Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W półmroku gdzieś we mgle,
Gdzieś na samym dnie
Bredzę jak we śnie,
Nie mogę wyrwać się

Chciałbym uciec stąd,
Tak daleko gdzieś
Lecz nie ucieknę,
Bo dobrze wiem,
co stanie się
Gdy okaże się że,
Rzeczywistość jest snem,
A biel to czerń

Kiedy będę i gdzie ?
Czy odnajdę swój sens ?
Kiedy noc jest dniem,
To rzeczywistość jest snem

Opublikowano

Krytyka jest wskazana, szczególnie gdy zawiera coś konstruktywnego.
W Twoim przypadku powinna być zakazana, bo brak Ci argumentów choćby grama..
ale to nie moja sprawa, Twoj komentarz to dla mnie kleks, zamazana plama - banał ;)

Opublikowano

Zaś poziom twojej inteligencji sięga dna o którm tą pierdołę napisałeś/ łaś. Ciesz się że moderatorem nie jestem, gdyż ten twój gniotowaty tekścik w śmietniku moża by było oglądać.
Administracjo zlituj się i usuwaj takie grafomaństwo.

Opublikowano

Mam nadzieję, że wiekszość użytkowników zdażyła się już poznać na Twojej toksyczności.
Z ciekawości przejrzałem Twoje komentarze i okazuję się, że nie sposób znaleźć choćby jednego niekrytycznego - chociaż z krytyką to one wspólnego mają niewiele.
Jesteś zwykłym hejterem, który szuka uwagi na forum poetyckiem jak pijawka, żywisz się tymi emocjami które uda Ci sie 'ukraść'..
Sam nie napisałeś nic - nic dziwnego.
Nie masz pojecią o poezji, nigdy jej nie zaznałeś, bo jestes zbyt ograniczony emocjonalnie.
Jedynymi uczuciami jakie potrafisz przeżywac są złość i nienawiść - których nie masz gdzie wyładować.
Więc prosze Cię, daruj już sobie, bo szkoda mi czasu na czytanie Twojego bełkotu.

Wiesz co jest najlepszym lekarstwem na Twoją dolegliwość ?

Uśmiechnij się :)
Opublikowano

Ty ten gniot lepiej popraw a nie komentarze czytasz.
Jak lubisz poględzić to nie ze mną. Tutaj wielu grafomanów podobnych tobie pisze znajdziesz z nimi wspólny język. Polecam mariakosa czy jak mu tam vel.Stempelka.

Opublikowano

Doskonale rozumiem treść, gdyż sam podobne tematy poruszam, jednak wykonanie jest okropne. Takie rymowanie snem- wyrwię się i dalej, brzmi jak rapowa muzyka. Dodatkowo składnia jest też pokręcona.
Proponuję wyrzucić rymy i napisać ten tekst w bezrymowej formie. W tym wydaniu jest na nie.
Warto przemyśleć to. Tematy egzystencjalne zawsze są ciekawe.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ot, żeby podać przykład:
http://www.poezja.org/wiersz,2,137356.html
CO TO SIĘ POROBIŁO?! ZNIKNĘŁO FORUM ZET!!! :))) a po kliknięciu powyższego linka i następnie odnośnika powyżej 'Dział dla wprawnych poetów', wszystkie nasze wiersze są w ZETce :))))
Opublikowano

Wiersz poruszający trudny temat, jakim jest chandra/depresja/trudne stany emocjonalne, jak na mój gust niedokoloryzowany.

Forma okropna, kojarzy mi się z hip-hopem. Proponuję pozbyć się spłaszczających przesłanie i wymowę tekstu rymów.

W polskich tytułach tylko pierwszy wyraz zapisujemy z dużej litery, pozostałe z małej (oczywiście nie dotyczy to nazw własnych).

Powodzenia :)
Pozdrawiam :)

Opublikowano

Chciałbym zdradzić teraz drugi fragment układanki, tekst nie jest napisany tak naprawdę przeze mnie ale stał się częścią mnie.
To była ta chwila w ktorej słowa mogą wywoływać dreszcze, trafiać w to ukryte gdzieś głeboko czułe miejsce..

Odbiegając troche od tematu - piszecie o rapie i hip-hopie i dziwi mnie fakt, że dla niektorych to coś zupełnie niegodnego poezji, przez wielu traktowana jak choroba czy rak na organizmie żywym.
Mam zupełnie inne zdanie, nie bede pisal o ulicznej poezji, bo to utarty slogan, nie zmienia jednak faktu, że może poruszać i być zupełnie 'czysta'.
Wymaga ogromnej techniki i zasobu słów, umiejętności tworzenia rymów złożonych. Jakiekolwiek ujmowanie tej formie sztuki jest zwyklym aktem wandalizmu i impertynencji :)
Dobrym przykladem moglby być streetart, czy można podważyć geniusz Banksy'ego tylko z powodu braku szacunku dla tej formy przekazu ?

Uważam, że jesli ktoś jest wystarczająco wrażliwy by czuć piekno, to nie może zamykać swoich horyzontów na inne obszary, a jeśli ich nie zna, nie wytwarzać 'automatycznej niechęci' wywołanej strachem przed czymś nowym i obcym.

Wracając do tematu wiersza którego dodałem, byłem bardzo ciekawy opini innych..
To jest wykonanie w którym go usłyszałem..

Posłuchaj:
http://bruk.wrzuta.pl/audio/0PmfcvzVAPu/gdzies_na_samym_dnie

Opublikowano

Jest wielu poetów we współczesnym rapie . Przykładem może być fakt,że ministerstwo edukacji zaakceptowała nie chce się teraz pomylić ,ale na pewno rapera Eldo(z Warszawy) i jego tekst,i tu mogę się pomylić z tytułem (proszę o wybaczenie) "Są rzeczy,których chciałbym nie pamiętać" do podręcznika j.polskiego bodajże w nowym od liceum będzie tam kawałek jego tekstu ! Pozdrawiam serdecznie nie oceniajmy książki po okładce :)

Opublikowano

Idąc dalej tym tropem, mam promień który oświetli te ciemne miejsce w które baliście sie wpuszczać swiatło - to lekarstwo, szczepionka na ten trujący jad :) ale ostrzegam, to może być bardzo uzależniające i zarazliwe..
Ten człowiek tworzy sam muzyke z sampli, pisze teksty jest dla siebie producentem, w pełni samowystarczalny - wg mnie najwieksze odkrycie ostatnich lat..
Niech ktoś zaprzeczy, że to nie jest prawdziwa poezja:

Medium - Promień

http://bruk.wrzuta.pl/audio/1QQOC6f9lCw/promien

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam
    • był piękny, słoneczny poranek obłoki spokojnie sunęły po niebie powiewał leciutki zefirek a ona szła   bez celu, byle przed siebie   bezstronnie, bez wahań - kto bardziej? a co było? minęło, nie przeliczała patrzyła prosto i najzwyczajniej   stopa przed stopę, bo jednak ostrożnie  - od siebie  dojrzała i ogarnęła  przykryła lekko, współczule pomniejsze   i nagle słońce zdało jej się zbyt ostre a wiatr wstrząsnął swą siłą bo serce zadrżało o bezbronne   moje maleństwo - szepnęła - wyrośniesz    i z nowym poczekaj, wytrwaj - ja wrócę   w pełni nadziei, uśmiechu i z dobrym słowem przelewając spomiędzy  poiła dzień za dniem nie ustając w trudzie   aż przyszedł czas zrozumienia tak, uroniła dwie łzy - skoro nie mogło być więcej   ale powstała z kolan i ruszyła dalej bo najlepszy grunt? to nie stracić  siebie samej   i dobrze wie: nie rozkwitnie gdzie nie przyjmuje się miłości   ***   czego nie mogła dostrzec w chwili nieobecności   ziemię już dawno rozgrzebano   bo liczył się nie plon   lecz jej żywe  ziarno        
    • dziękuję za twoje yang   co wprawione w ruch - kołysze się z rozwianymi myślami powroty wybieram spokojniejsze   moje yin na pohybel temu, który podejdzie  wystarczy i tak _ nigdy nie będziemy tacy sami   chciałeś być bliżej? czy chodziło o wiatr?   *** ona pragnie być wyżej i wyżej upewnia się wykręcając głowę jesteś - stoisz - zapadasz   popychasz z odskokiem   jej góra - tobie dół a przecież bliskości rezonują każdego z nas  (bo cóż ponad piachem?)   nie zatrzymuj  nawet do mnie i usiądź czasem   bo masz prawo  bujać się jak ona, jak ja   wiesz, nie wszystko musi być razem  
    • Łu noju uż kapelki w ksiotki łustrojóne só, i szlejfki furaju na zietrze, abo dzie eszcze. Na majowe litanije buł cias, jek w októłber różaniec est. Matulko Śwanto ma modry klejd, tlo niebo Warniji i spsiyw. Ziziphus spina-christi,zielóne szczepy zawdy, abo krew?             Kapliczki już kwiatkami przystrojone. Wstążki fruwają na wietrze, i nie wiem gdzie jeszcze. Był czas na majowe litanie, bo w październiku przewidziany różaniec. Mateńka Święta ma błękitną sukienkę, jak niebo warmińskie jak śpiew. Głożyna wiecznie zielona, czy może krew? Na górze Synaj o miłości było, na chwałę Boga, tu nic się nie zmieniło. Czy zielone krzewy znów broczą karminową posoką? Cud odkupienia- wciąż tyle rozstajnych dróg. Czy ciernie są podobne do gorących ust? I znów wiatr popędził arterią poprzeczną, rozłożył ręce, świat zasłonił deszczem. Majowe pola się śmieją w barwnej sukience, jak marzenie z zapachów róż. Wracaj wietrze i wiej tylko tu jeszcze. Pieśni miłosne śpiewaj na chwilę dla snów. Cienie drzew rozkołysz w tę letnią noc. Drogą Krzyżową zaszum, lśniącą oprawą łąk. Bądź.
    • @Roma nie wiem co powiedzieć. Chyba tylko..... dziękuję Roma.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...