Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Król Elfów (tłumaczenie Goethego)


Rekomendowane odpowiedzi

Król Elfów (tłumaczenie Goethego)

Kogo tak późną nocą wiatr wiedzie?
Ojciec ze swoim synem tu jedzie.
Ująwszy chłopca czule w ramiona,
ciepła mu swego użyczył łona.

Czemu twarz, synu, mrok ci utula?
Ojcze: czy widzisz tam Elfów króla?
Treny szat jego, koronę na głowie...
Synu mój, zjawa to tylko, nie człowiek.

"Chodź do mnie, proszę, drogie me dziecię
znam najpiękniejsze zabawy na świecie,
daruję ci też kolorowe kwiaty
i matki mojej złote ujrzysz szaty."

"Chcesz miły chłopcze do mnie przyjść?
Naprzeciw mają me córki wyjść.
Wdzięcznym tańczeniem i słodką ciszą
do snu cię one wnet ukołyszą."

Czy widzisz ojcze mój, czy widzisz je,
królewskie córki tam w szarej mgle?
Wiem ja mój synu, czym jest twój sen.
To stare wierzby rzucają cień.

"Piękna twa postać tak już mnie nęci,
że wezmę ciebie i wbrew twej chęci."
Ojcze mój, Elfów porywa mnie król
i wielki sercu zadaje ból.

Z synem w ramionach, mknie ojciec drogą,
jęczące dziecko przytula z trwogą.
Gdy z trudem dobiegł dziedzińca progu,
syn ukochany oddał duszę Bogu.

1978

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Sylwester_Lasota Język polski jest interesującą składanką i do tego taki szeleszczący.
    • Jak rozliczyć się z przeszłością zapytam się ciebie? Czy ratować się miłością, a może odpowiedź znajdę w niebie? Szepnij mi słówko, po cichu na uszko nikt się nie dowie, Znów wchodzisz na łóżko spędzając mi sen z powiek. Twe białe światło fałszywe jak świat, który nas otacza, Nie będzie łatwo, na przeszkodzie stoi abstrakcji krata. Niestety widzę, że na marne są moje wołania, Chodź wiem, że znowu dojdzie do naszego spotkania.
    • piję podwójne kuloodporne espresso   odkąd zabrali nam papierosy lubię smak kawy i płytkie rozmowy   szyba Starbucks'a oddziela nas od Gazy szyba Five Elephant od Aleppo jest cukier trzcinowy jest dosyć miło   kiedy kości się zrosną można wstać od stolika   i włożyć mundur  nieskazitelny jak słońce w Chorwacji                        
    • Wszystko zostawię format ciała również chmura będzie blisko bez samolotu, z biletem na najważniejsze spotkanie z Pierwszym Autorem   Wszystko zostawię za ciężkie kości, komórki może będą zużyte Autor nie powie, ile jeszcze   Zostawię ślady - słów krople uczuć w wierszach może zostawię siebie gdy się otworzę, pokocham   Zostawię tu emocje może będzie mi dane zachować ich fiolkę jak żyć bez emocji wiatr nie ma emocji... mgła nie ma emocji...   Co za zakrętem? Rozmyślam dalej, bez sensu uciekają sekundy w słowa na dworze ciemno, zimno a poezji płomiennej brak
    • Już zdecydowanie za długo żyłem w trumnie. Grzeszenie nie ma końca, to my wybieramy to, co jest złe. Chowając się przed światem, nasza miłość jest oszustwem. Zło ciągle pracuje, zwyciężyła ciemność.   Chcesz rozpalić ogień? Chcesz spróbować i spalić moją duszę? Śmiało, zapal zapalniczkę. Niebo widzi przez twoją skórę i kości.   Właśnie podpalam ten most, po którym przeszłaś, Ucząc się, jak żyć z miłością, która jest stracona. Już nie ma powrotu do niewinności. Wszystko istnieje w ignorancji.   Chcesz rozpalić ogień? Chcesz spróbować i spalić moją duszę? Śmiało, zapal zapalniczkę. Niebo widzi przez twoją skórę i kości.   Idź i kłam, prawda i tak wyjdzie na jaw. Oniemiała, potykaj się o własne słowa. Do widzenia, piekło ciebie pokocha, piekło ciebie pokocha.   Kochanie, już nie masz dokąd uciec.  Upadek nie był tak daleki od chwały.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...