Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

@gabrysia_cabaj
Gabrysiu, nie miej do mnie żalu, czy coś...

Ale apostrofa do gwiazd, używanie zwrotu typu złotogłowie, białe nimfy. To brzmi jakby w podmiot liryczny wbij się Mickiewicz jakiś, a to nie ta epoka. Po co pisać takim głosem? Wiersz, moim zdaniem, upodabniać należy tak, by trafiał do odbiorcy... w sposób jak najmniej sztuczny, a prawdziwy, szczery. To tylko moje zdanie, nie zmuszam... ale zastanowić się można, po prostu. Chodzi mi tylko o formę językową, nie o to, co w przedstawione w wierszu.

Ale nie kłócę się, broń boże. Jeśli uważasz to za słuszne, ok... Autor powinien być świadomy, co robi, jak pisze i do kogo chce trafić. Może twój sposób jest słuszny.

Jak dla mnie, nie do końca. Do zastanowienia.
Pozdrawiam

Opublikowano

@gabrysia_cabaj
"Orzechowa matko w złotogłowiu, obejmij mnie
swoimi ramionami, matko orzechowa, w swoim nagim cieniu,
drzewo,
a ja wszystkim twoim maleństwom zerwę kruche nitki pępowin
i poślę
w wiklinowym koszu w akcie łaski
- przez morze narodzin
i śmierci -
do domu."

Wiersz jakby w celu podniesienia prozaicznego "zbierania orzechów" do rangi czynności "dla wtajemniczonych". Zamysł Autorki niby przedni i zasadny, ale egzaltacja podmiotu tylko "zadnia".

Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.





a tak nieco poważniej darku, to może spróbuj sobie wyobrazić, że są ludzie, którzy nie bardzo wiedzą, czym jest rzeczywistość, ale starają się...


Kiedy umrę, zobaczę podszewkę świata.
Drugą stronę, za ptakiem, górą i zachodem słońca.
Wzywające odczytania prawdziwe znaczenie.
Co nie zgadzało się, będzie się zgadzało.
Co było niepojęte, będzie pojęte.

- A jeżeli nie ma podszewki świata?
Jeżeli drozd na gałęzi nie jest wcale znakiem
Tylko drozdem na gałęzi, jeżeli dzień i noc
Następują po sobie nie dbając o sens
I nie ma nic na ziemi, prócz tej ziemi?

Gdyby tak było, to jednak zostanie
Słowo raz obudzone przez nietrwałe usta,
Które biegnie i biegnie, poseł niestrudzony,
Na międzygwiezdne pola, w kołowrót galaktyk
I protestuje, woła, krzyczy.

(miłosz, sens)

pozdrawiam
Opublikowano

darku,

to tak jakbyś mnie poprosił o przeprowadzenie analizy człowieka modlącego się przy drodze, na której tragicznie zginęła bliska mu osoba


serdecznie pozdrawiam


ps
to miłe, że świadomie zdecydowałeś się nie siać animozji; mam nadzieję, że nie kosztowało to ciebie zbyt wiele wysiłku ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Autorzy: Michał Leszczyński plus AI.    Prawdziwy blues płynie ze zmęczenia   Coś we mnie samemu sobie nakazało znaleźć remedium i tę jedną odpowiedź napisałem wiersze i są gdzieś moje piosenki dalej zostałem sam z moim wielkim nic nie wiem komu i czemu i w co mam teraz wierzyć?   Włożyłem w poszukiwania swe wykształcenie zestawiłem ze sobą cztery ważne tajemnice spowiedzi, adwokacką, medyczną i naukową zderzeniem tych protonów zamęczyłem umysł czy mnie lubisz - nawet tego już nie wiem...   Jak ten mag bitewny chciałem tu cudów co wyśpiewałem - wzięto na odwrót co na odwrót było - zabrano dosłownie wszystko odebrano, a w zamian dano obawy dzisiaj i oby tak dalej nie wiem w co wierzyć...   Pomyślałem przypomnę życiu matowego bluesa chciałem czegoś jakiegoś ważnego dla pokoleń wyszło, że wielu odebrałem całe mnóstwo czasu oni również są zmęczeni moją długą opowieścią wytłumacz mi proszę skąd mam wiedzieć czym sens...   I tylko nowi radykalni podtrzymują na duchu że kiedyś, ze za lat sto, że może za lat pięćset będziemy jednak coś określonego wiedzieć dziwnawe są nasze mgielne wysprzątywania chciałem tylko wiedzieć, czy dojdę do choćby jednej odpowiedzi...   I chyba to już wiem, że do niej chyba nie dotrę... Przypuszczam, że odpowiedzi są unikalnym zjawiskiem... Choć chyba już wiem, że chyba próbowałem... Ale chyba już wiem, że chyba zupełnie nieudolnie...
    • @Robert Witold Gorzkowski To się nazywa świąteczne obżarstwo:)@Gosława tak się tylko mówi, a i na emeryturę trzeba zasłużyć;)
    • Dziękuję @akowalczyk @Robert Witold Gorzkowski pozdrawiam :-)
    • Na gniazdku z ości, w głębokiej norze, przy szmerze plusków, chłodzie w potokach, wolno się zdobi w niebieskie pierze podobne łuskom — pisklę zimorodka.   Ojciec z czatowni w głogu i olszy jak rycerz w zbroi, podniebny nurek, świtem przed groty otworem smoków pory połowu już wypatruje.   Ona na dystans trzech kilometrów. W rewirze tylko samiec, co łoży. Dla młodych strzebla, ukleja, ciernik. Mizerność jamy, stajenki lichej.                        
    • @huzarc taa teraz to bliżej mi do emerytury niż nowych powołań

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...