Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Jaskółki i motyl


Rekomendowane odpowiedzi

[ Gdy wyjdę na podjazd od razu żywioł przyrody słowa daje na wiersz ]


Jerzyki jak odleciały już okrągły miesiąc.

Teraz jaskółki zawładnęły przestrzeń nieba -
Polują na owady bezkarnie,
Świergocąc z usposobieniem niemal niemrawym.

Nie tak jak podczas obecności swojej jerzyki,
Jakby z szaleństwem w lotach i świergocie.

Jaskółki, choć w lotach tak samo szybkie i zwinne
To ze spokojem patrolują przestrzeń nieba,
Tak jakby im nie zależało na czasie.

Wrzesień i choć u schyłku lato,
Ciepło jak w lipcu i sierpniu.
Motyl czerwony z wysokości bloku
Pionowo szybuje ku mnie skrzydła rozłożywszy,
Jakby ptak myśliwy, który spada ku ziemi po łup.
Nie jak jego natura, która nie każe szybować,
Tylko latać zygzakiem tuż nad ziemią na wysokości
Drzew i krzewów zwłaszcza, gdy są ukwiecone.

Raptem zachmurzyło się, będzie deszcz!
Jaskółki znikają wracając do swoich domostw.
Tylko leśne małe ptaki tu, tam
Na swój wrodzony sposób dają znać, że są.

Gdy jest las i są ptaki, a nawet pszczoły
To jeszcze świat nie zbliżył się do zagłady
Przynajmniej na Podlasiu, a przykładem jest to,
Że teraz motyl usiadł mi na wiersz.

...Kolorowy krajobraz przywoła jesień.

Niebawem zacznie padać deszcz!

Pisałem, dnia 09-09-2014 roku, w "wierszowym trójkącie"
Podlasie otulina Puszczy Knyszyńskiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Mieczysław_Borys
Wyobrażam "tubylca", który jak własną kieszeń zna swoją ziemię i rozpoznaje znaki przyrody, zna zwyczaje ptaków, dostrzega więcej oczami duszy i intuicją niż wzrokiem. Oprowadza mnie (w tym wierszu) po lesie z pasją tłumacząc, co się dzieje. Tak fascynuje miłością do natury, że nie sposób nie słuchać.

A tak warsztatowo - w/g mnie jest to proza niepotrzebnie "pocięta" na wersy. Gdyby tu i ówdzie trochę styl doszlifować, byłby ciekawy poetycki opis.

Serdecznie pozdrawiam, Mietku :) Krysia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teresa943 - Krzysia, dziękuję za miły i ciepły komentarz wiersza. A co do stylistyki warsztatowej, to jak już mnie znasz, zawsze coś w wierszy szwankuje niedopracowaniem. Oceniają czytelnicy mój wiersz, dostrzegając to czego ja nie widzę. Staram się poprawiać nie tylko dla siebie, ale i dla czytelników, ale jakoś ułomnie mi to idzie. Serdecznie pozdrawiam. Mietko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...