Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

spotkałam człowieka
niepozorny

z kręgu przypadków
wszedł w chwilę uboczną

szary wróbel w garści

wyciągnęłam dłoń w mankiecie uprzedzeń

zaiskrzyło

rozkwitał
akrobata przemyśleń
od "Uczty" Platona po Poppera

wtedy otwarty najbardziej
zgubił skorupę

czy wcześniej ją miał?

wyrzuciłam mankiety

tylko drzewa wciąż szumią swoje










Copyright by Ewa Krzywka

Opublikowano

przyznam że ciężko mi odczytać wiersz
...
bardzo podobają mi się jednak dwie pierwsze strofy
z nich odczytuję zamierzenie autora, lub to co właściwie sam chcę
skromno w słowa a cały wachlarz możliwości do dociekań
pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Sebek,pomogę:)
Podmiot znalazł bratnią duszę ( nie tak od początku bratnią).
"mankiet uprzedzeń" - to duża ,początkowa rezerwa ,a potem ( kiedy już puściły lody) zaszumiały im drzewa.To tak w skrócie ,ale myślę ,że bardzo obrazowo.
pozdr
Opublikowano

Witaj Ewo.

"z kręgu przypadków
wszedł w chwilę uboczną" - karkołomne dla tekstu.Już mówię czemu. "z kręgu przypadków wszedł w chwilę uboczną" gdzie "rozkwitał".
Rozkwitł - jeszcze by uszło, bo chwila jest jednostką zamkniętą ( chociaż u Ruskich trwa o dużo dłużej:)),Poza tym rozkwitać w "czymś" ubocznym?
Trudno mi wierzyć w narodziny ,w negatywie pozytywu i to jeszcze po wyrwaniu się z kręgu.
Życie "w kręgu przypadków" jestem w stanie zrozumieć.
Znak zapytania jest niepotrzebny. Tyle
pozdr

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Mariuszu - już wyjaśniam:

"krąg przypadków" to ograniczona przestrzeń, która zawiera w sobie zbiór wszystkich przypadków
chwila, to pojęcie względne - czyż nasze życie nie jest chwilą?
"chwila uboczna" to chwila przypadkowa, drugoplanowa
"rozkwitł" - to proces zakończony
"rozkwitał"- wskazuje na trwający proces przemiany aż do pełnego otwarcia

Bezpodstawne "uprzedzenia" to głupota. Rozumny człowiek potrafi je odrzucić..."tylko drzewa wciąż szumią swoje" (jako bezrozumne)

Zgadzam się, że znak zapytania jest niepotrzebny

Dziękuję za wizytę i komentarz

Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Mariuszu - już wyjaśniam:

"krąg przypadków" to ograniczona przestrzeń, która zawiera w sobie zbiór wszystkich przypadków
chwila, to pojęcie względne - czyż nasze życie nie jest chwilą?
"chwila uboczna" to chwila przypadkowa, drugoplanowa
"rozkwitł" - to proces zakończony
"rozkwitał"- wskazuje na trwający proces przemiany aż do pełnego otwarcia

Bezpodstawne "uprzedzenia" to głupota. Rozumny człowiek potrafi je odrzucić..."tylko drzewa wciąż szumią swoje" (jako bezrozumne)

Zgadzam się, że znak zapytania jest niepotrzebny

Dziękuję za wizytę i komentarz

Pozdrawiam :)

Dzięki za obszerny wywód ,ale zdaje się kompletnie się nie rozumiemy:
rozkwitać można w chwilach, a rozkwitnąć w chwili .Mówię o czasach i liczbach.
Masz rację pisząc ,że "Bezpodstawne "uprzedzenia" to głupota" ,ale w tekście wyciągasz ( ty ,podmiot ,peel - to nie ma znaczenia) mankiet uprzedzeń - jest to w takim razie tylko mankiet obaw.
Czy wiesz już co mam na myśli?
pozdr
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Mariuszu - już wyjaśniam:

"krąg przypadków" to ograniczona przestrzeń, która zawiera w sobie zbiór wszystkich przypadków
chwila, to pojęcie względne - czyż nasze życie nie jest chwilą?
"chwila uboczna" to chwila przypadkowa, drugoplanowa
"rozkwitł" - to proces zakończony
"rozkwitał"- wskazuje na trwający proces przemiany aż do pełnego otwarcia

Bezpodstawne "uprzedzenia" to głupota. Rozumny człowiek potrafi je odrzucić..."tylko drzewa wciąż szumią swoje" (jako bezrozumne)

Zgadzam się, że znak zapytania jest niepotrzebny

Dziękuję za wizytę i komentarz

Pozdrawiam :)

Dzięki za obszerny wywód ,ale zdaje się kompletnie się nie rozumiemy:
rozkwitać można w chwilach, a rozkwitnąć w chwili .Mówię o czasach i liczbach.
Masz rację pisząc ,że "Bezpodstawne "uprzedzenia" to głupota" ,ale w tekście wyciągasz ( ty ,podmiot ,peel - to nie ma znaczenia) mankiet uprzedzeń - jest to w takim razie tylko mankiet obaw.
Czy wiesz już co mam na myśli?
pozdr



czas płata figle...

pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Niezmiernie mi miło:))
    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...