Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wawrzynek
Mithotyn
M. Krzywak
andrzej barycz


to co przeczytałam w państwa odpowiedziach
ma wyraźną wymowę to są zwyczajne zaczepki - zatem
proszę poszukać innej przestrzeni
by się poawanturować
np.pod własnymi wierszami
nie u mnie

i żeby było jasne - "rozmowa" skończona

pozdrawiam

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



dla przypomnienia:
proste pytanie czytelniczki pozostało bez odpowiedzi...

Podkulenie ogona, jest reakcją przewidywalną (tradycyjne u grafomana, ani be, ani me, ani kukuryku...) i potwierdzającą moją tezę, o myśleniu które boli...
;)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hmmm, zadanie pytania na które nie potrafi Pani odpowiedzieć, nazywa Pani awanturowaniem? To potwierdzenie tylko, mizernej wiedzy.
Proszę niech mi Pani jednak zechce / widzi Pani, że grzecznie proszę/ odpowiedzieć i wyjaśnić, tak ja Pani podałam przykład "białego murzyna"i wyjaśniłam w czym rzecz, "palczastych oczodołów".
Gdyby Pani wiedziała co to wyciski palczaste (impressiones digitatae) może potrafiłaby Pani jakoś z tego co napisała wybrnąć...Choć szczerze mówiąc nie liczę na to.
Powiem tylko, że najważniejsze to mieć dystans do swojego słowa, a tego Pani brakuje.
Najważniejsza statystyka, może dobrnie Pani do 1 000 odsłon i admini oprawią Panią w ramki / tak , to już sarkazm z mojej strony/
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hmmm, zadanie pytania na które nie potrafi Pani odpowiedzieć, nazywa Pani awanturowaniem? To potwierdzenie tylko, mizernej wiedzy.
Proszę niech mi Pani jednak zechce / widzi Pani, że grzecznie proszę/ odpowiedzieć i wyjaśnić, tak ja Pani podałam przykład "białego murzyna"i wyjaśniłam w czym rzecz, "palczastych oczodołów".
Gdyby Pani wiedziała co to wyciski palczaste (impressiones digitatae) może potrafiłaby Pani jakoś z tego co napisała wybrnąć...Choć szczerze mówiąc nie liczę na to.
Powiem tylko, że najważniejsze to mieć dystans do swojego słowa, a tego Pani Brakuje.
Najważniejsza statystyka, może dobrnie Pani do 1 000 odsłon i admini oprawią Panią w ramki / tak , to już sarkazm z mojej strony/

Zmuszanie autorki do sensownych wypowiedzi, to z jednej strony okrucieństwo (niebezpieczne dla życia przekroczenie progu intelektualnej wydolności), z drugiej natomiast niezrozumienie i nietakt. Autorka apelowała wszak o "zachowanie spokoju i kulturalne zachowanie" - wtedy "na pewno odpowie"...
W ramach krótkiego szkolenia kulturalnego daję próbkę dialogu na odpowiednim poziomie ("Żarty natury" tejże autorki) :

"podoba mi sie w chuj

Roy Award"

"to jest dopiero bezpośrednia szczera i prawdziwa ocena :)))
dziękuję i pozdrawiam

Alina Służewska"

Proszę spróbować jeszcze raz, kulturalnie i w sposób zbliżony do estetycznych i merytorycznych wymagań autorki :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Hmmm, zadanie pytania na które nie potrafi Pani odpowiedzieć, nazywa Pani awanturowaniem? To potwierdzenie tylko, mizernej wiedzy.
Proszę niech mi Pani jednak zechce / widzi Pani, że grzecznie proszę/ odpowiedzieć i wyjaśnić, tak ja Pani podałam przykład "białego murzyna"i wyjaśniłam w czym rzecz, "palczastych oczodołów".
Gdyby Pani wiedziała co to wyciski palczaste (impressiones digitatae) może potrafiłaby Pani jakoś z tego co napisała wybrnąć...Choć szczerze mówiąc nie liczę na to.
Powiem tylko, że najważniejsze to mieć dystans do swojego słowa, a tego Pani Brakuje.
Najważniejsza statystyka, może dobrnie Pani do 1 000 odsłon i admini oprawią Panią w ramki / tak , to już sarkazm z mojej strony/

Zmuszanie autorki do sensownych wypowiedzi, to z jednej strony okrucieństwo (niebezpieczne dla życia przekroczenie progu intelektualnej wydolności), z drugiej natomiast niezrozumienie i nietakt. Autorka apelowała wszak o "zachowanie spokoju i kulturalne zachowanie" - wtedy "na pewno odpowie"...
W ramach krótkiego szkolenia kulturalnego daję próbkę dialogu na odpowiednim poziomie ("Żarty natury" tejże autorki) :

"podoba mi sie w chuj

Roy Award"

"to jest dopiero bezpośrednia szczera i prawdziwa ocena :)))
dziękuję i pozdrawiam

Alina Służewska"

Proszę spróbować jeszcze raz, kulturalnie i w sposób zbliżony do estetycznych i merytorycznych wymagań autorki :)

niestety próżny wysiłek - przypominam
"rozmowa" skończona "rozmowa" skończona "rozmowa" skończona :)
Opublikowano

Nie dziwi mnie Pani odpowiedź :)
Niczego sensownego się nie spodziewałam...niestety.
Ale niech Pani powtórzy się po raz enty, że rozmowa skończona, będzie więcej postów...ha...ha...ha

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



mnie też nie dziwią pani odpowiedzi
niczego dobrego się od pani nie spodziewałam ani nie spodziewam
i ja wiem i pani wie dlaczego

no i powtórzę (może wreszcie do pani dotrze) -
"rozmowa" skończona "rozmowa" skończona "rozmowa" skończona
:)))
Opublikowano

No, po mnie niech się Pani nie spodziewa ochów i achów.
Pani pisanie obrazuje taki wierszyk:


KAWIARENKA POD ZŁOTYM PIÓRKIEM
KOMENDANTA MIEJSCOWEJ STRAŻY POŻARNEJ


amputowane skrzydła pegaza
zawisły dekoracją przy wejściu
zad wygładzony poklepywanką
w takt ciepłych pitoleń
mała czarna za barem
serwuje emotikony i kwiatki

koński łeb
schylony między bełkotem
a zgniecionymi kulkami
papieru bez treści

ważne że oryginalnie
w wyższych sferach wiąże się
wersy pętlą na gardle poezji



I to byłoby na tyle, żeby Pani nie stresować.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale niech pani da szansę koledze po kaczym piórze się wypowiedzieć. Dam mu nawet zagadkę:
Jestem marnym poetą i kopiuje oklepany oksymoron: "ognisty strumień" i chociaż jestem kiepskim epigonem, to jest oksymoron. Ale kiedy np. piszę o lawie "ognisty strumień", przestaje to być oksymoronem. Dlaczego? Jak odpowie poprawnie, to przestanie mi tutaj przydawkowac i czegoś się nauczy.

A szanowna pani niech sobie wkleja te wypociny, jak pani się nie wstydzi, to cóż nam to... Może wreszcie zaskoczy nas pani i napisze wiersz? Tylko nie zrzynkę jak ostatnio!
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale niech pani da szansę koledze po kaczym piórze się wypowiedzieć. Dam mu nawet zagadkę:
Jestem poetą i tworzę oksymoron: "ognisty strumień" i chociaż jestem kiepskim epigonem, to jest oksymoron. Ale kiedy np. piszę o lawie "ognisty strumień", przestaje to być oksymoronem. Dlaczego? Jak odpowie poprawnie, to przestanie mi tutaj przydawkowac i czegoś się nauczy.

A szanowna pani niech sobie wkleja te wypociny, jak pani się nie wstydzi, to cóż nam to... Może wreszcie zaskoczy nas pani i napisze wiersz? Tylko nie zrzynkę jak ostatnio!

na to co pan tu wypisuje nie mamy wpływu
ale jeszcze raz powtarzam - na nic są te prowokacyjne zgryźliwości -
proszę nie szukać ofiary czy okazji po to by rozładować na własne frustracje

pozdrawiam :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Ale niech pani da szansę koledze po kaczym piórze się wypowiedzieć. Dam mu nawet zagadkę:
Jestem poetą i tworzę oksymoron: "ognisty strumień" i chociaż jestem kiepskim epigonem, to jest oksymoron. Ale kiedy np. piszę o lawie "ognisty strumień", przestaje to być oksymoronem. Dlaczego? Jak odpowie poprawnie, to przestanie mi tutaj przydawkowac i czegoś się nauczy.

A szanowna pani niech sobie wkleja te wypociny, jak pani się nie wstydzi, to cóż nam to... Może wreszcie zaskoczy nas pani i napisze wiersz? Tylko nie zrzynkę jak ostatnio!

na to co pan tu wypisuje nie mamy wpływu
ale jeszcze raz powtarzam - na nic są te prowokacyjne zgryźliwości -
proszę nie szukać ofiary czy okazji po to by rozładować na własne frustracje

pozdrawiam :)

Co tutaj jest zgryźliwą prowokacją? Proste pytanie, a wy już panikujecie.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Panie kuperek, a pan wie, co to jest oksymoron? Bo ja dalej uważam, że nie. W przypadku pana to mnie nie dziwi, ale w przypadku nauczyciela to obciach.
:)
Nauczyciel nie był lepszy od Pana :)) uczył jak sam umiał :)) choćby czytać i pisać poprawnie nicka :))
Pan pisze, że uważa , niestety nie widać tego.
A szacunek do choćby słowa - powoli dojdziemy i do tego :)

Ale ja zadałem konkretne pytanie! No, przy takiej ilości nicków może się coś pomylić, prawda? Nie moja wina, że wielu lubi schować się i udawać twardziela.
No i co z moim pytaniem? W wikipedii ciężko znaleźć odpowiedź, trzeba pogłówkować.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Tajsko am Boże - Modry Ponie, dzie słónko tako samo śwyci, am nie ziam, nie poziam, Bachy tam só i some śmiych. Tajskno Modry Ponie. Tam dangi furajó dali i eszcze abo dzie? A Bociony kapelków nie łoślipsió, a żniwa to psiankno śpisiywanie. dzie Annioł modli sia noczajści i wpierw. Zietrz łuraduje ten zimny deszcz.             Tęsknię Boże, mój Niebieski Panie, czy tam słońce wciąż tak samo świeci, a niwa bezkresna to ciągłe pytanie? Trud żniw są jak motyli drganie, czy są tam śmiejące się dzieci? Tęskno mi za tym Niebieski Panie. Czy bocian świątkom nie zmieni zdanie, świat chmura ponura znów oszpeci, a niwa bezkresna - zadanie na pytanie. Gdzie Anioł Pański jak ranne pianie, tych modlitw przecież nie zaślepi Tęsknię Boże, Ty Niebieski Panie. Wiem, wiem- marne to moje pisanie nic to, że miłość nieprzerwanie świeci, jest niwą bezkresną- jak ciągłe pytanie. Pamięci obłoków ich jeszcze trwanie, z igieł sosnowych wzór tu nie szpeci. Tęsknię za nimi Niebieski Panie, a niwa bezkresna to zawsze pytanie.
    • @MIROSŁAW C.  tak to prawda. I cytat też bardzo dobry. Świat jest wywrócony do góry nogami dzięki
    • Zaprosił mułłę słynnego w Tule hodowca mułów na świeże mule. Uczony nosem swym czułem ocenił: "Mule czuć mułem, a dennych potraw nie jem w ogóle".
    • Kładę się bezwładnie jak kłoda, droga z żelaza, czarna owca pod powierzchnią bałagan, para, hałas. Stukot setek średnic, mimikra zjełczałego stada, przedział, raz dwa trzy: nastał dusz karnawał. Chcą mi wszczepić swój atawizm przez kikuty, me naczynia, czuję dotyk, twoja ksobność, krew rozpływa się i pęka, pajęczyna przez ptasznika uwikłana- dogorywam. Stężenie powoli się zmniejsza, oddala się materia. Rozpościeram gładko gałki, błogosławię pionowatość, trzcina ze mnie to przez absynt, noc nakropkowana złotem, ich papilarne, brudne kreski, zgryz spirytualnie wbity na kość, oddalają mnie od prawdy, gryzą jakby były psem! A jestem sam tu przecież. Precz ode mnie sękate, krzywe fantazmaty! Jak cygańskie dziecko ze zgrzytem, byłem zżyty przed kwadransem, teraz infantylny balans chodem na szynowej równoważni latem.
    • kiedy pierwsze słońce uderza w szyby dworca pierwsze ptaki biją w szyby z malowanymi ptakami pomyśleć by można - jak Kielc mi jest szkoda! co robić nam w dzień tak okrutnie nijaki?   jak stara, załkana, peerelowska matrona skropi dłonie, przeżegna się, uderzy swe żebra rozwali się krzyżem na ołtarza schodach jedno ramię to brusznia, drugie to telegraf   dziury po kulach w starych kamienicach, skrzypce stary grajek zarabia na kolejny łyk wódki serduszko wyryte na wilgotnej szybce bezdomny wyrywa Birucie złotówki   zarosłe chwastem pomniki pamięci o wojnie zarosłe flegmą pomniki pogromu, falangi ze scyzorykami w rękach, przemarsze oenerowskie łzy płyną nad kirkut silnicą, łzy matki   zalegną w kałużach na drogach, rozejdą się w rynnach wiatr wysuszy nam oczy, noc zamknie powieki już nie płacz, już nie ma kto słuchać jak łkasz i tak już zostanie na wieki
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...