Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Sen nie chce nadejść


Rekomendowane odpowiedzi

D: Sen nie chce nadejść,
nie chce przerywać myśli błądzących po odległych krainach,
gdzie serce me znalazło swe miejsce,
w jednym ciele i umyśle...
W Tobie skarbie mówiąc ściślej
A: Odległość nie zmieni tego że Cię kocham
i tęsknię za Tobą jak za nikim przedtem,
co mnie przeraża, ale również cieszy
że znalazłam osobę w której mogłam się zatracić bez obawy,
że zranię się bardziej niż już zdążyłam się zniszczyć...
D: Lejesz miód na me serce, na mą duszę...
uczucia tego słowa nie opiszą...
Jedynie część tego co przepełnia mnie całego w tejże chwili
jest radością i tęsknotą, za mą częścią,
bez której życie dalsze straciłoby sens i szczęście by nigdy nie zakwitło
Nad doborem słów tracę czas,
lecz warte jest tego to co łączy nas
A: Poszukiwań warte było uczucie te
by choć na chwilę poczuć ekstazę tę,
która napędza dynamo duszy mej by pielęgnować ziarenko uczucia pięknego,
które odwróciło bieg życia mego...
D :Ach... Przypomniawszy sobie chwilę w której Cię poznałem,
cieszę się jedynie, że się nie powstrzymywałem
i nagłego przypływu odwagi doznałem
A: Mając w pamięci chwile nieśmiałego spotkania spojrzeń naszych
gdy przyjaciel nasz radował się z 19 urodzin swych,
zdarzyło się że dwoje przeznaczonych sobie istnień
postanowiło dać szansę przeznaczeniu by powiodło ich przez zwyczajne życie
czyniąc je cudownie kolorowym i radosnym tylko po to by stworzyć
cudowną mgłę krainy nieskażonej szczęśliwości...
D: Mgła ma w sobie takie właściwości,
że rozpływa się i nie pamięta przeszłości,
więc wolę nazwać Cię swym słońcem,
gdyż jak zniknięcie słońca, tak Twoje zniknięcie byłoby mym końcem.
Siebie chciałbym w tym wypadku nazwać niebem,
ponieważ każdego dnia witałbym Cię o poranku
a żegnał o zmierzchu,
wiedząc, że gdy minie noc gwieździsta,
nastanie czas spotkania i radość czysta!
A: Niebo me lube, słońce radosne jest tylko wtedy gdy zawita na nieboskłonie,
gdy tylko znika za horyzontem usycha z tęsknoty srodze,
gdyż sens jego istnienia cieniem się kładzie na ziemi ugorze...
Strach przed radosnym spotkaniem przeszywa mnie na wskroś
próbując wyobrazić sobie szczęście swe przy nadejściu poranka w ramionach Twych
D: Nie lękaj się kochanie,
gdyż z lęku przed radością nic dobrego nie powstanie,
z chwili radości należy się cieszyć,
gdyż bać się szczęścia to jak gdyby zgrzeszyć.
W dzień pogodny gdy słońce rankiem wstaje,
niebo ujście radości w swym błękicie daje,
dziś niebo odcień szarości przybiera,
gdyż odległość od słońca uciechę odbiera.
Lecz sam fakt jego obecności,
daje niebu powód do radości.
W odwiecznej syntezie te dwa ciała żyją
i chęć do życia ze swej obecności żywią,
jeśli związek ten widziany jest wszędzie,
niech więc dalej niebo dla słońca, a słońce dla nieba żyć będzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Wkłada kamień do ust i ćwiczy wymowę. Nieraz kaleczy się. Później przemawia gładkimi i okrągłymi zdaniami. Czy są klejnotami ?    
    • W kształcie nieokreślonym Prawami geometrii Nie doszukuj się prostych Linii, osi symetrii.   Nie doszukuj się płaszczyzn W dachach gromem skruszonych, Ani wzorów – w dywanach W bezkształtność obróconych.   Nie szukaj też gry świateł Wśród błysków  igieł szklanych, Wiatru pięścią gwałtownie Tęczowo rozsypanych.   Nie szukaj praw wspólnoty W  grubych mumiach kamienic, Cierpkim stężałych bólem (Jak oblicza – męczennic).   Nie szukaj praw wszechświata W biblioteki ruinach, W zgliszczach antykwariatu Sagi – o wielkich czynach.   Nie szukaj słów uczonych Na rozsypanych  kartach, Tam, gdzie mała księgarnia Raną ściany – otwarta.   Nie szukaj również piękna W  byłej -  bryle muzeum, Rozciętej na sto części (Oto – destrukcji dzieło).   Nie szukaj rytmu dziejów Pod gruzami opery, Gdzie na kamiennej fali Mewy usiadły cztery.   Nie szukaj miłosierdzia Tam, gdzie kruchość katedry Okrył delikatnością Bandaż śnieżyście srebrny.   Nie szukaj praw natury Tam, gdzie na mary – ziemi Zwalone zwłoki dębu  Pod toporem ciśnienia.   Nie szukaj w zgasłych życiach Sensu lub alegorii, Wszak z ran – nie papirusu - Utkana jest historia.   Zamiast szukać słów wielkich, Kiedy zabrzmi głos dzwonów, Uszyj  minutę ciszy W burzy tamtej -   minionym.   I kwiat pąsowy połóż Tam, gdzie z ręki osłabłej Trzy płatki – bólu krople Na bruk twardy – upadły.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • zbliżam się do Loftów  poranek gdzieś  po wschodzie słońca  brzeg jeszcze odległy  rysuje na horyzoncie  światłem porannego słońca  miły obraz górskiego  archipelagu  statek nie zawinie do portu  zakotwiczy na morzu zachwyt wzrasta  gdy szczyty wysp stają się jeszcze bardziej wyraziste piękna gra światła i cienia  maluje obraz malowniczy i monumentalny  i nawet mocne fale morza  przypominają że piękno  jest ulotne  a wszystko płynie  lecz warto ruszyć w drogę nawet jeśli sama droga jest tylko  celem       
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...