Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kolejny pasjans godzina bzdur
pilnuję czegoś co nie istnieje
agonię przedłuża następny ktoś
znowu sprzedaję pustkę

wyciągam książkę strony przewracam
na półkach kurz żarówką się grzeje
po co ten upór przegrana sprawa
za bycie będziesz musiał zapłacić

za chwilę zamknę światła pogaszę
etat zostawię na dziś wyrobiony
jak było dzisiaj odpowiedź znasz
jutro otworzę będzie tak samo

Opublikowano

@Gryf
Pozwolę sobie na sprzeciw wobec "jutro będzie tak samo", bo ...nigdy nie możemy wiedzieć, co będzie jutro i czy w ogóle jakieś jutro będzie, więc powinniśmy skupić się na "teraz" i zadbać, aby było lepsze niż "wczoraj", choćby o milimetr ale zawsze jakaś zmiana...

Brakuje mi w tym wierszu nadziei ... dopóki jest, choć jej cień, człowiek wiele może. Ileż ona siły daje ludziom nieuleczalnie chorym! Iluż ratuje od depresji...

Pozdrawiam serdecznie :)

Opublikowano

@teresa943
Dzięki Krysiu za odwiedzinki. Nie nie gniewam się, a uśmiech przyjmuję z przyjemnością.
No tak ale po kolei, co do owych młodych to jeszcze zapłaczą jak im bateria w komórce wysiądzie, ha ha. Zawsze dokuczam synowi, który nie lubi pisać wypracowań, że życzę mu dziewczyny która będzie chciała długich listów od niego.
Co do trwania, to z kolei wiersz opowiada o plajtującej aptece, w której mam nieprzyjemność być, tak mnie naszło po kolejnej nudnej godzinie nic nie mania.
Ale za to pozdrowionka ślę z wielkim :)))

Opublikowano

@Gryf
No tak... w biznesie różnie bywa, raz na wozie, raz pod wozem ale miej nadzieję, może... coś tam drgnie a jak nie to trzeba zwinąć żagle i odpłynąć na tratwie... w lepszy interes :) swoją drogą słowo "trwanie" ma wiele znaczeń ...

Dzięki za pozdrowionka :))

Opublikowano

@Gryf
Dobrze opisany bezruch i stagnacja. Nie wiem, czy beznadzieja. Może ten ktoś sprzedający cieszy się z takiego klimatu, a martwi go tylko jedno, że za tę przyjemność trzeba będzie zapłacić. Może to właśnie nadzieja, że jutro też nic się nie zmieni? Pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma Romeczko, nie wiesz jak mi tłucze się serce, to chyba nie dla mnie, więcej strachu niż radości, a Ty? Jesteś Milusińska, ja to wiem i za to dziękuję, ale powiem szczerze, prawdziwie - nie wierzę, nie widzę siebie, moje lusterko mnie nie widzi, niczego nie odbija.  Serdeczki :)
    • @Jacek_Suchowicz mnie to trzeba przez palce czytać :) Dzięki Jacku za komentarz, a co do tego czego można się nasłuchać, to rzeczywiście masz rację, słabo to wygląda. Ale peelka i jej kompan od lirycznienia mają swój mały świat i na resztę są głusi, trzeba im to wybaczyć :) Dobrej nocy.
    • Skrępowany Chrystus na ścianie małego pokoiku. Bez ścian.  A za nimi - starszy człowiek, który szczęśliwie go przeżył. Bóg Ojciec?  Cień w kształcie odwrónej klepsydry. Piasek wysypał się z niej gdzieś na nowej drodze życia. Skręcił. Zostańcie w domu, czekajcie na czarne gwiazdy wtopione w przezroczysty proporzec nadziei! Otwórzcie okna i wyrzućcie przez nie wszelką wątpliwość. Jesteśmy. I nie żyjemy. Niby nadal pożeramy łapczywie wszystkie łuki triumfalne, spijamy całe Niagary, prujemy do celu drogą 66 w stanie beznadziei ...  Dzwonię po szeryfa. Teraz - nikłe światełka listopadowych gwaszy malują zimę w gawrach ludzkiego strachu. Zardzewiała igła adapteru zszywa analogowe myśli.  Babel i Krzywa Wieża. Zamówisz pizzę? Może lepiej, żeby nam było wszystko jedno. Na czubku iglicy będzie za mało miejsca, by ktoś to sprawdzał... Pójdę po rozmówki. Monolog w esperanto. Zaniemówienie Boga. Odwracam się  ... do przodu Świat macha białą flagą. Wyjmuję własną, czerwoną: przez nadchodzące lata nie wypływajcie w morze. Zanosi się na złą pogodę.  Tornada, tsunami, cyklony.  Zanosi się na ...  Płacz.    Wymazuję kratery łez z obojętnej twarzy.  Ludzkie tornada i osuwiska - w jednym wielkim kotle: chciwego przesycenia znanego pod nazwą GŁODU...   "A może dokładkę?" 
    • Delikatnie i czule... wracaj częściej, bo chce się czytać takie wiersze :)
    • Najbardziej nie lubię ludzi za to, kim nie są. Podpisano: Wyobraźnia  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...