Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

[center]kongijska biedronka


programowo zepchnięto nas
w rejony trzeciego świata
ale nie zatrzymaliśmy się
w rozwoju cofamy
do czwórki

oczywiście można przeżyć
na zupie z biedronki
gdy w ziemi koltan
wokół słonie i lwy
żal utraconej
nadziei

bo i po co nam było zrywać się
potrząsać dzidami i tarczami
w biało-czerwone pasy
jeśli dzisiaj jest gorzej
niż w czasach kiedy
rządzili tutaj
pigmeje [/center]

Opublikowano

@Mirosław_Niewierszyn
Ciekawie.
Najlepsi inżynierowie, informatycy, lekarze, tynkarze, murarze.
Najpobożniejszy naród ćswiata, najpiękniejsze kobiety świata.

Wiesz ,że ja widzę powoli degenerację fizyczną Polaków?
Moralnie i intelektualnie już dawno.
Teraz i fizycne dno. Ale jeszcze upadniemy niżej.

Opublikowano

@Mirosław_Niewierszyn
Niewierszynie? To temat rzeka.
Podli żydzi? jasne!!!
ale...nasz Nomber One JP II...krył zboczeńców gwałcących małe dzieci.
To 100 procentowy fakt. Szukałem wytrychy, że to nieprawda.
nie ma. to fakt.
Protektor pedofilów ma tysiące ulic, pomników, szkół.
Mądry , przyzwoity, chrześcijański naród "se" zażyczył.
Biedronie, Tuski, Najsztuby, Woijewódzki, Lis, Palikot, grodzkie, polska "inteligencja z odzysku" podszyta tchórzem i walka o zachowanie status quo... z drugiej strony.
Nie widzę drogi dla Polaków. Została ty7lko Wiara.
Bo jak Pan Bóg nie pomoze, to doły rozleglejsze niż Smoleńsk i katyń.

Opublikowano

@Pomyłek_Stokrotny
Przepraszam Cię, ale odnoszę wrażenie, że mocno zbłądziłeś. Czytałem Twoje komentarze pod innym tekstem. Nie zgadzam się z Tobą w 99,9 %. Proszę Cię tylko zwróć uwagę, że nie wszystko co uczynił naród Niemiecki było (i zapewne nadal jest) dobre. Tak się składa, że również pracuję dla Niemców, w kraju, nie za granicą. Nic nie mam do ludzi, ale trudno nie zauważyć, że dzieli nas przepaść, nie tylko cywilizacyjna. Myślę, że w tej chwili zbieramy owoce (zarówno my, jak i oni) tego co zasiano 70 lat temu. Próbuje się przy tym, różnymi metodami, często wybitnie socjotechnicznymi, przerzucać odpowiedzialność na drugą stronę, lub, jeśli to napotyka na opór, to chociaż ją rozmywać. Wydaje mi się, że możesz być dobrym przykładem takiego oddziaływania. Mówiąc szczerze, to mnie trochę przeraża, bo nic dobrego nie zapowiada.
Co to katolicyzmu, to zwróć uwagę, że to właśnie Katolicka Polska opierała się dwóm największym totalitarnym systemom, z których pierwszy opierał się na ateizmie, a drugi na okultyzmie, że to w katolickiej Polsce (wbrew temu co się w tej chwili próbuje kreować) w czasie okupacji ratowano najwięcej Żydów, chociaż groziło to utratą życia. Przepraszam Cię jeszcze raz bardzo, nie wiem w jakim jesteś wieku, ale ja jestem w pierwszym pokoleniu po wojnie, mój dziadek zginął w Majdanku, moi rodzice w czasie wojny i okupacji byli młodymi ludźmi, w domu, w którym mieszkam, moja rodzina ukrywała przez prawie pięć lat żyda, więc przepraszam Cię jeszcze raz, ale proszę Cię bardzo przestań robić ludziom wodę z mózgów, bo ja sobie na to nie pozwolę. Wspomnienia jakie przekazali mi moi bliscy są na szczęście ciągle jeszcze zbyt świeże i zbyt wyraziste (poza tym, zastanawiam się dlaczego przywołałeś tu akurat Żyda??? a nie np. Rosjanina, czy Cygana? Czyżbyś miał z tym jakiś problem?).
Co do Kościoła Katolickiego, to stał się on ostatnio dyżurnym chłopcem do bicia. Jesteś inteligentnym człowiekiem, aż dziwne, że nie udało Ci się tego zauważyć. Wspomniałeś o pedofilii w kościele. Myślę, że to zjawisko może być równie powszechne wśród lekarzy, nauczycieli, czy choćby w harcerstwie, jednak o tym się tak głośno nie mówi. Przy ostatnio nagłaśnianej sprawie zastanowiło mnie, że gdy była mowa o dzieciobójczyni, w mediach mówiono o Katarzynie W. gdy zaś chodziło o księdza pedofila, posługiwano się jego nazwiskiem, chociaż był dopiero podejrzanym i sąd jeszcze żaden nad nim się nie odbył. Czyżby podejrzani o pedofilię mieli inne prawa niż dzieciobójcy? Czyżby nie mieli już prawa do obrony? Chociaż go jeszcze nie osądzono, media najwyraźniej już go skazały. Nie zastanowiłeś się nad tym?
Głoszonymi przez siebie poglądami krzywdzisz i obrażasz bardzo wielu uczciwych i dobrych ludzi. Proszę Cie przystopuj trochę bo to jest naprawdę bardzo nieprzyjemne. Chyba, że już tak się znieczuliłeś, że masz to gdzieś. Wtedy, niestety już sobie nie pogadamy... po polsku.
Jeszcze coś mi się przypomniało. Sytuacja w jakiej się teraz znajdujemy wcale nie jest nowa. Kiedyś w Internecie znalazłem zdjęcia z bombardowania mojego miasteczka w 39 r. zrobione z za sterów niemieckiego samolotu przez pilotującego go... Polaka. A jeśli nie wiesz, to piloci Luftwaffe byli tak zindoktrynowani, że bez oporów strzelali nawet do chłopów pracujących w polu. Takie przypadki były też w mojej okolicy.
Bywaj.

Opublikowano

@Mirosław_Niewierszyn
Hmmm;))) Nie przeskoczysz oczywistej prawdy.
Mój Dziadek był w AK. Po p[owrocie z łagru, zmarł po dwóch tygodniach. Mam kopie z przesłuchań przez NKWD>
Babcia z Powstania Warszawskioego deportowana na wyspę Uznam po rozkazie Goeringa. Mi9ała szczęście. Można się licytować zawsze na patriotyzm. Mądre to nie będzie.
Ja Niewierszynie uważam, że KK to zboczona , satanistyczna, wykolejona instytucja, która przyciągnęła świetych, pokornych ludzi i usuwając ich w cień przez wieki jechała na ich garbie.
To apokaliptyczna nierządnica a Wojtyła to głowa bestii, która śmiertelnie raniona przezyła, a wszyscy oddali jej pokłon.
Do słów Michalika jeszcze trzymałem się jakoś Kościoła.
Oni przeczą Bogu i Chrystusowi. Wkrótce upadną.

Jestem racjonalistą w swojej wierze, cho0ć to już paradoks.
Odnośnie Niemców? W zaborze pruskim ludzie żyli naprawdę nieźle i polskę uprzemysłowiono.
II wojna światowa to hańba na wieki dla Niemców, ale i dla całej Europy, choć w mniejszej skali.
Obecnie jednak, gdyby Niemcy zaczęli rządzić Polakami, Polakom zaczęło by się żyć lepiej.
Dla "kowalskich" byłoby lepsze odrzucenie rodzimych wykolejeńców...ale po moim trupie, bo takioe są zasady.

Rozumiem, że masz setki wytłumaczeń dla JP II, że krył zboczeńców gwałcących małe dzieci?
Potrafisz przeskoczyć pamięć z pielgrzymek i otumanione tłumy?
Patrz na czyny i konsekwencje działań.
Jestem pewien, że kiedyś oddałbyś życie za Wałęse. Cały otumaniony Naród oddawał. Ja też.
Mamy szczęście do "fałszywych proroków".

Niewierszyniue. Temat rzeka. Nie na forum poetyckie.
Nie jestem ślepym antyklerykałem, ani lewakiem, czy folksdojczem.

Teraz coś na wesoł;. Miałem spotkanie, było kilku księzy.
Miałem mieć odczyt na jakiejś uroczystości religijnej, ale się nachlałem
i wyjechałem z tekstem, że watykan to gniazdo zboczeńców, satanistów i antychrystów.
Kolega nagrywający to wszystko zaczął mnie kopać pod stoiłem.
"A ty mnie , kurwa!!! niue kop bo ja wiem o czym mówię!!!"
Tak się skończyła moja kariera.
Ja niewierszynie nigdy u nikogo nie punktuję.
Pokorę mam tylko doa tych co w błocie.
Cóż...tyle


Opublikowano

@Pomyłek_Stokrotny
KK, to my.
Utwierdziłeś mnie tylko w tym, że błądzisz. Wiesz to, co Ci dostarcza medialna papka i na niej budujesz obraz zdarzeń i chyba na własne życzenie odchodzisz od wartości, które wyniosłeś z domu. Tak mi wychodzi z tego co napisałeś, ale nie mi Cię oceniać.
To co miało być śmieszne jakoś mnie nie rozbawiło.
No cóż, pozostaje jeszcze ta 0,01% zgodności między nami :).
I to chyba tyle.

P.S.: Siebie też za błądzącego uważam, ale dzisiaj w kościółku byłem. Masz rację, to chyba nie temat na to forum. Mimo wszystko dzięki za czytanie.
P.S2.: Ja "jestem z zaboru rosyjskiego". Starzy też sobie chwalili, ale czy to tak naprawdę o czymś może świadczyć? Teraz też chyba mamy jakąś formę okupacji (jeśli nie wolno mi ściąć drzewa na mojej ziemi, to tak to odbieram, a ciągnie to wszystko, niestety z za zachodniej granicy i mówiąc szczerze, rządy też chyba stamtąd pochodzą, a lepiej u nas nie może być, bo taki jest żywotny interes naszego "kontrahenta"). Jeszcze raz dzięki.

Opublikowano

ciekawy tekst, przede wszystkim świetny pomysł. Jeśli chodzi o wykonanie, to niekótre fragmenty do mnie mocno trafiają, a niektóre nie.
Przeanalizuję ostatnią strofę:

bo i po co nam było potrząsanie
dzidami i tarczami
w biało-czerwone pasy
jeśli dziś żyjemy gorzej
niż w czasach kiedy
rządzili tutaj
...
(pigmeje mi nie pasuje, sorry)

i tak właśnie czytam ten wiersz, jest super i nagle coś co mi zgrzyta.
Podsumowując, pozytywnie, jednak mam wrażenie, że można było te wszystkie szczegóły dopiąć lepiej.

oczywiście nie da się przemilczeć, że wiersz wywołe dyskusję:)
pozdrawiam

Opublikowano

@Mirosław_Niewierszyn
Ja nie czuję nienawiści do katolików. KK to instytu=cja z gruntu zła.
Widziałem B XVI pozdrawiającego Młodzięż w Kolonii gestem szatana.
Obecny przymierza się do zalegali8zowania Ślubów pederastów.
Wojtyła całuje Koran, potwierdza teorie ewolucji, gdzzie nawet ateistyczni nauko0wcy często jej nie akceptują. Jeden zrozpaczony kisiądz chciał też już go zamordować. Nie pochwalam. Nie, ale do myslenia dało.

Tradycje mało kto jest w stanie odrzucić i przeskoczyć.
Święta Bożego Narodzenia, Wigiolia, pasterka, kolędy, Wielkanoc, msze, na których czujemy wspólnotę duchową i rado=ść wiary.
To jednaqk ochłap rzucony nam otumanionym, który nas trzyma jak magnes.
Kościół to nie my!!! Myu go nie tworzymy, my w nim nie decydujemy.
Najpiekniejszt dar Boga dla ludzi, Święta Krew Chrystusa jest w rękach bękartów szatana.
To jest ten upadek Polaków. Ateiści. lewactwo, tolkerranci, pieknoduchy iutd. wydrenowani z polskości i wiary, a z drugiej strony katoli8cy ciągani na pasku zboczeńców i psychopatów.
Czas pokaże.
Wolałbym być zwodzony przez szatana niż mieć rację.
Moich "bluźnierstw" nie byłbyś Niewierszynie strawić.
A Ciebie szanuję i nie chcę w żaden sposób Cie obrazić.
Nie jestem ani kociarzem, ani sekciarzem, ani protestantem. Teraz sierota, ale tylko wśród ludzi. Bywaj;)))

Opublikowano

@Pomyłek_Stokrotny
Jak sam napisałeś, to nie jest właściwe miejsce na tę dyskusję, ale... ciekawa historia - szukając zdjęcia z gestem Benedykta, o którym pisałeś (znalazłem je i nie będę komentował, bo wygląda mi na to, że może to być kolejna manipulacja przypadkowo uchwyconym gestem dłoni) znalazłem taki materiał:

http://w914.wrzuta.pl/audio/4sZPeAHs92w/

może Cię zainteresuje, a może nie, ale proszę, zakończmy już dyskusję, bo wydaje mi się, że znacznie odbiegliśmy od tematu :)

Opublikowano

Ciekawy tekst i ciekawy graf ( strzałki w dół?, misy?). Myślę jednak ze pesymizm nadmierny. Wiele razy dawaliśmy radę. Co do KK to jest największy kościół na świecie i zawsze znajdą się tacy którz bedą chcieli go uwalić w gnoju czy zohydzić - np ateiści czy wyznawcy innych religii. pozdrawiam

Opublikowano

@Mirosław_Niewierszyn

Jasne;))) Dyskusja zakończona.
Stefan Raab parodiował potem B XVI z tymi pokoslawionymi palcami. On uniósł dwie ręce w tym gescie w Kolonii.
Toi9 tak tylko wierzchołek góry lodowej.
Lepiej żebym był obłąkany niz miał rację, bo prawdy nie strawi żaden katolik. Ale to długa historia i kiedyspewnie;)))
Bywaj;)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Że to goli loki Pepik? Oli logo też?
    • O, zasądź dąs, Azo!
    • @Nata_Kruk

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • nieliczni to potrafią.    wystarczy  spojrzeć na sejm rząd  wszyscy myślą jak wodzowie  CZY TO MOŻLIWE  inaczej myślący są usuwani   PO CÓŻ WIĘC ICH TYLU  pracujemy na ich kilometrówki    gdyby tylko oni    miliony klaskają  uśmiechają się obleśnie  do słów idoli obu stron  jakby były ich    czy naród musi być ślepy    krytykujemy dziecko  współmałżonka przyjaciela  dla dobra  czy inne zdanie to rozwód  tak wmawiają  gdy wytyka się zło uni    krytyka  to napaść  NA NAJWYŻSZE WARTOŚCI  unia jest nieomylna  tak twierdzą wodzowie  już kiedyś tak mówili  o innym związku   a my  nasze zdanie to pomyje    czyli unia to kto …   11.2025 andrew  Żenujący obrazek, wódz je zupę.  Jego minister także nagrywa filmik,  jak ją je. Żenujące to małpowanie. Wykształcony człowiek, a…wstyd   
    • Czy wspomniana w tytule łączy się z czasem? Odpowiedź wydaje się być oczywistą. Popatrzmy zatem razem, Czytelniku. Najpierw w przeszłość, a kto wie - może zarazem do innego wymiaru? Tak czy inaczej: spójrzmy do świata istniejącego "Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce... " George Lucas najprawdopodobniej celowo pominął innowymiarowe odniesienie, chociaż Gwiezdna Trylogia jest cyklem filmów, stworzonych przede wszystkim z myślą o Przebudzonych. Co oczywiście nie przeczy prawdzie, że i Nieprzebudzeni mogą je oglądać.     Popatrzywszy, przenieśliśmy się zarówno w czasie, jak i w przestrzeni. Moc samoukryta istotowo tak w jednym, jak w drugiej, skierowała nas na Courusant, stolicę Republiki, gdzie Zakon Jedi miał swoją Świątynię, a Galaktyczny Senat swoją siedzibę. Jesteśmy na jednej z ulic miasta, zajmującego - czy też obejmującego - je całe. Zgodnie ze słowami Mistrza Jedi Qui-Gon Jinna, skierowanych w jednej ze scen "Mrocznego widma" do Anakina Skywalkera: "Cała planeta to jedno wielkie miasto". Rozglądamy się,  widząc...      Widząc wspomniane miasto, złożone przecież nie z czego innego, jak z przejawów kultury architektonicznej właśnie. Wieżowców, które nawet przy wysokim poziomie technologii budowlanej uznalibyśmy za niesamowite. Jesteś, Czytelniku, pod sporym wrażeniem. Może dlatego, że to Twoja pierwsza tutaj wizyta? Ja jestem pod trochę mniejszym; wędrowałem już z Przewodnikiem po światach-planetach jego galaktyki.    Gdziekolwiek sięgnąć spojrzeniem, wokół czy do  góry po ścianach budynków, jest bardzo czysto. Na wysokości piętnastego piętra znajduje się pierwszy - najniższy - poziom ruchu pojazdów powietrznych. Przesuwają się powoli, niemalże dostojnie, jeden za drugim w tę samą stronę w zbliżonych odstępach. Przeciwny kierunek ruchu urzeczywiatniany jest pięć pięter wyżej, na wysokości dwudziestego. Jeszcze wyższy, biegnący ukośnie do wymienionych, to już dwudzieste piąte piętro. Dźwięki emitowane przez ich napędy są tu, na ulicy, prawie nie słyszalne. Idąc  kilkadziesiąt kroków w prawo od miejsca, w którym znaleźliśmy się, a przyłączywszy się jakby pochodu wytwornie ubranych ludzi, docieramy do imponującego gmachu jednego ze stołecznych teatrów. Najwidoczniej trafiliśmy do świata kultury wysokiej, chociaż - co jest nie tylko możliwe, ale wręcz prawdopodobne - są tu też sfery (przestrzenie? dzielnice?) zamieszkałe przez osoby kultury niższej. Nadchodząca z przeciwnego kierunku postać o charakterystycznie zielonej skórze wydaje się być Mistrzem Yodą. Zatrzymuje się przy nas.     - Udajecie się na przedstawienie? - pyta głosem, brzmiącym dokładnie tak, jak we każdym z epizodów. Gdy tylko odpowiedzieliśmy, Moc - najpewniej według sobie tylko znanego powodu - przenosi nas bądź przemieszcza na Endor. Do porastającej całą jego powierzchnię puszczy, zamieszkałą z dawien dawna przez Ewoków. Których kulturę trudno, z racji etapu ich cywilizacyjnego rozwoju, zaliczyć do wyższej. Wygląda na to, że w naszej podróży mamy więcej szczęścia niż swego czasu Luke ze Hanem i Leią: napotkany tubylec okazuje się należeć do starszyzny miejscowego plemienia. Rozmowa przy ognisku, po wzajemnych prezentacjach, opowiedzeniu skąd pochodzimy i po ich, hałaśliwych co prawda, relacjach z niedawno stoczonej bitwy ze imperialnymi  szturmowcami, przechodzi do tematu kultury zwierząt.    - Zwróćcie uwagę na przykład na ptaki - zagaja jeden ze Starszych. - Trudno odmówić im pewnych zwyczajów, a nawet rytuałów, prawda? Taniec godowy... sposób budowy gniazd przez określone gatunki... ozdabianie tych pierwszych według osobistych pomysłów - których pojawianie się oznaczać może albo wyobraźnię, albo impulsy Mocy... wspólne dbanie o pisklęta..  wreszcie szacunek samców do samic - czy nie stanowią one przejawów kultury?                       *     *    *      Teraz spójrzmy w przyszłość. Odległą z naszego - obecnego punktu widzenia - bowiem rok dwa tysiące trzysta pięćdziesiąty minął sto dwadzieścia trzy lata temu, mamy więc dwa tysiące czterysta siedemdziesiąty trzeci. Śmierć jako jednostka chorobowa przestała istnieć,  a wraz z nią - czy też raczej przed nią - wyeliminowano starzenie się organizmu. Ludzie żyją jako wiecznie młodzi. I nieśmiertelni. Wizja z filmu "Seksmisja" została daleko w tyle. Setki, jeśli nie tysiące godzin badań i technologie medyczne doprowadziły do  przełomu, umożliwiając zaistnienie takiego właśnie świata. Bez względu jednak na to, czy jest to utopia, której istnienia pilnują członkowie specjalnie wyszkolonych oddziałów, czy taki świat może rzeczywiście zaistnieć - a może już zaistniał - w jednym z askończonej ilości wymiarów, kultura tamtejsza wyrasta wprost z ówczesnej - naszej. Wyrasta jako przejaw części ludzkiej natury, azależnej od czasu i przestrzeni. Od planety.  A nawet od wymiaru, o ile kultura stanowi cząstkę także ludzkiego - umysłu, ale i duszy. Azależnej od jakiegokolwiek organizmu, mało tego: wpływającej nań energią przeżytych doświadczeń.    Minął świat - a może jednak trwa? - przedstawiony w gwiezdnowojennych Trylogiach. To samo pytanie można postawić, albo żywić wątpliwość, odnośnie do starożytnych światów: chińskiego, hinduskiego, grecko-rzymskiego, lechickiego czy też słowiańskiego wreszcie. A może nie tylko ich?     Jakkolwiek jest, kultura płynąca z tego samego źródła, od którego pochodzą czas i przestrzeń, zdaje się mieć metafizyczny - w dosłownym znaczeniu tego wyrazu - charakter. Dlatego łączy z istoty swojej natury. I dlatego dzieli; tak samo jak prawda, z tego samego powodu. Światy duchowe, materialne i te funkcjonujące na przenikalnej przecież granicy. Świat ludzi i świat tych zwierząt, których poziom świadomości kieruje do tworzenia i utrzymywania zorganizowanych społeczności, jak na przykład pszczoły, bądź czy też oraz do zakładania rodzin.     Bowiem czy łączenie i dzielenie nie stanowią dwóch stron tej samej całości?      Kartuzy, 25. Listopada 2025 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...