Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z obrazu w ramach ze słońca
patrzy dziecko, które nie chce się przyznać
do żadnych rodziców.

Jest tak zawstydzone, że świeci rozmówcom
lampą prosto w oczy. Skrywa wiadomość, że nieszczęście
to nie tylko noc na mrozie.

Opublikowano

Podoba mi się oszczędność słów w tym wierszu i wyrażenie za ich pomocą przenikliwego odkrycia.
Nadopiekuńczy rodzice często nie widzą, że wyrządzają krzywdę swoim dzieciom - inna rzecz, że są to często ludzie z zaburzonymi funkcjami społecznymi.
Przekonujący tekst, mocny i poruszający, zabieram ze sobą.
Pozdrawiam :)
http://www.poezja.org/wiersz,1,141346.html

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Dobry tytuł dla tej krótkiej formy, fragment... "że świeci rozmówcom lampą prosto w oczy".. wg mnie,
nie jest aż tak istotny dla całości, pomijam go sobie, mnie ta lampa nie jest potrzebna.
Ucinam o drobiazgi, zostawiając max. z treści.. przepraszam za mieszanie.
Pomyślałam jeszcze, czy nie lepiej by było za "zawstydzone".. zagubione.
Podoba mi się pomysł na to "niczyje".
Pozdrawiam.

z obrazu w ramach ze słońca
patrzy dziecko
nie chce się przyznać do żadnych rodziców

jest zawstydzone
skrywa wiadomość
nieszczęście to nie tylko noc na mrozie

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Ewelina cieszę się:)
    • W wolnej chwili wybaczasz mi wszystkie podłości  W wolnej chwili cię za nie przepraszam  W moich projekcjach jesteś ogniem wściekłości A ty mgłę w mojej duszy rozpraszasz   Twój śmiech moją niezdarność rozlicza Księgujesz sprzeczności, gesty niejasne W oczach, których głębokość aż boli od życia Przeglądam się strojąc w nastroje za ciasne   Życie jest bólem, jest błogosławieństwem  Szukam Twych śladów na drodze W domysłach wciąż tonie strach jak w szaleństwie  Nietrwałość żalu ogrzewa jak ogień    I czuję gniew przystrojony współczuciem Wiszące się na nim kołyszą sprzeczności  Wytarty uwiera jak kamień w mym bucie I nie pojmuję litości i nie pojmuję miłości.
    • ale najpiękniej pachniesz gdy wyjdziesz z kąpieli prosto bez sztucznych perfum żadnych gdy pragnień zapach ostry   rozsiewa feromony pożądań wzmacnia echa schemat dawno sprawdzony to jest lep na faceta :)))
    • @EsKalisia Dobry ! Ale nie limeryk - chyba !!  
    • za darmo jest tylko ciemnica, z której wylęgają się niewłaściwcy, cali w kadrach: para komików: udający, że spalił sobie układ pokarmowy, oraz przyrurowany do niego kumpel, co z dobrego serca robi za żołądek. następnie: zimnokształtny dramat: prąd rzeki porwał najpiękniejszą dziewczynę w miasteczku. dwóch pracowników kostnicy, z godziny na godzinę, robi się coraz bardziej nerwowych. czy uda się odnaleźć ciało, nim stanie się niemożliwe do przytulenia? i – komedia erotyczna. stare pannisko przytachało z targu zegar z kukułką, rozchyliło nogi. sekutnica czeka na "kuku, kuku". w głębi siebie. potem: aktor monologuje. na pośmiewisko. lecą kamienie. jeden odbija się od scenografii, trafia w skroń siedzącego w pierwszym rzędzie niskorosłego burmistrza. dopiero wtedy jest ubaw. o, sekwencja zdjęć zrobionych podczas Ogólnoprzedszkolnego Dnia Walki z Kiłą. biedne obsypane maluszki. brzydzi mnie każdy obraz. mówią wizualnie: "patrz, aż poczujesz się zaszczuwany i lżony". zamiast pieniążka wrzucam serduszko. oczywiście – własne. z gardzielki wypada szpikulec. ledwie zdążam wykłuć sobie oczy – widzę ciebie, kochana. całą w stylu art nouveau. zamieram z zachwytu. i nie odrywam się. wrastam.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...