Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

pop 4 : hi madonna


Rekomendowane odpowiedzi

a może tak śmiertelny wpadlibyśmy do innych światów...

jej aksamitny głos obiecywał słodycz promocyjnych winogron z lidla
przepraszam lila a zapach przywodził na myśl niewulgarny saute z piersi kurczaka
w najzupełniej jesiennej biedronce - biednej jesionce - no

cóż wczoraj skwarki jutro nudna japońszczyzna pojutrze tajlandia oraz indie
i eko-spazm podczas koncertu od rzeczy na rzecz love bez przykrości
czy dnia wszystkich pozłacanych rybek odrobina trans-tandetnej
medytacji albo psychoterapii poprzedzonej pozytywnym masażem erotycznym

wracając zaś do tematu to ikona vel ciccione sent ajkon
nie musi znać języków ani widywać z sobowtórem
w obciachowych kaplicach gdyż jej pandemiczna jodłująca
pupa wypełnia szczelnie smutny jesienny pejzaż
wciska się w żółtawe wielokąty pomiędzy drzewami
oswajanymi przez metropolię i pakuje się w usta
miękkim budyniem soczystej buły z plackiem mięsnym
wywołując odruch

hey ty na chmurce nic z tego nie będzie tu i teraz
zamkną mi soldy a mój part time lover no wiesz...


*

kasia zawiązała pod szyją haftowaną chustkę
wyrzuciła przez okienko świeżutkie ruskie pierogi
świnie w obejściu zaczęły histerycznie chrząkać
a głos tarabanów ni szloch taty nie dawał pewności
ani choćby parabankowych gwarancji na cud
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Łukaszu, dzięki za wizytę i za uznanie. Serdeczne pozdrowienia. 
    • @Kamil Olszówka    A czy nie jest tak, że Twoja twórczość zasługuje na pochwały? Zwyczajnie i po prostu?     Pozdrawiam Cię serdecznie. 
    • Żeby żyć szczęśliwie wystarczy być Tu i teraz W zdrowiu i w chorobie W śmierci i w życiu   Być - nie egzystować   Bo największą sztuką na scenie życia Jest taniec w deszczu Radość w codzienności I pokora w przemijaniu   Tylko tyle i aż tyle Niewiele jak na człowieka Wiele jak na człowieka
    • @Leszczym dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

       
    • Kiedyś z portfelem pełnym, Wypchanym po brzegi banknotami, Wyłącznie o nominałach trzycyfrowych, Tak rozkosznie szeleszczącymi,   Na wielkiego miasta rozległy rynek, Wyjdę dumnie z podniesionym czołem, O każdy możliwy sklep zahaczę, Żadnemu napotkanemu nie przepuszczę…   I cały dzień wciąż bez opamiętania, Na prawo i lewo gotówką będę szastał, Spełnię wszelkie swoje najskrytsze marzenia, Przed najśmielszymi wydatkami się nie zawaham…   Wszystkie napotkane po drodze księgarnie, Z nowości wydawniczych bezzwłocznie ogołocę, Moją prywatną wcale nie małą biblioteczkę, O dwie trzecie w jeden dzień powiększę,   Wszelakich możliwych książek historycznych, Nakupię sobie ze trzy tuziny, Tyleż samo barwnych powieści, Pisarzy światowej sławy i tych mniej znanych,   W salonach prasowych wszystkie popularnonaukowe czasopisma, Wykupię natychmiast bez wahania, Całe ich sterty poupycham w segregatorach, By dostarczyły mi rozrywki na długie lata,   Do pierwszej napotkanej po drodze cukierni, Skieruję także ochoczo swe kroki, By niebawem i brzuszek napełnić, Najwyszukańszymi smakołykami,   Wszelkich strategicznych gier komputerowych, Nakupię sobie pełne reklamówki, Układając w domu jedne obok drugich, Zapełnię nimi wszystkie swoje półki,   Płyt z gatunku patriotycznego rocka, Kupię na dzień dobry chyba z dwadzieścia, Nie zapomnę o licznych na promocji filmach, Wybitnych reżyserów z całego świata…   I do największego w mieście sklepu z dewocjonaliami, Wejdę z pochyloną głową na znak pokory, Bogato ilustrowanych żywotów Świętych, Wykupię chyba wszystkie możliwe tomy,   Dzieła wielkiego papieża Polaka, Zakupię wszystkie w złoconych oprawach, A każde wcześniej tuląc do serca, Zapełnię nimi cały w pokoju regał…   Srebrne krążki z audiobookami, Jedne po drugich delikatnie włożę w czytnik, By dotykając mej wyobraźni, Przeniosły mnie w światy wykreowane piórem powieściopisarzy,   Na graniu w zawiłe strategie historyczne, Spędzać wciąż będę wieczory kolejne, Wytrwale zaliczając kolejne misje, Dopóki o północy nie zmorzy mnie sen,   Aż wreszcie wszystkimi tymi wrażeniami znużony, Utulę nocą głowę do poduszki, Odpływając nieśpiesznie w barwne swe sny, Śniąc o całodniowych zakupach kolejnych…   Lecz  jeszcze nie dziś... jeszcze nie dziś...   Na razie pozostaje mi tylko pomarzyć...
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...