Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Zgłoś



  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • …właściwie po takiej ubliżającej uwadze, powinna byłabym się wycofać, ale tym razem jeszcze skomentuję raz… Wiersz jest negacjonistyczny, ten sposób podejścia pokutuje już od paruset lat, a samym marudzeniem nic się nie zdziała, i nie wiem jak zagubionego, starzejącego się PL -a przekonać do sensu życia, jeżeli jego postrzeganie jest pozbawione jakiejkolwiek metafizyki, czysto materialistyczne, względnie PL ściga się z własnymi „ ideałami” ? Oczywiście, że egzystencja ludzka tkwi w sprzecznościach, bo w sensie fizjologii pozostajemy częścią świata zwierzęcego a choć okiełznaliśmy naturę, to staliśmy się zakładnikami ekonomicznej machiny, którą stworzyliśmy, Nietzsche mówił, że kto pracuje 2/3 swojego czasu jest niewolnikiem. E.Fromm ( choć komunista), to twierdzi, że jesteśmy bardziej zdominowani przez przedmioty kultury materialnej, stworzone  dzięki maszynom niż ludzie innych kultur, zdominowanych przez naturę, której nie nauczyli się kontrolować, a przecież nie da się żyć bez punktu odniesienia, pozbawionym sensu życia i nie chodzi o intelektualny układ odniesienia, tylko zasadę porządkującą przedmiot naszych zaangażowań, ( bo kto chce poświęcać czas tylko na produkcję i reprodukcję ? ). Fromm podkreśla, że problemem jest tzw. indywidualna inicjatywa, która poza generowaniem pieniędzy - spadła dziś do minimum, można ją nazwać „ wolnością”, a w której realizujemy ( uważam) miłość do świata poprzez miłość do siebie i osobisty rozwój, pielęgnowanie piękna wokoło, ( choćby przez udział w kulturze), czy kontakt z naturą.  ( Nie widzę natomiast możliwości odnalezienia spełnionego żywota bez religii, która to ( zwłaszcza katolicka - jest źródłem prawa wiecznego, nośnikiem wolnej woli )i pozwala dostrzec nasilający się globalny , cyfrowo - ekonomiczny despotyzm…
    • @Łukasz Jasiński Bardzo słusznie powiedziane. Dostrzegłem dokładnie to samo propo wspomnianej Pani. Jakieś kolo wzajemnej adoracji i podcinania skrzydeł innym.
    • Kiedy skończyłem czterdzieści dwa lata, wszystko wskazywało na to, że mój życiowy kurs jest nieodwracalny. Praca w urzędzie, kredyt hipoteczny, pies, który zawsze drapał w drzwi o tej samej godzinie, i samotne niedziele z Netflixem. Dni były jak kopiuj-wklej. Poranki pachniały kawą z automatu i przeterminowaną ambicją. Nie byłem nieszczęśliwy, ale byłem… wyłączony. Jakby ktoś odciął zasilanie w emocjonalnej sieci. A potem zobaczyłem go. Młody chłopak, może 25 lat, siedział w kawiarni z laptopem. Rozmawiał z kimś online, śmiał się, notował coś w zeszycie. Gdy wstał, zauważyłem logo „gro-share.com” na jego bluzie. Nazwa nie była mi obca. Pamiętałem, że kilka razy mignęła mi w internecie, ale szybko ją zignorowałem – w końcu nie brakowało komentarzy w stylu: „oszustwo gro-share.com”, „ściema gro-share.com”, „przekręt Groshare Limited”. Mimo to coś mnie tknęło. Postanowiłem sprawdzić to na własną rękę.   Początek zmiany W domu włączyłem komputer i wpisałem adres. Otworzyła się strona platformy inwestycyjnej. Zamiast krzykliwych obietnic i stockowych zdjęć uśmiechniętych milionerów, znalazłem tam przejrzyste informacje, blog z analizami rynkowymi i… realne opinie gro-share.com od ludzi takich jak ja – nauczycieli, kierowców, pielęgniarek. Czytałem dalej. Co to właściwie jest ten cały forex Groshare Limited? Rynek walutowy, inwestycje krótkoterminowe, narzędzia analityczne, edukacja. Brzmiało to skomplikowanie i… trochę ekscytująco. A że miałem trochę oszczędności – postanowiłem dać sobie szansę.   Pierwsze kroki Nie zaczynałem z założeniem, że zarobię fortunę. Zacząłem od nauki. Platforma forex gro-share.com miała dostęp do webinarów, artykułów i samouczków. Czułem się, jakbym wrócił na studia, tylko tym razem z własnej woli. Po kilku tygodniach testów i symulacji wykonałem pierwszy ruch – drobna inwestycja, bardziej z ciekawości niż z oczekiwaniami. Obserwowałem kursy, czytałem wykresy, korzystałem z pomocy konsultantów. I wiecie co? To działało. Powoli, ale konsekwentnie.   Zmiana mentalna Największą zmianą nie były pieniądze. Była nią zmiana nastawienia. Zacząłem wierzyć, że mogę coś jeszcze w życiu zmienić. Zacząłem rano wstawać nie tylko z obowiązku, ale z ciekawości. Czekałem na nowe raporty rynkowe, notowałem własne wnioski. Przestałem myśleć kategoriami „za późno”. Dawni znajomi dziwili się: „Naprawdę inwestujesz? Przecież to ściema Groshare Limited, słyszałem gdzieś…” – i tu padały kolejne opinie. Ale ja miałem już swoje doświadczenie. Widziałem, że broker Groshare Limited działa profesjonalnie, systematycznie. Moje konto rosło, a ja wraz z nim.   Spojrzenie w lustro Któregoś dnia spojrzałem na siebie w lustrze i zobaczyłem kogoś nowego. Nie młodszego. Ale odważniejszego. Kogoś, kto nie godzi się już na nudne status quo. Kto testuje, sprawdza, działa. I choć w sieci wciąż można natrafić na komentarze w stylu „oszuści Groshare Limited” – ja wiem, że to po prostu echo czyjegoś strachu. Bo łatwiej jest mówić, niż spróbować.   Drugi rozdział Dziś inwestuję regularnie. Uczę się dalej. Pomagam znajomym zrozumieć podstawy. W każdy czwartek loguję się na grupowe konsultacje prowadzone przez broker gro-share.com – to nie tylko nauka, to także poczucie wspólnoty. Zmieniło się też coś więcej – planuję pierwszy raz w życiu wyjazd zagraniczny. Nie do kurortu, a do Azji – zobaczyć, jak wygląda rynek z innej perspektywy.   Nie twierdzę, że inwestowanie to lek na wszystko. Ale dla mnie to było jak przebudzenie. Otworzyłem drzwi, które wydawały się zamurowane. Zamiast mówić „jestem za stary”, powiedziałem: „czemu nie?”. I oto jestem – czterdziestodwuletni facet z laptopem, który każdego ranka zaczyna od analizy rynku zamiast narzekania na pogodę. Groshare Limited dał mi coś więcej niż platformę – dał mi powód, by spróbować jeszcze raz. A to, moim zdaniem, znaczy więcej niż jakiekolwiek zero na koncie.
    • @FaLcorN dziękuję pięknie, bardzo miło mi to czytać :) pozdrawiam i dobrej nocy życzę. @Rafael Marius wiem, cudowny widok :)
    • I kolendra - gardne loki.  
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...