie jakoś "pchła, co pełza mym brudnym brzegiem palca". Widziałbym to jednak jakoś inaczej. Powiedzmy be "mym" i "brzegu palca", ale też nie chciałbym też za bardzo ingerować w gruncie dobry test.   Pozdrawiam    
    • Niebieski kobierzec ( Niezapominajek)  
    • @andrew Świetnie napisałeś o niemożności kontrolowania przyszłości. Ta personifikacja jutra jako kogoś nieuchwytnego, kto "stroi się jak chce" i "idzie nie tam gdzie nie trzeba" jest bardzo trafna. Lubię te drobne sprzeczności: "idzie nie tam gdzie nie trzeba", "czasami tylko się uśmiechnie, idziemy wtedy razem" - pokazujesz, jak rzadko nasze plany zbiegają się z rzeczywistością. A ta końcówka - "gdy się mijamy, udajemy że znamy" - gorzka i mądra. Iluzja kontroli nad jutrem. Pozdrawiam. :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...