Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

godzina, której nie było...


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

wyruszam w podróż cisz
szukając cię na odległość swych dłoni
rzeżbiąc formę twych ust
i czasu którego nie sposób dogonić
oczyma widzę nicość
wciąż tocząc z życiem dialogi
gdzie zegar wahadłem nadaje rytm
od PRAWDY do KŁAMSTWA
od ZAWSZE do NIGDY
lecz bezlitosny kurant wybił
...godzinę której nie było...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"szukajac cię w odległości dłoni"...hmm może nie dotarło do mnie o co Ci chodzi...nie pojmuje jednostki "odległość dłoni",może klasyczne wersy typu"na wyciągnięcie ręki",nie wiem,bo jeśli wyruszasz w podróż,to wyciągnięcie ręki=wycieczce,tak zle i tak niedobrze
ale pomieszałam,reszta jest ok(jak dla mnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wyruszam w podróż cisz
szukając cię w odległości swych dłoni
rzeżbiąc formę twych ust
i czasu którego nie sposób dogonić
oczyma widzę nicość
wciąż tocząc z życiem dialogi
gdzie zegar wahadłem nadaje rytm


ten fragment bardzo mi się podoba, potem cos zgrzyta......

a co do szukania w odległości swych dłoni to moim zdaniem jest zupełnie zrozumiałe.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...