Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

porównując działy nie sposób dojść do wniosku, że działem dla zaawansowanych kierują zakompleksieni admini obawiający się konkurencji i którzy na zasadzie partyjniactwa grupowego (Partia Zaawansowanych - pytanie w co? w czym?) przy pomocy zmowy wzajemnego wsparcia atakują bezpardonowo każdego, kto z wybranej grupy zaawansowanych zostanie skrytykowany (bo jak ktoś śmie zaawansowanego krytykować panie dzieju!);
czas na poważne rozważyć pojęcie zaawansowanych - dlaczego piszący w innych działach nie dostępują awansu do zaawansowanych (czyżby obawa przed konkurencją a zwłaszcza przed wspólną strategią dołowania konkurentów?); w innych działach widzę nazwiska potwierdzone wierszami i dorobkiem w postaci wydanych tomików poetyckich, których nikt nie zaprasza do działu dla ZAAWANSOWANYCH (ZAAFEROWANYCH SWOJĄ SILNIE STRZEŻONĄ POZYCJĄ);
najwyższy czas to zmienić! najwyższy...inaczej dział dla zaawansowanych stanie się karykaturą samego siebie!

angello! proszę o rozpatrzenie wniosku zmiany statusu wielu osób z innych działów i przeniesienie ich do działu dla zaawansowanych, na co zasłużyli od dawna! Na dobrą wolę decydentów z profilu tego działu nie liczę...zbyt obawiają się konkurencji...a bez konkurencji wszystko karleje, nawet poezja!

Opublikowano
dział dla wprawnych poetów

sędziami we własnej sprawie
napełnia się dział nad działy
niebotyczny stał się... prawie
- rym inaczej czyli... biały
dominuje pośród wprawnych
prozodia wierszy cudacznych

takim wprawnym być nie zechcę
ani teraz ani potem
wprawne ucho rytm rym łechce
"wprawni" obrzucają błotem
jeśli wejdziesz między wprawnych
musisz zrezygnować z strawnych
Opublikowano

Od dawna mam dostęp do Zetki, ale nie korzystam z tego
'przywileju'
Nie będę sama przyklejać się na afisz.
Nie pasuje mi aktualny podział, mówiłam o tym nie raz, ale widać na zmiany, mam taki sam wpływ jak na pogodę.
Rzadko zaglądam na dział Z, sama nazwa mnie zniechęca i uprzedza.



Opublikowano

Przejrzał Pan na wylot ten wytwór koncesjonowanego TWA, Panie Jacku. Niezwykła przezierczość ( nie przepadam za słowem , ale użyję go kurtuazyjnie) !!! I odwaga - w nazwaniu rzeczy po imieniu. Dodatkowo angello powinien przypilnować aby ew. zjadliwa krytyka dotyczyła wiersza a nie stygmatyzowała osoby piszące, co jest metodą krytyki "na chama". Zdecydowanie popieram.

Opublikowano

@angello
Jako że Admin ma nieustanny brak czasu.
Najefektywniej byłoby wdrożyć prosty mechanizm oceniania wiersza.

Ktoś publikuje utwór i zamiast autora widzimy skalę 1-5. Dopiero po ocenie utworu czytającemu ukazuje się autor i można wstawiać komentarze.
Każdy by oceniał wg. własnego mniemania, lecz nie znając autorów zyskalibyśmy na pewnym stopniu obiektywności... chociaż wiadomo, niektórych da się poznać po stylu... :) Ale to mniejszość na szczęście.

Mając taki mechanizm ocen, można zbudować wiele ciekawych raportów.
1. Najlepiej i najgorzej oceniane utwory.
2. Najlepiej i najgorzej oceniana twórczość całościowa Poety/Poetki.
3. Dział zaawansowanych uzależnić od aktualnego poziomu punktacji, poety, będzie on bowiem zmieniał się wraz z poziomem publikacji.
4. Utworzyć comiesięczną "listę przebojów"
5. Pokazać najsurowszego i najłagodniejszego "oceniacza"
6. itp. itd.

Wszystko działałoby z automatu, oczywiście z początkowym manualnym wdrożeniem procedury. Jeśli nie ma czasu na usprawnienie forum to warto to komuś zlecić.

Wszelkie oceny dotyczyły by utworów poszczególnych, twórczości całościowej, lecz nigdy nie twórców.

Ocen nie należy się bać, są naturalnym elementem naszego postrzegania rzeczywistości, czytelnikom pozwalają się ustosunkować, autorom wyczuć w którym miejscu są.

Pozostawienie forum samemu sobie nie jest dobrym pomysłem, bo strona ma potencjał, który przyplątał tutaj wiele osób. Jeśli Admin nie ma czasu, to może powinien znaleźć zastępstwo, bo szkoda potencjału.

Opublikowano

Akceptuję okoliczność, że każdy czytelnik, czytając wybrany przez siebie utwór odnosi takie a nie inne wrażenie i dokonuje w sobie, na swój użytek ocen. Ich wyrażanie niekoniecznie jest obiektywne i miarodajne. Nie jest też tak (i nigdy nie będzie), by 100% czytelników czytało 100% utworów zamieszczanych codziennie w serwisie, a więc wybiórczość - niesterowana, spontaniczna i dość często będąca wynikiem przypadku - wraz z zamieszczanymi pod utworem komentarzami stwarza [u]wrażenie[/u], że dany utwór jest taki lub siaki. Do tego jeśli już ten, czy ów czytelnik przeczyta ze zrozumieniem dany utwór i jeśli postara się być obiektywnym, to i tak jego komentarz odzwierciedli fakt, że najczęściej w tym serwisie sam jest twórcą preferującym właściwą jemu estetykę i ars. Niezwykle rzadko w tym serwisie utwory komentują osoby nie będące twórcami liryki, tymczasem standard odbioru utworów lirycznych polega na czytaniu ich przez czytelników, którzy w większości nie są twórcami liryki. Jeśli natomiast wyznacznikiem wartości danego utworu staną się li tylko (lub w większości) głosy krytyków literackich, a w szczególności samych twórców liryki, to... będzie jak jest. Tak właśnie nadal będzie...

Osobiście życzę sobie komentarzy odnoszących się do:
- podlira
- ars
- meritum przesłania
pomocnych w doskonaleniu procesów tworzenia zestrojów lirycznych.

Innego typu komentarze - jak czytać je w tym serwisie - nie są korzystne.

Opublikowano

@Sabre_Wolfik

podoba mi się idea punktowania bo ufam w zdrowy rozsądek i uczciwość czytających...nie muszą wcale uzasadniać swoich wyborów, punktacja wyrazi to, co naprawdę myślą o wierszu...
i na podstawie punktacji można dokonać zestawu owych zaawansowanych w robocie literackiej, stwarzając dla nich -jeśli są powtarzalni- taki dział dla wybranych, ale sprawdzonych przez samych czytelników;

Opublikowano

@Jacek_Aleksander_Mateusz_SOJAN
..nie spodziewałam się w życiu żywota..ża akurat Ty, Panie Jacku napiszesz coś takiego ! :)Bardzo miło,bo niejako zawsze miałem odczucie,że jesteś szarą eminencja tego portalu,lecz widać myliłem się...

no ale spoko :)cieszy mnie,że dalekowzroczność zwyciężyła :) i nie mam na myśli wady wzroku :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Również się cieszę, że znowu tutaj jestem. :-)
    • @Migrena dziękuję za uznanie:):) @EsKalisia Dziękuję za refleksję:):) @Waldemar_Talar_Talar Dziękuję Talarku:) @Berenika97 Pięknie odpowiedziałaś:):) @viola arvensis Violu pięknie Ci dziękuję za Twoją życzliwość:)
    • Nigdy nie zapomnę mojej babci, od której wszystko się zaczęło. No więc tak. Opowiem wam o tym wszystkim, ale trochę chaotycznie, bo taka z reguły jestem i zazwyczaj ulubioną tradycję, kultywuję. To znaczy o tym, jak zostałam szczęśliwą żoną i matką, mojego, jak pragnę wierzyć, szczęśliwego ze mną męża. No nie. Matką jestem moich dzieci. Dzisiaj mam taki rajzer fiber, z uwagi na jutrzejszą uroczystość, że gadam jeszcze bardziej chaotycznie, niż ustawa nakazuje. W miarę możności postaram, bajanie streszczać.   Obecnie jestem starą babą, lecz wtedy miałam dwadzieścia wiosen, gdy siedziałam i spozierałam jak reszta rodziny, na babcię, która zapragnęła odczytać testament, póki była jeszcze na fleku. Dziadek w tym czasie już nie żył, a przepustki zza światów nie dostał.    Gdy babcia otwierała kopertę, to cisza nastąpiła jak makiem zasiał, a wszyscy wstrzymali oddechy. Nawet jeden z wujków wstrzymał za długo i umarł, ale to już inna historia.   Tylko miętoszenie papieru było wyraźnie słyszalne i tykanie zegara, który odmierzał czas, do rozpoczęcia odczytu. No wreszcie otwarła i po prostu zaczęła:   – Cały mój majątek zapisuje mojej jedynej wnuczce i nie zamierzam się tłumaczyć, dlaczego – mówiąc to, dotknęła znacząca jednego z wałków na głowie, spowitego w siwych włosach. – A zatem – ciągnęła dalej – wszystko jasne. Mojej kochanej wnuczce – że powtórzę – zapisuje w spadku, jedną sztukę z mojej głowy.   – A my. Dostaniemy co? - zapytała nieśmiało zawiedziona do granic możliwości rodzina. – O ile nam wiadomo…   – Tak. Pstro. Nic wam nie wiadomo – wrzasnęła wzburzona babcia, popatrując wokół cwanym wzrokiem. – Z tego jeszcze co dobrego wyniknie. Jestem o tym święcie przekonana.   Tak się złożyło, że na drugi dzień, babcia odeszła w zaświaty. Została pochowana z wałkami na głowie, lecz nie ze wszystkimi. Jeden ja wyszarpnęłam. Taki fajowy druciany. Pusty w środku. Stosownie przy tym, starodawnie dygając i mówiąc, dziękuję.    Po jakimś czasie – mniej więcej, kilka tygodni po pogrzebie – obudziło mnie o świcie, złowieszcze stukanie pode mną. Tak się normalnie przestraszyłam, że o mało co, a bym się zesikała na jaśka. Ze strachu nie mogłam wstać, by zobaczyć, co to za cholerstwo tak diabelnie stuka. Rodzice akurat wyjechali i byłam sama w domku. Jednocześnie pamiętałam, że gdy kładłam się spać, to trzymałam w ręce papilota czyli spadek, który mi się wysmyknął i pokulał między dość wysokie nóżki, podtrzymujące spanko.     W końcu zebrałam się na odwagę i zajrzałam pod łóżko, doznawszy prawdziwego szoku i kołatania przedsionków. Jakaś wściekła mysz, wlazła do wałka i nie mogła się wydostać. Trzaskała nim po dechach na wszystkie strony. Na dodatek warczała na mnie i spoglądała krwawym, mysim wzrokiem. Byłam tak roztrzęsiona, że zaczęłam się wydzierać i biegać jak opętana, przewracając krzesła i nocną lampkę z ozdobnym szczurem na kloszu.     W końcu otwarłam okno, krzycząc wniebogłosy, że zostałam zaatakowana przez krwiożerczego potwora w zbroi. Tak się akurat złożyło, że przechodził pod oknem, młodzieniec szczególnej urody z hektarami i gdy ujrzał spłoszone dziewczę – czyli mnie – to zakrzyknął, czy potrzebuje pomocy, bo jakby co, to on jest chętny. I tak już jest chętny,  pięćdziesiąt lat. Jutro mamy złote wesele.
    • @Starzec jak się nadajesz:)
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      ... naprawdę cieszę się, że to właśnie odnalazłeś w treści. Fajnie... bardzo dziękuję za komenatrz. Także pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...