Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

I

W ciepły lipcowy poranek
Tomek dowiedział się od taty
że jego ukochany pies Ocelot
nie żyje

płakał chłopiec za kudłatym przyjacielem
z którym trzy razy dziennie zwykł wychodzić na spacer
i który zawsze merdał ogonem
gdy Pan wracał ze szkoły

ale na szczęście były wakacje
i o dziesiątej przyszedł Jacek
z rakietkami i lotką do badmingtona
a Tomek otarł rękawem łzy
i poszedł grać.

II

W zimne grudniowe popołudnie
tydzień przed świętami
Alicja poprosiła szefową o wolne
kiedy dowiedziała się
że synowa Magda zmarła
przy porodzie wnuka

odchodziła Alicja od zmysłów
wyczerpała domowy zapas chusteczek
i okropnie bolał ją brzuch

dopóki przystojny pan z telewizji
ubrany w garnitur szyty na miarę
nie powiedział
zadzwoń już teraz
nagroda gwarantowana.

III

W wietrzny wrześniowy wieczór
mechanik Alojz pokłócił się z żoną
tym razem na dobre
bo odeszła potykając się w progu
z pośpiechu i od ciężaru walizek

a przecież obiecywał że nigdy
jej nie zrani

Bogu dzięki za chwilę mecz
a w lodówce zimne piwo i kiełbasa
jeszcze tylko kilka chrząknięć i chrypnięć
by rozgrzać gardło przed dzikim okrzykiem
jesteśmy z wami.

Opublikowano

Zachodzę w głowę, co było Twoją intencją? Beznamiętne, obiektywne opisywanie trzech tragedii? Ma to sens, jak najbardziej, tylko że tutaj wyczuwam obojętność - a to już jest jakieś odczucie, jakieś spojrzenie, a więc subiektywizm. A może to miało być obojętne? Jeśli tak, to za mało w tym obojętności, bo gdyby to było do szpiku obojętne, suche i zimne wzbudzałoby jakieś emocje, których nie odczułam czytając te utwory.

Sztacheta

Opublikowano

rozumiem 'co autor chciał powiedzieć', ale...
co jakiś czas pojawiają się na forum dyskusje, co jest poezją, a co nią nie jest? jaka jest granica pomiędzy poezją i prozą? myślę, że ten utwór stanowi doskonały zalążek dla takich polemik :). jeśli o mnie chodzi, to mam problemy w wyłowieniu w nim poetyki.
pozdrawiam serdecznie i do poczytania :)

Opublikowano

Pisze się "badmintona". Ten tekst bardzo spłyca wszelkie nieszczęścia, odbiera im ich siłę oddziaływania, a przez to - przekaz wydaje się nieprawdziwy.

Choć z drugiej strony:

Mieszanie się sacrum z profanum ma tutaj charakter wręcz odrażający. Mówi to wiele o współczesnym świecie, który nie przejmuje się przeciętnym człowiekiem, tylko chce na nim zbijać kokosy.
Smutne, dwuznaczne, zastanawiające...

Pies Ocelot wywołał uśmiech.

Pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnie komentarze

    • @Alicja_Wysocka Nie tylko śni się... tuli się do mnie. Oddam, obiecuję!
    • po co ci słowo ,,masturbacja" lub staropolskie ,,samogwałt" kiedy walisz konia  z dziada pradziada  dawniej  na podorędziu  koza lub jałówka  dziś  samotność w sieci    biegną szkolnym korytarzem prawi tatusiowie  każdy rutynowy kochanek  zwykłe cztery spazmy  w szczycie  i grzecznie do żony    na sprawdzianie  ejakulacja polucje   nie da rady tego pojąć    opozycję ratują księża  w ich delikatnym dotyku nieśpiesznym kobieta   rozkwita               
    • @Ajar41 Poniżej moja próba zmierzenia się z problemem:-)    Burmistrzowi (gród Koziegłowy)  lud przychylić był nieba gotowy.  Mając capi zapach na względzie  ustalono, że zacnie będzie  wkomponować go w herbu okowy.   Pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        @Berenika97 :) pięknie potrafisz podsumować:) Dzięki        @wierszyki Agatko, ależ Niebo jest dla każdego, z tym że... nie od razu. Także spoko z tym Stalinem, mordercami i gwałcicielami. Najpierw muszą skruszeć, bo twarde kamienie po prostu do Nieba nie dolecą. Zauważ, że wszyscy ludzie niezdrowo nastawieni na cel są spięci, twardzi, nierozluźnieni. Morderca jest spięty na maxa. Żeby wzlecieć do Nieba trzeba być pozbawionym grawitacji, ciężaru grzechu.  Po zadośćuczynieniu grzesznik znów staje się lekki jak piórko i może wzlecieć.  No chyba, że strażnicy Nieba staną mu na drodze... (A zwłaszcza strażniczki ;))
    • @tetu  Medytacja, pełna ciszy i powolności, jakby sam wiersz chciał płynąć w rytmie chmur. Bardzo udana próba połączenia prostych obrazów natury z głębszą refleksją o relacji, byciu i przemijaniu. Wizja człowieka zawieszonego między trwaniem (kamień) a ulotnością (cień), ciszą a pragnieniem mowy, ziemią (góra, kamień) a niebem (chmury, światło). To archetypowy obraz kondycji ludzkiej – rozdartej, ale jednocześnie poszukującej sensu i światła. Pozdrawiam:)
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...