Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Prawdziwy Poeta w kieszeni
nosi w pogotowiu
przybory do tworzenia wizji.
Przedzierając się
czołganiem przez pełzanie
sobie tylko znanymi tropami,
dopada Motyla Poezji
i gdy go zdybie,
przyszpila, podtapia w denaturacie,
zasusza
i wystawia w portalowej gablocie.
A potem kpi z grafomanów,
którzy nie mają pojęcia
gdzie żerują okazy -
Pazie Królowej Poezji.

A tak poważnie:
nie widzicie, że różne
nadęte indywidua
robią z was klakierów bełkotu?


  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Wreszcie mogę pod twoim utworm coś skrobnąć, gdyż miałem bana i mnie wreszcie odblokowano, a to co napisałeś jest dobrej treści, również mnie to wkurza, polecam ci do poczytania mój Komentarz wielki.
Pozdrawiam

Niestety pijaczyno, ponownie mnie zablokowano i to chyba na amen, za to iż moje teksty są prowokujące.
Pozdro 4 luty

Pierwsze, drugie, przystawka i deser

Kucharz i poeta kunsztu darem błyszczeć powinni,
wytrawny mistrz kuchni, i z gwoździa coś upitrasi,
czasu tyle mu zajmie, co poecie machnięcie piórem,
poeta mierny skwasi, do tego nawet za dobry temat,
nad którym przyszło jemu długo pracować w pocie,
a cenił będzie popłuczyny, niczym bankiet wytworny,
w rytm nie wpadł, ale krótko, jak wodzionka wypodł,
zmysłu kulinarnego nie masz, to i poetą nie budiesz,
kucharz wytrawnym winem podlewa kulinaria swoje,
kiepski pismak wenę do roboty kielichem przymusza,
ten i ten, nawarzy piwa, ale każdego inaczej smakuje,
po jednego kropli apetyt wzrasta z niedostatku strawy,
po innym, niesmak przepicia, niepamięci kac zagości,
jednemu łatwo to przychodzi, ot tak sobie dla zabawy,
drugiemu w mozole nie chce iść, a pisze w pocie czoła,
i coś tam nagryzmoli i dzieło spłodziłem, głosi dookoła,
lecz poród owy, to niestrawność, dlatego parcie pewne,
jemu podobni, czytając, smaku nie czują, ale czochrają,
może takąż on życzliwością odpłaci się w komentarzach,
i w szambach przybiera, kiedy samozaparcie tytaniczne,
gówno nie oliwa, moje na dole, gdy wasze górą pływa.
29 marca 2014

Pozdrawiam i tak nie wiem kiedy to znajdziesz

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @LeszczymDziś poważnie.  Rozumiem to uczucie zawieszonej sprawy i niedopowiedzenia. To frustrujące, gdy coś ważnego zostaje w powietrzu, a druga strona po prostu znika bez słowa wyjaśnienia. Masz prawo czuć się rozczarowany i trochę zły – to naturalna reakcja na sytuację, która nie doczekała się zamknięcia. Jednocześnie nie znasz jej powodów. Może rzeczywiście coś ją powstrzymało, może się przestraszyła, a może po prostu nie była gotowa na domknięcie tej sprawy w taki sposób, jak ty. Czasem ludzie uciekają, bo nie wiedzą, jak inaczej poradzić sobie z trudną sytuacją.      
    • @Annna2Bardzo dziękuję, myślę Aniu dokładnie tak samo jak Ty. Pozdrawiam.  @Marek.zak1Bardzo dziękuję! Posłucham piosenki, a co do transparentności facetów to ... nie jestem taka pewna. :)  Pozdrawiam. 
    • W krainie fantazji mieszkają literki, mają główki i ogonki. Lubią kropki, wykrzykniki i pytania. Mają wytyczone zadania.   Poprzez zdania układają się w prozę lub poematy. Zwykle nie odnoszą straty. Długopis jest zaklęty!  
    • @andrewBardzo sympatyczny i miły w odbiorze.

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Kontynuacja Twojego poematu trzyma wysoki poziom, jest wierszem erudycyjnym i zmuszającym do głębokiej refleksji. W niewielu słowach zawarłaś ogromny ciężar historii, filozofii i osobistego doświadczenia. Wiersz jest gęsty od znaczeń. Zestawienie "Białego Domu" nad Moskwą z upadkiem Commonwealthu czy traumą Wietnamu tworzy uniwersalny obraz kruszenia się imperiów i wielkich ideologii. To nie jest proste wyliczenie, ale gorzka konstatacja, że historia powtarza swój cykl upadków, a "łabędzi śpiew" zawsze przychodzi za późno. Ważne jest pytanie o "pokrzywione drzewo człowieczeństwa". czy jesteśmy skazani na porażkę w próbach naprawy świata i samych siebie? No tak, jak u Ciebie - Zaczynasz od wielkiej historii, pociągów i samolotów, których "rozkładu jazdy" nie znamy. A potem nagle perspektywa zawęża się do "tej samej drogi", do cichych kamieni, które można dotknąć i pieścić. Historia przestaje być odległym procesem, a staje się czymś, co odciska piętno na jednostce tu i teraz. Zakończenie jest subtelne i piękne. To wiersz bardzo mądry.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...