Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Poranka rosa płynąca po płatkach,
czerwieni maków, Dnia Czasu Bielą,
spokojem skroplonym wodnej świeżości,
Czystej milczeniem przy brzasku świtaniem,
cichością Natury, rodzącej się lśnieniem,
życia Srebrzystym Sercem Światłości,
prostej jak łabędź spokojny na tafli,
lustrzanej jeziora płynący wzdłuż brzegów,
żeśko przy śladach przeszłości twarzy,
chwalebnie pragnących Litości na ziemiach,
Solnych Zbawienia dla kości żołnierzy,
co biegli natarciem bojowym we wrzawie,
z okrzykiem na ustach spierzchniętych od słońca
i w czasie wybuchów pocisków złowieszczych,
moździeży na polu taktycznym działania,
w śród śmierci zasadzki, jej cienia chaosu
przekleństwa zła kul świstających i ryku
pancernych maszyn silników warkotu,
czołgów sunących do przodu z impetem,
po ziemi piaszczystej niekiedy jak prawo,
by znaczyć je stalą; prędkości jej wagą,
na szalach Próby; Dobra równości,
Życia bez liczby śmierci chciwości,
mierzonej obroną Wartości Ojczyzny,
Honorem Człowieka, Modlitwy i blizny,
przez Męstwo Złotego Losu wydanej,
owocem Krzyża Siły i Jarzma,
dla Faktów Walki Prawdziwej i Ciała,
Zwycięstwa co Zabrzmi późniejszym Hejnałem.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...