Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


zatem które udziwnione przyrównania ? Wtedy może napiszę coś konkretnie, bez... jak to określił... - eś, ... - aś, kpin ... A chodziło tylko o wywołanie uśmiechu. Przepraszam :-(
Sorry, już zaskoczyłem, że - eś ;-)
Opublikowano

Czarku, bez urazy, ale pomarudzę, aczkolwiek tytułu nie ruszam. W I-szej, jeżeli "mam", to na pewno "swoje", drugie słowo zbędne,
jest bliskie "z-z"; trafił się chyba niepotrzebny rym, bliznami - przeszkodami, wers z crossem.. pomijam, wystarczyłoby 'na przełaj',
w domyśle.. szybko.. ;)
II- ga, są piersi, a wyżej plecy, może za piersi dać, skórę.? "swoim tętnem", hmm, szczerze, wolałabym rytmen, jeśli już.
Poza tym, odnisłabym całość do 1 os. ale to ja, nie muszę mieć racji, tym bardziej, że dodatkowo przycięłam sobie,
przetasowałam na boku i tak lepiej mi brzmi. Liczę na wyrozumiałość dla mojego czytania.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


hmmm... nie umiem tego wytłupisać... to trzeba widzieć... albo trochę anatomii... albo chociaż kobiece cycki czasami podotykać... W nich też pulsuje krew! A bez jej obiegu nic się nie goi... I tyle... Bo co ja mogę... :-*
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Droga Nato! Każdy ma swoje plecy, podmiot liryczny ( tak to się nazywa ? ) próbuje podkreślić w ten sposób swoje bolesne przejścia. Rym zamierzony. Patchwork? Niedozwolony? W imię jakichś zasad ? TO NIE JA. Poprawny mogę być tam gdzie trzeba, w kwestii pisania wierszy... mam to w... trzykropku ;-) Cross... Wiem wiem... Trzeba jednak pamiętać,że pomimo próby wczucia się w kobiece emocje - pisał facet... A swoją drogą, kiedyś ogólne oburzenie na żagiel skóry ( w Rejsie... ) a teraz skóra OK? Odnośnie tętna, wytłumaczyć próbowałem piętro wyżej ;-) 1 os. daje wyraźnie coś do zrozumienia 2 os., sama jednak nie skazuje się na lochy szlochy bo:
http://www.youtube.com/watch?v=ql-suTI5NBs :-) Serdecznie ;-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Somalija jak?
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Czytałam go trochę niegdyś :) I były tam też utwory, które zrobiły na mnie wrażenie,  ale z czasem doznałam wrażenia, że facet przynudza i nieraz brakowało mi głębi w tym jego pisaniu. 
    • @Arsis Gdyby nie smutek, nie wiedzieliśmy jak wygląda radość... Dziękuję

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Annna2 Tak, uważam że są ważne. I wcale nigdzie nie jest powiedziane, że to muszą być takie od razu i zawsze chwile najzdrowsze. Oczywiście lepiej jak są zdrowe, ale fajne chwile i odrobinę niezdrowe też są w cenie, zawsze były i być może nawet bardziej :)
    • Między zaułkami duszy znalazłaś dla siebie miejsce i nic siłą Cię nie ruszy  Znając każdy mój zakątek,  wszystkie piętra, zmartwień, myśli  Krzyczysz z całych piersi i czekasz aż echo wybrzmi    Po omacku, zagubiony, trafiłem na twoją rękę  Z lękiem, że Cię stracę trzymam mocno  Jak tylko potrafię  Choćby zgasło słońce i zabrali nam powietrze  Ciemną nocą rozniecimy żar na lepsze  Dni, wieczory i poranki    Wiedząc, że nikomu winny nic nie jestem Zmieniam los swój prostym gestem  Wyławiam echo znajomego hałasu  Tak słodkiego dla mnie i gorzkiego  Jak owoc impasu    Ciepły głos, choć tak bliski jeszcze niedawno  Dziś tak jest daleko  I słyszę ledwo, jak jego dźwięk odbija się  po kamienicach duszy  Smutne , samotne echo  Kto ma je usłyszeć  Kto nastawi uszy  Odkrzyczy z nadzieją, że krzyk ten wykruszy  Mury , łańcuchy i nasze kajdany    Smutne, samotne credo Opuszczone wyznanie wiary  Czy jest ktoś, kto powie, jak bardzo niechciany  Może czuć się stary but bez pary    Czy jego stracie bez miary  Ktoś poradzi ?     Więc wszystkiego tu pełno, tylko Ciebie tu brak  Bez Ciebie nie mam już celu, jak statek bez morza  Opuszczony wrak    I dość mi już tego błądzenia  Od dawna jestem w twoim polu rażenia  Dalej mam oparzenia po Twoim dotyku Bez chwili wytchnienia w doznań Bałtyku  Promyku nadziei    Słodkie są dla mnie moje rany  Lecz nie dam się zranić  Nie zatracę miary  Sama odszyfruj mi swoje zamiary  Bo gubię się w Tobie, jak żeglarz bez mapy  Nudzą mnie puste atrapy A ty wśród nich, jak bunt bez utraty Harmonii Jak ogień, który nie parzy, lecz koi i grzeje  Więc w ciszy sie śmieje, skręcając w kolejną aleję  Swojej świadomości, czekając twojej wiadomości    A ty ,niemy aniele , nieś echo w swoim ciele  Mając nadzieję że dotrze w zaułki duszy   
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...