Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Rozpinając grzesznymi palcami
kolejny guzik cielesnej rozmowy
rozpustnica

(wybacz jej rozwiązłość Boże)

rozczarowania nurtem niesiona przez wyjałowioną rzeczywistość

(wybacz mu rozwiązłość Boże)

Wiarołomna - bez wiary
oczy przymyka
głowę odchyla
zgorzkniałe powietrze
smakując szybkim oddechem

(powietrze smakuje zdradą)

Rozdarta moralność
ciało penetruje

(bez zobowiązań i niechcianej ciąży)

Rozślinione palce
spijają fałszywą rozkosz z jej skóry

( impotent zapłacił za złudę)

Rozłakomione żądze
zdzierają z niej gniewnym ruchem
ostatnie strzępy kobiecości.

( w domu uśmiechnie się do swojej żony
- Jak minął Ci dzień Kochanie ? )

Opublikowano

cześć Piątka
dwa pierwsze wersy , wspaniałe , pysznie zabrzmiało. potem , deluzja. wedlu mnie słowa "ciąża" , "impotent" nadały wulgarności [nie,że są wulgarne ale dziwnie szpecą].

a , może "gniewnym gestem" ,jak myślisz [delikatniej]

zakończenie wiersza , hmmmm...
pozdrawiam

Opublikowano

Mocno utrzymany pomysł i konsekwentny przebieg tekstu. Mniej podoba mi się stylistyczna realizacja niektórych fragmentów, takich jak: "rozczarowania nurtem niesiona przez wyjałowioną rzeczywistość", "Rozłakomione żądze /zdzierają z niej gniewnym ruchem /ostatnie strzępy kobiecości." Może to miało brzmieć tak abstrakcyjnie... Ale strofy: "rozpinając(...)" i "Wiarołomna(...)" wypadły przecież dużo zgrabniej i plastyczniej. Fajna ironia, bo delikatna, a nie nachalnie prymitywna.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Miało tak brzmieć - abstrakcyjnie

a "rozczarowania nurtem niesiona przez wyjałowioną rzeczywistość" - ma dla mnie bardzo wazny osobisty podtekst, który z oczywistych powodów przez cztytajacych zrozumiany byc nie może.

Bardzo dziekuję za komentarz i serdecznie pozdrawiam:)
Opublikowano

nie lubię nawiasów w takim natłoku, męczą mnie, dlatego zapisałbym te wyjaśnienia z myślnikami raczej...

ogólnie bałam się że "znowu wiersz o dziwce", ale nie jest źle, wciagnal mnie, choć momentami jest zbyt oczywisty ( np końcówka). Kazdy chyba musi przejść przez taką tematyke, tylko podejarzewam że akurat ten motyw posłużył do czegoś innego (patrz końcówka:))

pozdrawiam
Agnes

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Roma PL szuka kontaktu — z dawnym sobą, z bliskimi, z czymś większym. Modlitwę do chmur i gniew na deszcz rozumiem jak jakieś emocjonalne napięcie i zagubienie. Proste „znajdź mnie” odczytuję jako wyraz samotności i pragnienia bycia zauważonym.   Pozdrawiam
    • Złotą lektykę czterech mężczyzn niesie, człowiek  ubrany w biel z niej wysiada.    Złoty powóz zajechał, przez sześć koni ciągniony, ten sam mężczyzna nim przyjechał.   Cztery skrzynie złotych monet przyniesiono, mężczyzna je rozrzuca  niczym ziarno na pole.   Czterech przywódców się spotkało rozmawiają bardzo długo, każdy chce być liderem.    Wszyscy jednego Boga swoim ogłosili razem modlić się będą.   Ludzie na polu zboże zbierają przy blasku słońca w samo południe ciężkie worki noszą.   Nikt już nie zazna głodu podadzą sobie ręce i będą tańczyć na łące niebieskie kwiaty zbierają.    Po latach sporów porozumienie zawarli wszyscy idą razem te same symbole religijne niosą. 
    • @Naram-sin to jest kontynuacja od wczorajszego wiersza Smak, taka seria, raz banalna, raz poważna:)
    • Pierwszy jest dla mnie jak zjedzenie naraz całej bombonierki.   Drugi o wiele lepszy, bo mniej tam naupychane śliczności. Kok kojarzy się ze słusznym wiekiem (babuniowym), a siłę można czerpać z doświadczenia, z życia, którym podmiotka nieustannie się cieszy. Pomimo upływu czasu i konieczności zapewnienia sobie w pewnym momencie - bezpieczeństwa,, komfortu i stabilności, w głębi siebie zachowuje duchową dziewczęcość. Białe płatki, bibułka z  pierwszych dwóch linijek przywodzą na myśl obraz młodziutkiej panny marzącej o pierwszej miłości, może piszącej pierwsze listy, może zapisującej pierwsze kartki w sztambuchu. Wyszła zgrabna konfrontacja tej w koku z tą od płatków.
    • @andreas  :)) Fajnie, Słonecznej niedzieli :) @Dominika Moon Aż tak? Dziękuję :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...