Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Odlotowy sonet


Rekomendowane odpowiedzi

Pociemniała gwarna rola od łopotu,
od świergotu rozdzwoniła się topola.
Zawołaniem, zwoływaniem dźwięczą pola:
Świat zamiera, czas się zbierać do odlotu.

Hej skrzydlate! Koniec lata! Idzie słota
i przyroda w białych chłodach się pogrąży.
Nim złociście uschną liście, trzeba zdążyć
rozszczebiotać, rozmigotać, rozłopotać.

Potem lotem poprzez dale mknąć wytrwale
dróg bezdrożem, ponad morzem, ponad fale,
gdzie końcowa, południowa czeka stacja.

Tak co roku, bez wyroku, dobrowolnie,
śpiewająco, furkocząco i swawolnie
trwa szalona, uskrzydlona emigracja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widziałem piękny film o ptakach, odlotach i przylotach - zachwycilem się nim.
Wiersz mi to przypomniał, a że ptaki lubię za "ptasią duszę" zwłaszcza - zatem dzięki podwójne :)
pzdr. b
(nie będę prawił o formie itepe, bo sam wiesz Jacku, że nic prócz lukru z ust by mi nie wyszło :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...