Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Leżę do łóżka kajdanem przykuty
Łeb mój od wiary rozpruty
W odbycie robali horda
Zza krat się śmieje twa morda

Twoja normalność, powiadasz,
To owoc, który nie spadnie.
Ja widzę, jak z nim spadasz
I toniesz w ziemi przesadnie.

Znikasz dobrze że uciekłeś
Oczy me patrzą w żarówkę miło
Wspominają dokładnie jak bladłeś
Gdy serce twe w mej dłoni żyło
Lepiej mu od teraz się biło

Ręce nieposłusznie czyste
Umysł siedzący wspólnie na pięści
Marzą aby choć po części
Wetrzeć nóż w masło pod pyskiem

Gdzież ci moi przyjaciele?
Gdzież to ma rodzina?
Teraz dzieli nas tak wiele:
Wyście lwami, ja gadzina.

Nie ma jeść, nie ma pić.
Nic w chorobie nie pomoże.
Pozostaje tylko bić
I wypłynąć wrakiem w morze.

Narzeczona Samotność -
Ileż ona przecierpi...
Godzić w jej płuco wolność?
Zatracić w niej godność?
Niczym matka - kocha, a cierpi.

Słońce w suficie zgasło
Zbliża się noc
Język wydłubuje masło
Potem śmierdzi koc

Zakrwawiam kciukiem ścianę
Przy domkniętych ślepiach
Budzę się, wycieram plamę
I wracam do życia w cieniach.

Opublikowano

Ów utwór bardziej wygląda mi na ukazanie samotności w sposób krwawy, niż grozę połączoną z psychodelicznym podtekstem. Chociaż zależy jak na to spojrzeć, ostatnia strofa moim zdaniem mówi właśnie o samotności i tworzeniu poezji [u]"I wracam do życia w cieniach"[/u]. Nawiązując do całości, bardzo ciekawe rozbudowane metafory, całość spójnie złożona, rymy nie są zbyt skomplikowane ale nawet dobrze zlewają się z całością. Początek utworu pobudza wyobraźnię psychodelika, jednak w dalszej fazie czytania ta wyobraźnia się zmniejsza. Wiersz godny polecenia, jednak do perfekcji jeszcze troche ci brakuje. Pozdrawiam.

Opublikowano

Dziękuję ;) to i tak dla mnie dużo, co Pan stwierdza. Samotność gra tu pierwsze skrzypce - przy jej nadmiarze człowiek "wariuje", co jednak nie oznacza, że nie może się "wyleczyć". Tutaj takim sposobem jest właśnie owa poezja.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @andrew zostawiajmy ślad na portalach, uśmiech w pamięci – to najlepsza inwestycja bez podatku, bez terminu ważności, z gwarancją że działa nawet TAM.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        To fajnie.   Ja w sumie też jestem teraz dość dużym indywidualistą, więc gdyby była jakaś presja to bym pewnie uciekł szybko. U nas od przekonań, takich czy innych, bardziej liczy się umiejętność funkcjonowania w grupie, a z tym u mnie zawsze było dobrze od przedszkola poczynając.
    • @iwonaroma Z jednej strony, jest to potencjalnie groźne dla zdrowia i dobrostanu poczucie osamotnienia, wynikające z braku satysfakcjonujących więzi. Z drugiej strony, jest to naturalna, a czasem niezbędna, przestrzeń do rozwoju, refleksji i wzmocnienia wewnętrznego "ja". @Wiesław J.K.Jest zatem ambiwalentnym elementem ludzkiego losu. @Berenika97 Kluczowe jest rozróżnienie między przymusową, chroniczną izolacją a świadomie wybranym, chwilowym odosobnieniem. 
    • @iwonaromaNo kombinuję i kombinuję.  Dla mnie to jednak fraszka o miłości i relacji dwojga ludzi. Najpierw jest matematyczna oczywistość "jeden + jeden = dwa", ale dalej pokazuje, że w miłości ta matematyka działa inaczej. Środkowa część z powtarzającym się "Ty i Ja" może wyrażać kilka rzeczy: Codzienność relacji, jej powtarzalność albo równowagę, wzajemność. Puenta "w Niej Jednej" jest najważniejsza - dwoje ludzi ("Ty i Ja") odnajduje się, scala w kimś trzecim - "Niej". To może być dziecko (ale niekoniecznie) - dwoje staje się jednością we wspólnym dziecku. W każdym razie fraszka pokazuje paradoks: "jeden i jeden to dwa", ale w miłości dwoje może stać się jednością. To również może nawiązywać do biblijnego "i będą dwoje jednym ciałem". Bardzo różnie można interpretować. Pozdrawiam. 
    • @Leszczym Prawdziwy literacki trójkąt bermudzki! Poezja okazała się femme fatale z charakterem, proza – nie lepsza towarzyszką podróży, a promocja? Ta najwyraźniej miała Cię zapisanego w swoim kalendarzu w dziale "Chłopiec na posyłki", co brzmi jak awans w dół. Ale poważnie - słyszę w Twoich słowach frustrację. Fakt, że piszesz o tym z taką świadomością, że potrafisz nazwać problem i dostrzec jego złożoność (te "oddzielne referaty" dla każdego powodu), pokazuje, że nie jesteś bierny wobec sytuacji. Już to jest siła. Każdy twórca przechodzi przez momenty, gdy promocja wydaje się murowaną ścianą. Trzymaj się. Pozdrawiam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...