Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

a mnie się ten wiersz podoba.
w moim odbiorze zamglona impresja bezdusznej teraźniejszości.

dla mego własnego czytania zmieniam pierwszy wers pierwszej strofy na:
Już poza barierą dźwięku

druga strofa stwierdza bezczelność życia, a przecież, jeśli dobrze rozumiem intencję, nie chcesz powiedzieć, że życie jako takie jest bezczelne. więc dla siebie zmieniam na coś w rodzaju:
Bezczelna dewiza normy

ostatni wers wydaje mi się dość niezręczny, bo nazbyt sztywny w dusznej dosłowności. więc zamiast tego czytam:
w mrocznym blasku złota

pozdrawiam

ps.
a droga oby długa była
uciążliwa acz szczęśliwa

;-)



Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Florian Konrad ciekawie naszkicowałeś wierszem motyw wieczoru, jakby objęty był marazmem. Jakby zastygł w " swojej zadumie". A tu myśli nie odstępują na krok, " drapią w głowę" i zaczyna się rozkładanie zdarzeń dnia na czynniki pierwsze.Ta zaakcentowana " małość" jest ukazana w przeciwieństwie do wagi problemów, które nie dają zasnąć. Niebanalna metafora " tkanka plotek" dosadnie podkreśla, jak jakiś mały  fragment z życia może mieć potem znaczenie na przyszłość... Niebywale interesujący monolog pod lirycznego. Pozdrawiam.
    • @Rafael Marius ... a może zbyt wiele oczekujemy ..? Pozdrawiam.
    • Białe żagle dryfują letargicznym snem ukojone kołysanką szeptaną przez szafirowe morze Za horyzontem błękit rozproszonych myśli obejmuje czule chwilę muskaną promieniami eterycznej nieskończoności.   Autor fotografii: Mirela Lewandowska

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • pokazywałeś mi dziś dom który oddycha szczelinami wyszczerbionych sęków piękny oparty na kamiennych fundamentach pachnący żywicznym ulepkiem w oddali szumiał las niezmiennie brzozowym listowiem zachęcając zielonością by wejść głębiej w poszycie jeżynowych kolców pokazałeś mi dziś Annę zagubioną w bezradnej niemocy która jak oćma na trwałe zakryła kawałek świata wodząc po omacku palcami po brodzie tam gdzie zaczyna się ciemność budzą się żądze mówisz zamykam oczy jest mnie coraz trudniej wypędzić z głowy zespolona z nią jak mgła wpełzam w zakamarki wspomnień
    • Zadziwiająco się czyta ten tekst tzn podąża za nim myślami... gratuluję.   Pozdrawiam :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...