Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



aż niebywałym jest, że tyle wykazuje........................waluta
kolejna produkcja z niszą-kosza



Tu nic nie podpowiem.
Przekaz jest czytelny, zatem moja propozycja jest taka: przeczytaj Mythotyn, tak na spokojnie, jeszcze ze trzy razy, a na pewno samodzielnie zrozumiesz ten wiersz. To nie jest trudne!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



trudno, żeby nie dziwił fakt iż byle chłamem starasz się robić z czytelnika durnia i jeszcze to coś nazywasz "wierszem", to raczej tobie trzeba tłumaczyć, że pisanie, to sztuka poza twoim zasięgiem


Może najpierw dygnij i ładnie się przedstaw, bo nie wszyscy wiedzą kim jesteś. Czytanie Twoich wierszyków zawsze sprawia mi wielką frajdę. Szkoda, że większość usuwasz :(

Dzięki za wizytę. Jak zwykle jest mi bardzo miło.

Serdecznie pozdrawiam ;}
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak samo jak przeciw do z sobą o siebie :)
No właśnie takie niejasne, miłość o czym wiadomo otrzymujemy lub dajemy, dlaczego to ma być walka? walka o miłość przeciw sobie? to podobne jest temu (?);
nienawiść to pogodzenie
z sobą przeciw sobie

Pozdrawiam,


Nienawiść to rozognienie
Pogodzenie to cisza

Pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak samo jak przeciw do z sobą o siebie :)
No właśnie takie niejasne, miłość o czym wiadomo otrzymujemy lub dajemy, dlaczego to ma być walka? walka o miłość przeciw sobie? to podobne jest temu (?);
nienawiść to pogodzenie
z sobą przeciw sobie

Pozdrawiam,


Nienawiść to rozognienie
Pogodzenie to cisza

Pozdrawiam :)

Nawet w tym można się pomylić, może być tak ,że nienawiść to zamknięcie się w sobie i wtedy brak wszelkiego kontaktu, a pogodzenie się z np. głośną muzyką zaowocuje podkręceniem sprzętu grającego... [nienawiść-miłość walka-pokój (pogodzenie)]
Pozdrawiam,;-)

Miłość, to szeroka paleta. Nawet najwrażliwszy malarz nie jest w stanie wydobyć wszystkich niuansów.

pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cieszy mnie, że ciągle zaskakuję.

Już nie...
Wdepnęła pani (mniej lub bardziej świadomie) w grafomańskie bagienko i teraz już tylko, na złość babci odmraża sobie uszy ;)
Pani nie daje sobie żadnej szansy. Szkoda.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Cieszy mnie, że ciągle zaskakuję.

Już nie...
Wdepnęła pani (mniej lub bardziej świadomie) w grafomańskie bagienko i teraz już tylko, na złość babci odmraża sobie uszy ;)
Pani nie daje sobie żadnej szansy. Szkoda.



Nie przeraża mnie to grafomańskie bagienko - radzę sobie w nim :) Czasem przyklei się coś... raczej bez znaczenia. A uszy...nic im nie dolega - zapewniam.
Za troskę dziękuję.
Pozdrawiam, życząc miłego dnia :)
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak samo jak przeciw do z sobą o siebie :)
No właśnie takie niejasne, miłość o czym wiadomo otrzymujemy lub dajemy, dlaczego to ma być walka? walka o miłość przeciw sobie? to podobne jest temu (?);
nienawiść to pogodzenie
z sobą przeciw sobie

Pozdrawiam,


Nienawiść to rozognienie
Pogodzenie to cisza

Pozdrawiam :)


jeżeli pan kufelek nie wie co to walka przeciw sobie, lub z sobą przeciw sobie....to życia pan nie zna, albo nie rozumie ;)
więc jak pan poezję zrozumie :(

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @huzarc pięknie
    • białe chmury  rozkołysane w niedopowiedzeniach  letniej pieśni   drobniutkie  kropelki na twarzy wrastają w nas słodyczą   ciemnoczerwonym rumieńcem jabłoni spartan w gęstniejącej koperkowej mgle    uspokajasz  szeptem motyla szum wiatru   jesień  z zawiązanymi oczami wierszem   i w zmechaconym  metaforami    swetrze  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • @Migrena Pięknie i wzruszająco.
    • Lato rozdarło się jak zardzewiała flaga. Nad morzem tańczyliśmy boso, piasek wbijał się w skórę jak tysiące igieł, czasem jak krwawiące ostrza. Twoje włosy były czarnym grzmotem wiatru, solą, co paliła w gardle jak rana. Kochałem cię jak pustynia ulewę, jak rekin krew, jak burza grzmot. Bez wahania. Bez litości. Do bólu. Aż woda stawała się winem, a słońce rozsadzało horyzont jak granat. Twoje ciało było oceanem, bez dna, bez brzegu, gdzie tonąłem i rodziłem się na nowo, w szepcie szaleństwa i przypływach ognia. Każdy dotyk jak rozcięcie, każdy pocałunek jak krzyk i krew w serce. A jednak pragnąłem więcej. Zawsze więcej. Bez końca więcej. Ale przyszła jesień – rdzawa, gnijąca, cicha jak dłoń trupa. Liście opadały jak spalone fotografie, a twoje oczy gasły, zamieniały się w popiół wspomnień. Został tylko szum fal, jak pusty śmiech Boga w pustej katedrze. Teraz siedzę sam, z piaskiem w oczach, z tęsknotą, co ma kształt noża wbitego po samą rękojeść. Palę wspomnienia jak suchą trawę, ale ogień nie grzeje, tylko dymi. A dym gryzie i dławi, jak imię, które wciąż słyszę w sobie - rozbitą butelkę na mieliźnie, z resztką soli na szkle, co pali jak dawna rana, echo, co nigdy nie wraca, lecz budzi widma wiatru, wycie psa przy torach, gdzie tory prowadzą w pustkę, morze, które zna i kocha tylko samotnych - a w ich sercach sieje burzę, co nigdy nie milknie.    
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      Witaj - czysta prawda - ale czasem boli - dziękuje że byłaś -                                                                                                   Pzdr.niedzielnie.                                                                               @violetta - @huzarc - dzięki - 
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...