Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Gwoli Gałczyńskiego testamentu


Rekomendowane odpowiedzi

23.01.14 r.

W dzień świętego Ildefonsa
mały wróbel z wróblem pląsa.
Krzyki, piski, gwar, uciecha,
fruną w niebo skoczne echa.

W noc świętego Ildefonsa
śnieżny Księżyc z Ziemią pląsa.
Sprint przez Kosmos! Po kryjomu
Mleczną drogą mkną do domu.

W czas świętego Ildefonsa
chwila z chwilą dziarsko pląsa.
Z ust im bucha siwa para,
gdy wracają do zegara.

A Ildefons, ten poeta,
znów się zgubił - gdzie ta meta?
gdzie ja, wróbel, kurczak, jestem?
I pozdrowił wszystko gestem.

A Ildefons, ten zielony,
znów z daleka chce do żony.
Leży smutny gdzieś pod ścianą
i zieloną krwawi raną.

A Ildefons, ten od Prania,
resztę snu od piór odgania
i pracuje jak parowóz,
z natchnień lepi nowy globus.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...