Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Balonogłowi


Rekomendowane odpowiedzi

Chodzą smętne między nami,
Szarymi miast ulicami.

Korowody ludzkich twarzy,
Fanatycznych, rozmodlonych,
Balonowych ciał ołtarzy,
Wściekle w lustra swe wpatrzonych,

Wietrząc marynarki poły,
Stroją miny swe marsowe,
Lepiąc puste oczodoły,
W coraz to chocholstwa nowe ...

Wśród bezkształtnej toną treści,
W wyrafinowanej formie
Dwulicowych ciał boleści,
Spokojniutko, monotonie

Duszę swą zatracających,
Z każdym zgubionym oddechem,
Piekieł hole brukujących,
Niewinnym , drobniutkim grzechem.

Gorzki smak niezrozumienia
Twarzy myślą nie skalnych,
X czy Y? bez znaczenia,
Kroczy płodów niekochanych
Armia.

Spokojniutko, monotonnie,
Wielka Szarość idzie po mnie.

Lecz!

Gdy księżyc z stąd odleci,
Któż na ziemi Ją zatrzyma?
Sfora pustookich dzieci
Balonogłowa rodzina.

Myślę,
Co was tutaj trzyma?
I wbrew waszej śniętej racji,
Tylko
Głupoty miłość matczyna,
Oraz siła grawitacji!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...