Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Byłam już rybą, kwiatem, drzewem. Nawet struną.
Moje serce to zając; moja dusza skacząca jak kangur.
Nauczałam zwierzęta ludzkiej mowy, ale wybierały wyrazy
jedynie bardzo przydatne: imiona, nie, chodź, masz, leżeć!
Aż pewnego dnia, nie mogąc złapać równowagi, upadłam
na trawę. Nic mi się nie stało, tylko nie umiałam wstać. Wtedy
byłam foką z ludzką głową. Jak dobrze, że znalazłeś się obok.
Powiedziałam: pomóż mi, proszę. I pomogłeś.
Wyciągasz mnie z domu, żeby pokazać ogromny rój pszczół,
który do życia wybrał stary komin w budynku gospodarczym.
Czy to nie szczęście tak blisko mieć własnego dżina?
I kiedy rano siadam na zewnątrz na krześle, widząc kilku
latających strażników, wiem że tam jest. Że w razie czego
wystarczy słowo.


.

Opublikowano

Rozdawałam zwierzętom ludzkie wyrazy, ale wybierały jedynie bardzo przydatne:....................-tak wydaje mi się sensowniej ( wiadomo "misię"),
ale od początku.
Po co komuś, o takich możliwościach :"Byłam już rybą, kwiatem, drzewem. Nawet struną." Dżin?
Wers drugi:"Moje serce to zając; moja dusza skacząca jak kangur." - nie za dużo tych podskoków, jak na jeden wers?Wiem, że chodzi o zajęcze serce, ale co wnosi "dusza skacząca jak kangur"?

Od tego momentu zaczyna się wiersz, sens dżina, lampa Alladyna i inne baje tysiąca nocy............i jednej:):

"... pewnego dnia, nie mogąc złapać równowagi, upadłam
na trawę. Nic mi się nie stało, tylko nie umiałam wstać. Wtedy
byłam foką z ludzką głową. Jak..."

pozdr

Opublikowano

A ja byłem prawą ręką Boga o imieniu Azrael.
Kosz za zero punktów.
Mnóstwo błędów interpunkcyjnych amebą pewnie była pani pisząc to coś.
Dam pani radzę: proszę wejść do studia nagrań i głośno ów tekst zadeklamować.
Okropieństwo które mnie np mierzi, gdyż autorka wprost mówi, że człowiek pochodzi od małpy.
Niech pani wlezie na szczyt Pałacu Kulury i tam wrzeszczy wprawną niesamowicie propozycją nieciekawych bzdur znanych nauce od tysiącleci. Być może tzw krawaciarze w akcie laski strącą panią kostką brukową z tych chmur:-) Zajebiste pierdoły.

Opublikowano

@Deamon_
Mnóstwo błędów interpunkcyjnych amebą pewnie była pani pisząc to coś.
Dam pani radzę: proszę..........
bo krytykować, to trzeba umić - chciałoby się rzec

w akcie laski - i jeszcze gość pornografię zarzuca

mięsiste obnażyłam
co do innych zajebistych pierdół : emocjonalna papka, której nie da się przykryć nawet namiastką "sednej" kordły

idiotyzm to w tym przypadku akt łaski, więc poprzestanę

Opublikowano

@gabrysia_cabaj
Widzisz, myślisz że rozwalam. Ja twierdzę, że buduję. Skąd taki rozdźwięk? Schematycznie reagujesz na "atak", a to nawet nie oblężenie.
;)

Nie zamierzam stawiać się poza szeregiem, ale bardzo staram się "wsłuchać" (w tekst). Racja, że głównie przez siebie, ale troszkę światełka z innych głów nie zawsze oślepia.
Co innego, gdy się go tylko uparcie "odtwarza".

Opublikowano

@Mariusz_Sukmanowski
w mojej do Ciebie wypowiedzi nie ma ani słowa, że Ty rozwalasz, tylko, że istnieje taka możliwość.
Pewnie za dużo tropów dałam i ktoś, kto nie zna moich wcześniejszych tekstów, może poczuć jakiś niepotrzebny nadmiar.
pozdr.
g.

Opublikowano

godna pochwały empatia do każdego żywego stworzenia...w jakimś sensie życie - tajemnica życia jest wspólnym udziałem wszystkich stworzeń na ziemi (kłania się św. Franciszek...), a bajki i baśnie, gdzie bohaterami na ogół są zwierzęta, taką prawdę unaoczniają jako fakt egzystencjalny...przejście od baśni do realu w zakończeniu wiersza (latający - bzyczący! strażnicy wokół komina) to przejście do świadomości, że życie potrzebuje ochrony - strażnika - opiekuna...
wiersz ma klimat...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
    • Jej świat kusił atrakcyjnością...         Kupiłem go i używałem według jej zaleceń...                                                       Było mi w nim dobrze...                      Erzatz blichtru skutecznie ukrywał pustkę..Świat obok był nieważny... Raził szorstkością prawdy i koniecznością wybierania...                 Nie dawał poczucia wtajemniczenia i wyższości...            Był taki nie...                                              Teraz spłacam dług...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...