Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kobiece tkliwości ręką męską spisane (cz.xxvi)


Rekomendowane odpowiedzi

ten fakt aż nadto utkwił mi w pamięci,
było nie było, bez nijakiej chęci
świat mnie uraczył dość bzdurną ideą,
że to co się liczy to tylko pieniądz,
pamiętam dobrze drżenie mej dłoni
kiedy się do niej lepiły miliony,
fakt faktem pobiłam rekordy wszelkie,
nigdy mnie nie złapano na złodziejstwie,

znudzona bogactwem, życiem w dostatku,
spaliłam wszystkie banknoty z przypadku,
aby nie widzieć więcej i nie poczuć
i raz na zawsze mieć z pieniędzmi spokój,
poszłam w drożyny jak żebrak z tobołkiem,
gdzie ziemskie bezkresy wśród zieleni strojne
i doszłam za siódme rzeki i góry,
pamiętam dobrze te bajeczne bzdury,

dziś tu przed wami z życia się spowiadam,
może niejeden myśli co za baba,
była bogata, było jej za dużo,
czemu spaliła, mogła rozdać ludziom,
a ja wam na to powiem w tonie ostrym,
nie ma to jak za sobą palić mosty
i wciąż do przodu czy w życiu czy po nim,
nieżywy, ten co z życia się wybroni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre, fajne i milutkie,
do myślenia dużo daje.
W myśli mi przebiega profil,
tych, co w czyn to wcieliły,
miały wszystko i rzuciły.
Jedna profesorem była,
chłopa, dziatki i pieniądze
w stanie biedy zostawiła.
Teraz łazi po mym mieście
w rzeczach ze śmietnika,
chciałam nowe dać,
nie wzieła. Pytam, czy to
tak o ekologię troska?
Ona o wiecznym zbawieniu,
o tym, że nad nią zbawienie boskie....
Pozdrawiam serdecznie, proszę o jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @poezja.tanczy bardzo mi miło

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Dziękuję serdecznie i pozdrawiam
    • @poezja.tanczy dziękuję bardzo

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Pozdrawiam serdecznie:)
    • @poezja.tanczy Dziękuję Poezjo.
    • Złym człowiekiem jestem Skóra z grapefruita w ciele blatu kuchennego Kości z kurczaka trzymające w kupie nieopróżniony pojemnik na bio  .. to moje imiona Nikt nie miał pretensji do puszki po piwie Gdy w wizytę przyjechał braciszek czy ciocia zza Bałtyku Lecz ja jestem abstynentem, którego nie możesz upoić swoimi ideałami.  Ideałami o wykładzinie, którą dziś widziałaś na wystawie pięknych myśli  .. koloru zielonego, na korytarzu do mojej jaskini  koloru czarnego, gdzie dominuje jakaś głupia biel.   Ideałami o skończonym rozwinięciu liczby pi, którego podstawą jest szereg niepojętych cnot z twojego nazwiska,  w końcu z dziada-pradziada kultywujecie doskonałość odrębności kwadratowych systemów zaspokajania swojej wyjątkowości i niepowtarzalności   Więc smutna chodzisz niczym naczelny kopciuszek, zostawiwszy dziś na noc - ze smutku - patelnie i talerz z makaronem w zlewie spraw niedowiedzionych. Krzyczą o weryfikację, o weryfikację ośmioma godzinami snu.. jak wiadomo, wieczność gdzieś się zaczyna - ja krzyczeć nie będę - niech się kopciuszek brudzi.   A ta deska klozetowa, która stoi - to nie na twój widok, z resztą zawsze ją opuszczasz, kiedy wchodzisz do toalety, w złości szepcząc do siebie, że taki wysiłek - to już nie na twoje lata   Wiem już że ta czystość, której pragniesz i doskonałość, którą osiągnęłaś to perfekcja powtarzania codziennie tych samych ruchów ust, rąk i oczu - - niczym na taśmie produkcyjnej wytwarzasz atmosferę życia w kajdanach twojego .. wyuzdania, - sprzedając na zewnątrz historię prześladowania brudną szklanką po wodzie, gdy przychodzę z frajerowni, by zapłacić za dziwki męskich pasji podejmujących ryzyko porzucenia cię ku nowemu samotnemu życiu.   Jednak jesteś ode mnie wyższa,  bo podle, niczym żmija wspinająca się ku górze berła Eskulapa, stajesz na wysokości zadania  rozszerzając swoje filakterie na cały świat  - jakże mały, a przecież każdy wie.   I wyobraź sobie, że anonimowo tęsknię by dorosnąć, bo być może urodziłem się kilka dni za wcześnie,  Gdybym wyszedł z łona 4 dni wcześniej, być może, skoro do 3 razy sztuka, a za 4. razem zawsze wychodzi.. - nie tak jak za 4. razem, gdy zdałem prawko by wozić cię do mamusi - może byłbym zdatny do recyklingu twoich żalów, gdy tęsknisz za Bradem Pittem czy Antonio Banderasem; choć teraz jest moda na gąski.    .. może mogłabyś być moją matką?   Lecz ja droga femino zasnę dziś snem wiecznym ust moich, by budzić cię chrapaniem mojego chłodu.  Z początku może ogrzeje twoją satysfakcję,  lecz wróci lód wraz z kroplą na lustrze po porannym goleniu
    • @mariusz ziółkowski Patos... :) lepszy niż "patus", chociaż jaki autor taki wiersz.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...