MIłość, smutek i łzy

[Joasia Me - J]

Niesamowita tafla nieba, w biegu
spuszcza na ziemię delikatnie, łzy śniegu
Cóż jest powodem niebios rozpaczy?
jeden Bóg tylko spostrzeże to, zobaczy.

Ludzka dla życia bezczelność
bez skruchy obiecana wierność
Miłość okazywana bez skazy
Nigdy nie była na rozkazy

Niesamowita tafla nieba, w biegu
spuszcza na ziemię delikatnie, łzy śniegu
Cóż jest powodem niebios rozpaczy?
Inna miłość, którą kiedyś Bóg zobaczy

Słowo Kocham jest bez znaczenia
gdy wypowiada je osoba bez roszczenia
bo słowo to bez uczucia
życie twe wnet ukróca

Ziemia pokryta białym puchem
uwidoczniona jednym ręki ruchem
tak jak ziemia odczytywana przez geologów
tak i ja odczytuję tajemnicę z twych oczu

Niesamowita tafla nieba, w biegu
spuszcza na ziemię delikatnie, łzy śniegu
Cóż jest powodem niebios rozpaczy?
Inną miłość, którą kiedyś Bóg zobaczy?

[łysy taytańczyk]

Po przeczytaniu tekstu zostaje połączenie "łzy śniegu" -a przecież śnieg nie może płakać, bo ma płatki

[bazyl_prost]

miLość nie na rozkazy, zgadzam się, reszta chyba a propos piosenki destroy me this way, lustracje anty wampiryczną proponuje

[Joasia Me - J]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za cenną uwagę. Pozdrawiam

[Joasia Me - J]

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

Dziękuję za komentarz. Pomyślę nad tym w następnym utworze. Pozdrawiam