Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

        Rozlewiska

 

jeszcze dziś słyszę takty Mendelssohna
na zegarach nie do końca poznane ścieżki 
tkane niegdyś mimochodem

 

noce układają zimne witraże krzepimy się 
jałmużną na obcym prześcieradle 
by przed drzwiami obojętnie wstrzymać 
oddech

 

między pokojami nawałnice słów 
na nitkę nawlekamy chwile ciszą dotulając dni 
nie potrafimy umocnić własnych brzegów

 

 

 sierpień, 2010

 

 

 

 

 

 

 

Edytowane przez Nata_Kruk (wyświetl historię edycji)
Opublikowano

No, niestety, zgodzę sie z poprzednikami - trochę przynudzasz.

Już nie chodzi o długość, ale o treść, sens.
No i te nieszczęsne wyświechtane zlepki słów:
warkocz lat
zręby czasu
zimne witraże
nawałnice słów
sklejamy z odłamków


Mówiłaś, że uważasz na dopełniaczówki, a ten tekst jest nimi zbudowany plus jakieś niezwykle nadęte, sztuczne metafory.

I co ja mogę... Takie jest moje zdanie, przepraszam. Nie chciałam być niemiła, ale kadzić nie potrafię. Wiesz przecież. Cięgi zbieram:-)))
Pozdrawiam. E.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Magdaleno, spróbowałam na boku bez tych słów, zrobiło się "łyso", takie cięcia wymagają pewnej przebudowy całości, spróbuję...
Dziekuję, że byłaś.. :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Wawrzynku, to rozlewiska, trzeba trochę pogadać, żeby był obraz, a dopełniaczówki.. czasem wadzą,
ale "dorysowują" także. Tak czy owak, przycięłam trochę.
Dziękuję za słówko.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Bernadetto, możliwe, że trochę... w tego typu wierszach dopełnieniem zapisu są drobiazgi, które tworzą całość, dlatego nieco
rozbudowany, był... ale i tak, to zaledwie trzy zwrotki, niewiele jak na wiersz, tak mi się wydaje.
Cieszą mnie Twoje słowa.. "lubię obrazowe".. :) chciałabym, żeby taki był. Dziękuję.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Malarzu, "rzucenie" jednego słowa pod wiersz niczego nie załatwia, trudno odnieść się.
Mogę sądzić, że cały do niczego... gdybyś wskazał miejsca, to zawsze jakaś dodatkowa lekcja. Liczę na wyrozumiałość.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Przyjmuję Twoje słowa, niektóre zlepki słów zużyte, ok. ale nie zgodzę się, że niezwykle nadęte. Coś tam wiem o dopełniaczówkach
i nie mówiłam nigdy, że uważam na nie... ale można się jeszcze doszkolić. Twoje uwagi do przemyśleń, dziękuję.. :)
Pozdrawiam.
Opublikowano

,,między pokoleniami nawałnice słów na nitkę" Słowa na nitce tylko zawalają ten np wers. Skoro wprawni tutaj piszą inteligentni to jedno słowo ,,przegadaniec" wystarczy. Prac naukowych i piramid komentarzy jak większość nie tworzę.
Każdy inaczej czyta tekst i na tym chyba polega ta poezja chyba że to proza;-)

Opublikowano
Malarzu, nie "domagam się" prac naukowych, ale dobra rada zawsze w cenie, a słowo "przegadaniec", przekreśla jakby całość.
Co do.. "na nitkę".. piszę bez interpunkcji, ale Czytelnik, jesli "zwolni", zauważy niewidzialny przecinek po.. słów".


Stefanie, dziękuję za czytanie i poproszę o podpowiedź.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



to miejsce pogrubione wygląda jak inspirowane "ogrodem zapomnianym" Dariusza Sokołowskiego, Nato :)
bo to bardzo bardzo specyficzna metafora

"wiatr chłodno szarpie kwiaty tkane mimochodem
ze ścieżką milkną w trawie serce rośnie z chwastów"

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
    • @Migrena to takie moje zboczenie które pozostało po studiach fotograficzno-filmowych. Patrzę poprzez pryzmat sztuki filmowej i w obrazach fotograficznej - z moim mistrzami Witkacym i Beksińskim. 
    • @Robert Witold Gorzkowski nie wiem nawet jak zgrabnie podziękować za tak miłe słowa. Więc powiem po prostu -- dziękuję ! A przy okazji.  Świetne są Twoje słowa o Hitchcocku. O mistrzu suspensu. "Najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie narasta." Czasem tak w naszym codziennym życiu bywa :) Kapitalne to przypomnienie Hitchcocka które spowodowało, że moja wyobraźnia zaczyna wariować :) Dzięki.
    • @Robert Witold Gorzkowski myślę, że masz bardzo dobre podejście i cieszę się akurat moje wiersze, które nie są idealne i pewnie nigdy nie będą - do Ciebie trafiają. Wiersze w różny sposób do nas trafiają, do każdego inaczej, każdy co innego ceni, ale najważniejsze to do siebie i swojej twórczości podchodzić nawzajem z szacunkiem. Myślę, że większości z nas to się tutaj udaje, a Tobie, Ali czy Naram-sin na pewno. Tak to widzę :) Dobrej nocy, Robercie :)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...