Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

"Nierozwiązane sprawy"
Czasem w naszym zyciu zdarzaja się zle sprawy
Boimy się o Zycie i w kat ciemny uciekamy
Probujemy rozwiązać nasze rozterki
Ale nie zawsze umiemy i sobie poradzimy.
Nie możemy lekceważyć takich spraw
Jak problemy które drecza nas od lat.
Musimy sobie radzic z wlasnymi sprawami
Mysle ze poradzimy sobie calkiem sami,
Jak będziemy o to bardzo się starali.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @tie-break To wiersz czuły i przejrzysty.Miłość w totalnym anturażu:) Zdefiniowana przez przestrzeń, w którą oddycha detalami, począwszy od tych megalitycznych jak cały miejski kosmos, skończywszy na mikrowrażeniach spinających dwoje w absolucie czułości.  
    • Ecce homo, doskonały i podobny Bogu. Człowiek w swej wolności może w sobie zabić nieodwracalne dobro. Tu Bóg jest bezsilny- nic na siłę. Wszystkie noce wydają się takie inne, pełne cieni i jakby sekretów winne. I światło miesiąca natchnieniem estetów. Potrzeba anihilacji przywraca nadzieję. Bo dobro cudze miłości ocala, a kochanie moje, nie moje wyzwala. Nie ma zła za którym stoi wieczna kara? A co mogłoby się stać, gdyby na Golgocie matka łotra stała,? Haustem powietrza, by zrozumieć- oddycham. "Pamiętasz była jesień", Zbyt wolna, za szybka, może tak chciała i być może już przeszła.     (na rocznicę ks. Jerzego Popiełuszki) Uczuciem jak mchem też nie obrosła.
    • Gdy przychodzi zieleń, to nic innego nie robię, pakuję się w nią i tak aranżuje dni.
    • W czterech ścianach płonie strach, Cisza krzyczy, serce drga. Na stole zimny chleb i łzy, A w oczach dziecka — koniec gry.   Zagubiony w cieniu win, Własny gniew pożera dni. Chciałem tylko być kimś znów, A zostałem echem krzywd i słów.   Zasłaniasz blizny — wstyd i żal, Mówisz „nic się nie stało”, jak co dnia. Ale nocą słyszysz płacz, To twoje serce woła: „dość już masz!”.   Roztrzaskane lustro wciąż, Pokazuje twarz bez słów i rąk. Czy przebaczenie ma jeszcze sens, Gdy każdy krzyk to nowy grzech?   Nie bij, nie krzycz, nie niszcz snów, Niech miłość wreszcie przerwie ból. Z popiołów wstań i zacznij żyć, Bo w każdym z nas jest światło i krzyk. Niech echo ciszy woła nas, By nikt nie płakał jeszcze raz...       p.s. Tekst jako piosenkę można posłuchać tutaj 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...