Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jak umierać to z rachunkiem
od hedonizmu w garści
nie na zapisane rzadkim maczkiem stronice
głodem uwalane kartki na wszystko

jak umierać to tylko na życie
na swojej tablicy
zostawiam transparentne hasło
nie reg-lamentuj się
żywy konsumencie

Opublikowano

Zafrapował;)) Aby umieranie było sporawa wyboru.
Przezyć szczęśliwie, ni9e poznac choroby, bólu, cierpienia? Nie da się.
Szczęśliwcy, ktorzy potrzebują tylko "żreć, srać i ruchac";))) Czasem się powymądrzać jako "poeta";)
Ale k0ocham czerpać pełna piersią zycie;)))
Anno;)))
Mężczyzna, który się rodzi i nie znajdzie nic w życiu za co warto jest umierać nie jest mężczyzną;))) Źle nas matki wychowaly;)))
Fajnie napisane;))

Opublikowano

"jak umierać to z rachunkiem
od hedonizmu w garści"

No!!! Świetne! To najmądrzejsze słowa, jakie ostatnio przeczytałam. Tak wiele znaczą. I tak ładnie wymyślone. Nie będę tego tłumaczyła, bo wszystka w nich mądrość jest Twoją własnością.

Dalej:

"jak umierać to tylko na życie"

Myszkino - masz ode mnie, nieuprawnionej wprawdzie, (ale coś tam wiem...) - tytuł profesorski z psychologii.

W drugiej strofie coś chyba bym zmieniła, ale nie mieszam się, bo mnie złożyłaś w harmonijkę tym, co wyżej:-)))
Uściski. E.
Opublikowano

zwłaszcza efektowny początek wiersza kojarzy mi się z buńczucznym pokrzykiwaniem: jak umierać, to z fasonem, z kawaleryjską fantazją, z pieśnią na ustach - które, tak naprawdę, przykrywa lęk przed tym, co spotkało sasiąda spod trójki i kuzynkę Krysię - niedołężnością, nieporadnością, upokorzeniem. W moim odczuciu to mądry, głęboki wiersz, który w prostych słowach mówi o sprawach ważnych, a dla wielu niepokojąco bliskich. Od strony technicznej, jedynie źle mi się układa na języku złożenie "nie na" w trzecim wersie. Pozdrawiam - Ania

Opublikowano

Druga czytelna, zgadzam się, w życiu poza trudnymi sprawami są też przyjemności, ale pierwsza poprzez taki, a nie inny
układ słów, brzmi trochę "tajemniczo", cóż widać "nielot" ze mnie, ja też coś bym skorygowała... ale jak napisała M.Blu...
więc milknę.
Pozdrawiam.

Opublikowano

młodość idzie w spontaniczność;
gdy ma się sporo dobrych i złych doświadczeń w kontaktach - człowiek uczy się ostrożności - reglamentacja niejako jest wymuszona guzami, o których się pamięta...
w człowieku jest miejsce na wszystko - i na hedonizm i na rozpacz...właśnie z powodu smaku życia, głodu życia...
wiersz nie wydaje się odezwą do żyjących - raczej do...piszących!
- z podtekstem: niech nie skąpią siebie...(!)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Jacek_Suchowicz nie daję kolców  abyś się ranił ale po to,  byś wiedział,  że mam się czym bronić nie chcę budować  czegoś z pozorów zbuduję od nowa  tak  ale z tego  co sama wybiorę   Bardzo dziękuję!    @[email protected]@FaLcorN@RelsomBardzo dziękuję za serduszka!
    • Łzy zostaną  Miłość odejdzie    I zostanie tylko  Serce rozdarte na pół    A potem wstanie  Nowy dzień    I wiara uleczy  Ból i pustkę    I jeszcze parę  Innych rzeczy...
    • @MigrenaBardzo dziękuję! Myślę, że "po swojemu" będę lepsza jako człowiek. Dobroć jest pięknem:) @Nata_KrukBardzo dziękuję!  Masz rację "kolce" to słowo z wieloma możliwościami. :) @Alicja_WysockaBardzo dziękuję! Ja rzadko pokazuję swoje pazurki, może za rzadko? Czas to zmienić?

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @RomaBardzo dziękuję! Masz rację, chciałam, aby był trochę feministyczny, aby kobieta miała odwagę się bronić. :) @MigrenaBardzo dziękuję! Poprawiłeś mi humor! @Waldemar_Talar_TalarTak czasami bywa, że kobieta nie chce męskiego "błogosławieństwa", bo w sobie "kolce nieposłuszeństwa". Bardzo dziękuję! 
    • Kocham przy Tobie milczeć, tulić się do Ciebie, jakbym nie miał matki Nienawidzę ciebie słyszeć, dotykać cię to kara za odwrócony krzyż Kocham Cię tak mocno, że wsiadłbym z Charonem do łódki, aby przebyć cały Styks, lecz nie odwrócę się   Nienawidzę braku gracji, twej krwi i wersów pełnych łoju do mnie Kocham Twoje rady, głos Twój prowadzi mnie do wyjścia z wykrotu Nienawidzę cię za dyby, które gruchocząc mi kolana, podłączyły thymatron na apetyt życia, opluwając mnie w lochu   Kocham Cię tak, że nieważne jest, czy pachniesz zmierzchem, trawą po ulewie, smogiem czy obłokami z szarego mleka Nienawidzę cię, bo gdy spałem obok ciebie, ukradłaś mą lirę i biografię Orfeusza Kocham Cię tak mocno, jakby wszechświat zmniejszył się do naszych objęć, a czas zdziwił się, że zegar nie tyka, wszyscy byli w pracy, a myśmy wybrali wagary od życia   Zła siostra Miłości w końcu się poddała Biegniemy tą plażą, już się nie chowając Igła magnetyczna odszukała zorzę i dziewiczą dróżkę, życie Nam zwracając, lecz…   czy to wszystko nie było tylko w listach naszych, mirażach o kąpieli w Gangesie młodości i czy zaraz spoceni nie otworzymy spojówek, budząc się przy złej siostrze Miłości?
    • @aniat. Ładnie się to harmonizuje: nastrój – dźwięk – obraz; szkoda, że odpuściłaś w rymy w ostatnich wersach, cztery mogłyby się zgrać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...