Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

dzięki Ci Panie że na mnie spojrzałeś
za łaski płynące od serca promieniem
za dzieci dojrzałe wnuczęta wspaniałe
i za jesienne spełnienie

chwyciłem gwiazdę którą o północy
przypadkiem strąciłeś bym chwilę pomarzył
na miłość wszechmocną otworzyłem oczy
hołd u Twych składam ołtarzy

niech studzi Duch Twój porywczy charakter
i chłodnym zefirem uspokoi zmysły
a serce nauczy przenikliwie patrzeć
by się pokusy rozprysły

śliczną winnicę dałeś mi w dzierżawę
w kamiennych tablicach zawarłeś regułę
lecz bez Twej pomocy czynszu Ci nie spłacę
a przyszłe plony zmarnuję

proszę za rękę zawsze mocno trzymaj
chroń od zastawionych przez szatana matni
bo ja wiem że jesteś tkwisz w skutkach przyczynach
prowadź mnie do chwil ostatnich

Opublikowano

Podoba mi się Twoja modlitwa, przede wszystkim dlatego, że nie powtarzasz w niej słów i zwrotów napisanych przez innych. Jeszcze dlatego, że nie odnajduję w niej nawiedzenia, które spotykam w setkach wierszy religijnych, które mnie osobiście razi.
Nie tylko prosisz, ale i dziękujesz. Wdzięczność to cecha szlachetnych ludzi :)

Jeśli idzie o stronę techniczną, to moim skromnym zdaniem siódmy wers różni się ilością sylab, może umknęło to Twojej uwadze, a może nie wiem co.

Serdeczności i pozdrowienia :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


serdeczne dzięki Alu (już poprawiłem, jest ok)
nawet nie wiesz jak mi trudno jest napisać tego typu wiersz, aby ominąć wszystkie przyzwyczajenia i stereotypy i nie popaść w patos
myślę,że się udało

serdecznie pozdrawiam Jacek :)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Ewą mi będziesz ja Adamem
pod drzewem razem usiądziemy
będziemy nadzy całkiekm sami
a słońce właśnie wejdzie w zenit

najpierw speszymy się okropnie
i zawstydzimy bo niezręcznie
a potem niech to anioł kopnie
złapiemy razem się za ręce

pojdziemy zwiedzać czary raju
bo Eros tam już wstępu nie ma
zachwycą kwiaty tak jak w maju
z obłoków nas pozdrowi wena

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • ładnie - klimatycznie a przyznam się że pierwsze skojarzenie było z polityką: "jak oćma na trwałe zakryła kawałek świata"  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        w ciemności budzą się demony gdy oczy zamknięte nadaremny trud wpuść światło - ono cię ochroni zanim się spostrzeżesz już nie ma ich tu :)
    • na światy sklejone horyzontem raz spojrzysz i jesteś pewien że wiesz najtrudniej pamięta się czekanie   ktoś domalował cię do tych spod sklepu   myśli jak haczyki czepiają się pędzla   ostatnio byłem na plaży tam słońce zachodzi latami
    • @Jacek_Suchowicz Dzień bez słowa jest stracony. Dziękuję  ; )
    • Deszcz… to nie tylko woda z nieba — to wspomnienie czułego szeptu, który spływał po szybie gdy świat milczał.   To palce stukające w parapet jakby chciały powiedzieć: „Nie jesteś sam, słyszysz?”   W nim jest coś dziecinnego — radość biegania boso po kałużach, i coś dojrzałego — łzy nieba, które wie, że czasem trzeba się wypłakać, żeby znów było lżej.   Deszcz jest jak pocałunek, nieoczekiwany, a potrzebny. Czasem lodowaty, czasem ciepły jak Twoje dłonie, gdy przyciągasz mnie bliżej i szepczesz, że nie muszę się bać.   Uwielbiam, gdy przemyka przez włosy, jakby mnie głaskał, gdy nie mam siły prosić o dotyk.   W nim czuję rytm świata, niepowtarzalny, a znajomy — jak nasze serca, gdy idziemy razem bez słów pod jednym płaszczem, a mokniemy oboje.   Bo deszcz… to historia, którą zna tylko skóra. To pamięć bliskości, która nigdy nie przemija.   A gdy pada, słyszę, jak wypowiada moje imię, a może i Twoje — bo w kroplach zawsze jest coś z miłości.
    • Śnić się będą wszystkie Twoje Słabostki Brwi zmarszczy wiosenny wiatr W kolein świata utknięte mądrości  Nie sycą duszy gdy płomień zgasł    Lecz   Kwiat jaśminu nadzieją rozbłyśnie Jak zmartwychwstały z nicości barw Tętno promieni przetnie srebrzyście  ten kamień wzroku co w bezuśmiechu trwał   W końcu się słońca z księżycem zabratnią  Senność nie wskrzeszy upiornych chwil W zgodzie z słabością i w akceptacji  Nićmi złych zmartwień rozprują się dni
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...