Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nikt nie mówił że będzie dobrze lecz wiele nadziei Bóg dał.
Życie biegnie jak brudna rzeka raz jest lepiej a raz gorzej.
Serce starzeje się czekając na miłość
chociaż młodości płomyk jeszcze się tli
"Proste drogi" są jednak kręte i zbyt wiele jest zamkniętych dni.
Idąc chwiejnym krokiem przez pustkę z samotnością pod rękę gdzieś w dal
nie mam celu liczę kroki po prostu z ciekawości ile los mi ich dał.
Świat wiruje swym błędnym krokiem raz jest dobrze, a potem znów spadam w dół
coraz więcej jest życia tajemnic im więcej wiem tym mniej już się chce...
Nie zostawię po sobie niczego - parę wspomnień i trochę łez
nic nie znaczy życie człowieka gdy nie żyje tylko po prostu jest
więc żegnajcie Ci których znałam i nie myślcie już o mnie źle
najważniejsze jest w moim istnieniu -Bym mogła iść tam gdzie chcę!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Najpiękniejsze są tylko chwile:)
    • Podcięte skrzydła w studni, sumienie z origami Ty, ja - przy chybocącym stole: dzielimy pustkę - zardzewiałymi sztućcami   Ty, patrz! Wyszło serce!  ... z powyłamywanymi nogami   Reakcja wybuchowa - na waniliowe perfumy I nuklearne pojednanie głupoty z rozumem   Świat nas nie chce: dlatego stoimy za drzwiami W kaloszach chlupocą łzy - "dobrymi" monetami ...     
    • Otwórz magię świata, Pandoro ... ! 
    • W założeniu ma być przyjemnie. Rodzimy się z obcowania, które ma sprawiać rozkosz, celem ma być ogólne szczęście i dobro zarówno każdej jednostki jak i ogółu.  A jednak ...    Zbiorowości ludzkie są jak kiepski film, gdzie reżyser odszedł z powodu równie kiepskiej płacy.  Wszyscy chcemy coś udowadniać, smarkamy, szeleścimy, kręcimy się, dzwonimy ze szczegółowymi raportami z każdego udomowionego pierdnięcia i każdej zawodowej zgagi ...  Co jakiś czas ktoś umiera, choruje, lub rodzi się na nowo.  Tak, to wzniosły czas refleksji, wszyscy pokornie stulamy uszy i ogony po sobie ...  Na krótką chwilę - zanim znów zaczniemy smarkać, bekać, obcować płciowo, użerać się z szefem, żałować za grzechy ...  I tak się to kręci, z dokładnością co do niemal każdego "normalnego, przeciętnego życia." Oczywiście, zdarzają się tacy, co to wybiorą się w Himalaje, odkryją komórkę, która nie da się zgładzić żadnemu schorzeniu, wezmą ślub w Las Vegas czy adoptują małego Afroamerykanina ...  Tylko co z tego? Przytłaczająca większość "tkanki społecznej" jedynie przenudza żywot, już nawet nie gotujemy z torebek i nie czyścimy chemicznie foteli po każdej sesji streamingu.  Odkrywamy! A i owszem! Z reguły całkowity brak wiary, rolki na Instagramie i pretensje do tego, czego nie dostaliśmy.  (... Od kogo?)  A jeśli umrzemy, to co? Kolejni będą szukać niemainstreamowego logo i nowego looku i hipsterskiego dizajnu.  Bo najgorsza jest przecież myśl, której nikt głośno nie wypowie: "takich jak ty są tysiące." Nawet ta refleksja brzmi bardzo nieoryginalnie, chyba już nawet kiedyś ktoś podobnie do mnie chrząkał?    (No świnia jestem, wiem, przepraszam ...)   
    • @Jacek_Suchowicz no tak, do tego jestem stworzona:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...