Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hallo Kredensiku!
Dziękuje ,że poświeciłaś czas na czytanie mojego przemyślenia!
Tam ,w wierszu jest m o t e k , więc przekaz się całkowicie zmieni!
Serdecznie!
Hania
Opublikowano

Witaj. Fajnie jak się robi taki klub dyskusyjny. Mnie wiersz też wciągnął. Przepraszam za grzebanie ale wyrzuciłbym dwa słowa:

kiedy gaśnie światło
przychodzą cicho na palcach
myśli poplątane jak motek
nie wiadomo gdzie początek
gdzie koniec
gorączka lata
wiśniowe ciasto na chrupko
dopieka słońce

sny oddam gwiazdom
poszewkę po nocy upiorę
wysuszę i uprasuję

jutro będzie piekielnie
ha! żelazko gorące
Auuuuł!

("piecze"i "dopieka" to trochę się powtarza, a bez "zapodział się" treść wydaje mi się bardziej uniwersalna)
ale piszę te uwagi bo wiersz bardzo mi się podoba. Pozdrawiam MM

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dzięki Marku za subiektywne czytanie i odniesienie się do tematu!
Sam widzisz , ilu czytelników , tyle subiektywnych odniesień!
Nie ukrywam ,ze cieszy!
A "piecze"i "dopieka"-celowy , ma podkreślić , przekaz!
Odnośnie zapodział się- wszystko ma początek i koniec a tu,,,się właśnie zapodział!
Pozdrawiam!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jest tu bliskośc i wspólnota. My.  Podoba mi się wiersz. Bb
    • Płyną łzy (Jak ja i ty)   A noc jest  Pustką    Która niczego  Nie wyjaśni    Nawet chłodu  Twoich i moich rąk    A dzień po nocy  Nigdy nie będzie taki sam    (Już nie wracam tam)
    • @violetta a co do przybysza, to zobaczymy jak sie zbliży do  marsa. wtedy się okaże, co to takiego. na razie pozostańmy przy tym, że to kometa. choć nasuwa się książka arthura c. clarke`a pt. "rama", kiedy to do ziemi zbliżył się ogromny pojazd obcych (z początku też był brany za kometę), lecz bez załogantów. załogę stanowiły roboty, maszyny o nieznanym przeznaczeniu... co innego w opowiadaniu andrzeja trepki pt. "goście z nieba". tam były cztery pojazdy obcych, na początku podobne do gwiazd zaobserwowane w pobliżu dyszla wielkiego wozu, tutaj załogantami okazali się obcy (fizycznie bardzo podobni do ludzi, lecz mentalnie całkowicie odmienni), którzy po wylądowaniu zaczęli zadawać bardzo dziwne pytania np. jak są rozmieszczone przestrzennie atomy w ścianie, z której nie wyodrębniali płótna van Dycka, albo o tangens kąta pod jakim znajdował się środek tarczy słonecznej, niewidocznej przez okno. to znów pytali o ubarwienie skał począwszy od sześciu kilometrów w dół, innym razem pytali o antenaty do pięćdziesiątego pokolenia wstecz. na zadane pytanie jaki tryb życia wiodą u siebie odparli, że uczestniczą w ponadczasowym wymiarze istnienia... ciekawe jakie pytania będą zadawać obcy z 3i atlas... 
    • i jak tu nie być nihilistą kiedy w takiej sytuacji filozofia jest w rozpaczach  pocieszeniem dla rogacza!   dostojewski, de beauvoir piszą o mnie scenariusze czytam, biorę nadgodziny chryste, nie mam już rodziny!   pamiętam pierwszy tego widok wracałem wtedy z biblioteki i jakby wyszli - on i ona spod dłuta michała anioła   ona - olimpia, wenus, gracja i on - hefajstos, neptun, dawid i ja, i za małe mieszkanie i my i biedny schopenhauer   ach, zostałem więc krytykiem by lać na ludzi wiadra żółci chcesz pochwały całą stronę idź - przekonaj moją żonę...
    • San z ej aj esi se jaja z nas
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...