Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

płocha myśl pęcznieje i wzrasta
jesteśmy w swym trwaniu wieczni
jak zasypane prochem miasta
jak kamień lub sztuczny słonecznik

niezmienni i niezniszczalni
pod botoksową gładkością
bez zmarszczek i fałd nietykalni
przez czas który w gardle ością

prężymy zwiotczałe mięśnie
i napinamy swe brzuchy
piękni jesteśmy cieleśnie
i nikt broń boże nie utył

wciskając się w kieckę córki
lub trampki młodszego syna
na łeb na szyję już z górki
nie wierząc że przyjdzie finał

Opublikowano

Bardzo smutny wiersz.
Wszyscy mamy silnie zakodowaną w mózgach miłość do życia, pragnienie istnienia, czyli tzw. instynkt samozachowawczy, bez którego żaden gatunek nie mógłby przetrwać. Stąd strach przed śmiercią i starzeniem się, chęć bycia zawsze młodym, tęsknota do wiecznego istnienia, przejawiająca się w wielu wierzeniach religijnych. Stąd też nieraz żałosne zachowania, mające na celu udowodnienie sobie i innym, że ciągle jesteśmy młodzi, np. ubieranie się i czesanie w stylu młodzieżowym, zbyt duże dekolty i miniówy, zbyt obcisłe ciuchy jak na wiek (i tuszę) danej osoby, zachowania starszych kokieteryjne jak u podlotków, dobieranie sobie grubo młodszych partnerów czy partnerek...
Niestety takie zachowania - mimo że są smutne - budzą szyderczy śmiech, a także irytację i politowanie. Uważajmy więc, żeby w coś takiego nie popaść! Bo to oznacza właśnie szybkie starzenie się, a nie "wieczną młodość". :)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Oksywio,
Wiersz z zalożenia miał być liryczny, potem w trakcie pisania postanowiłam zrezygnować z poetyckich metafor i zrobić z niego taką słodko-gorzka fraszkę.
A i tak piszesz, że smutny. Może bardziej żałosny, jesli chodzi o wymowę. Prześmiewczy i napiętnujący trochę coraz częściej spotykany "owczy pęd" do przedłużania na siłę młodości, wstrzykiwania róznych medykamentów, kultu młodego(?) ciala i udawania, że wciąz jestesmy młodzi, tak jakby dojrzałość i wszystko pogodne i radosne co ze sobą niesie nie miało żadnej wartości...
Dziękuję za wnikliwy komentarz i pozdrawiam ciepło
Lilka
Opublikowano

Lilko , a to ciekawe , o kiedy jest młodość, od kiedy starość !
Dzisiaj małolaty z próżności , zmieniają swój image!
Strach się bać co będzie za kilka lat?!
Czy będzie happy czy end?!

Serdecznie!

Hania

Opublikowano

Lilko!
Bardzo trafny wiersz o przemijaniu i o tym jak ciężko nam się pogodzić z upływem lat.. (tak go rozumiem)..
I nie wciskaj nam tu kitu, że to fraszka:)
Bo ja się zdołowałem, mnie osobiście przeraża ten zapieprzający czas!
Ostatnio na przystanku podszedł do mnie tak na oko - 18latek i spytał mnie
"Ma pan może poczęstować papierosem?"
noż k...a j...ana mać!!!!!!! Wkurzył mnie gówniarz i nie dałem mu cigareta, jaki ja Pan do cholery!! jakby powiedział normalnie "ej koleś kopsnij szluga" to bym mu dał, przecież ja się czuję jakbym tydzień temu był na studniówce!!!
Ale, swoją drogą to fajnie jest obserwować jak z wiekiem zmienia się punkt widzenia; jak mialem 15lat i zobaczyłem na ulicy poborowych w kamaszach to
sobie myślałem "kurde ale oni są dojrzali, tacy dorośli"
A gdy spotkałem ich teraz na mieście (zbierali na WOŚP) i tak popatrzyłem na ich młode mordki, to na myśl przyszło mi - "ale gówniarze" :)
pozdrawiam.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oksywio,
Wiersz z zalożenia miał być liryczny, potem w trakcie pisania postanowiłam zrezygnować z poetyckich metafor i zrobić z niego taką słodko-gorzka fraszkę.
A i tak piszesz, że smutny. Może bardziej żałosny, jesli chodzi o wymowę. Prześmiewczy i napiętnujący trochę coraz częściej spotykany "owczy pęd" do przedłużania na siłę młodości, wstrzykiwania róznych medykamentów, kultu młodego(?) ciala i udawania, że wciąz jestesmy młodzi, tak jakby dojrzałość i wszystko pogodne i radosne co ze sobą niesie nie miało żadnej wartości...
Dziękuję za wnikliwy komentarz i pozdrawiam ciepło
Lilka
Wiem, Lilu, o co chodzi w wierszu, jest czytelny i precyzyjny. :) Jest zarówno słodko-gorzki, jak prześmiewczy, jak i smutny. A właściwie żałosny, jak piszesz.
Jasne, że każdy wiek ma swoje prawa i wartości. Bardzo sobie cenię to wszystko, co w życiu osiągnęłam i zbudowałam dla siebie i innych ludzi - i nie chciałabym tego cofnąć za żadną młodość. :)
Umiem też znacznie bardziej cenić życie i zachwycać się nim na co dzień, w przyziemnych sprawach.
A poza tym już bym bardzo chciała być babcią.
Serdeczności! :)
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Oksywio,
Wiersz z zalożenia miał być liryczny, potem w trakcie pisania postanowiłam zrezygnować z poetyckich metafor i zrobić z niego taką słodko-gorzka fraszkę.
A i tak piszesz, że smutny. Może bardziej żałosny, jesli chodzi o wymowę. Prześmiewczy i napiętnujący trochę coraz częściej spotykany "owczy pęd" do przedłużania na siłę młodości, wstrzykiwania róznych medykamentów, kultu młodego(?) ciala i udawania, że wciąz jestesmy młodzi, tak jakby dojrzałość i wszystko pogodne i radosne co ze sobą niesie nie miało żadnej wartości...
Dziękuję za wnikliwy komentarz i pozdrawiam ciepło
Lilka
Wiem, Lilu, o co chodzi w wierszu, jest czytelny i precyzyjny. :) Jest zarówno słodko-gorzki, jak prześmiewczy, jak i smutny. A właściwie żałosny, jak piszesz.
Jasne, że każdy wiek ma swoje prawa i wartości. Bardzo sobie cenię to wszystko, co w życiu osiągnęłam i zbudowałam dla siebie i innych ludzi - i nie chciałabym tego cofnąć za żadną młodość. :)
Umiem też znacznie bardziej cenić życie i zachwycać się nim na co dzień, w przyziemnych sprawach.
A poza tym już bym bardzo chciała być babcią.
Serdeczności! :)


Oksywio,
Jestesmy w takim razie w podobnej sytuacji. Obie zadowolone z teraźniejszości. Każdy wiek ma swoje wady i zalety i nie pozostaje nam nic innego jak pogodzić się z upływającym czasem.
Bycie babcią....hmmm. Ja jeszcze nie marzę o tym, może dlatego, że córka jeszcze nie w "macierzyńskim wieku"
Ale mały człowieczek do opieki i kochania to zawsze radość!
Pozdrawiam ciepło
Lilka
Opublikowano

Lilko,

a ja - o wierszu. Kapitalny jest "sztuczny słonecznik".

Poza tym - w wierszu klasycznym wolę rytm i regularność. Tu - jest nierówno.

Zabrałabym także "swe", bo po pierwsze - "swoje", po drugie - czyje brzuchy możemy napinać? ;)))))))))))))

(chociaż??????)

Pozdrawiam z ogólnym jednak podobasiem.

Para:)

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Aniu,
Bardzo Ci dziękuję za komentarz, chyba rzeczywiście jeden jedyny o wierszu samym, który jak widać jest mało wymyślny. Jednak cieszy przynajmniej ten słonecznik.Sztuczny zresztą, ale jakże trwałyyyy!

Twoje uwagi merytoryczne sa bardzo trafione. Bardziej nastawiałam się na przekaz niz na formę i stąd chropowatość i brak pomysłu na zachowanie ilości głosek (swe zamiast swoje itd.)
Brzuchy można prężyc dumnie , ale tez do pewnego momentu...
Dziękuję, pozdrawiam serdecznie
Lilka
Opublikowano

Lila, forma dobra, ale w "środku" jest nierówno.
I zwr. wersy po 9 sylab, pozostałe po 8,9(II- ga trzeci wers).. gdybyś jeszcze zachowała
ogólny schemat układu średniówek dla całości.
Spróbowałam "wyprostować" pierwszą...

płocha myśl pęcznieje i wzrasta
jesteśmy w swoim trwaniu wieczni
jak prochem zasypane miasta
jak kamień lub sztuczny słonecznik

Resztę zostawiam, czas.! z drobiazgów..
W II- giej, czwarty wers, za "co to", dałabym, który.. sugeruję tylko, wiersz Twój.!
Dla mnie najlepsze, pierwsza zwrotka i...
... "na łeb na szyję już z górki
nie wierząc że przyjdzie finał
".. :)
Ogólnie, pomysł treści podoba mi się.
Pozdrawiam.

Opublikowano

Każdy z nas chciałby być młody, piękny, silny i pełen chęci do życia. Kiedy się starzejemy, cóż, dzielimy się na różne grupy: są ci, którzy szukają nowych zainteresowań, pomysłów, podróżują, malują, tańczą, chcą być potrzebni sobie i innym; a są i tacy, którzy poprzestają na zmianie powierzchowności, farbie itp. Ci pierwsi są weseli, ci drudzy smutni.
A koniec? Każdy chce, żeby było ładnie, ale kiedy nadejdzie, to już nic nie jest takie jak przedtem.
Bardzo dobry wiersz, Lilko,mimo że daleko mi - jak myślę - do końca, zabieram :)

Opublikowano

heavy end ... :)) ostatnio , po prawie dwudziestu latach - spotkałem dawną znajomą ... Za wszelką cenę wyglądać młodziej od córki !!! I ... miałem do czynienia ze straszydłem ... A ze swoją naturalną urodą naprawdę mogłaby rozświetlać ulice . Teraz ... szkoda gadać ... :-(
Pozdrawiam , z lekka nadrabiając zaległości :-)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Corleone 11 Pewne jest to i zacytuję Google.com:     "Tak, świat bez drzew zaginąłby lub stałby się miejscem skrajnie nieprzyjaznym dla życia, ponieważ drzewa są kluczowe dla produkcji tlenu, regulacji klimatu (pochłanianie CO2), utrzymania bioróżnorodności, stabilności gleby i zapobiegania erozji. Ich całkowity zanik doprowadziłby do globalnego ocieplenia, masowego wymierania gatunków i załamania ekosystemów, czyniąc planetę niezdatną do życia.  Kluczowe role drzew: Produkcja tlenu i pochłanianie dwutlenku węgla: Drzewa poprzez fotosyntezę produkują tlen, którym oddychamy, i pochłaniają CO2, główny gaz cieplarniany, co zapobiega smogowi i globalnemu ociepleniu. Równowaga klimatyczna: Regulują temperaturę, cieniując i parując wodę, a ich brak pogłębiłby efekt cieplarniany. Siedlisko życia: Są domem dla milionów gatunków, a ich utrata powoduje masowe wymieranie. Ochrona gleby i wody: Korzenie stabilizują glebę, zapobiegają erozji, a lasy regulują cykl wodny, oczyszczają wodę i powietrze. Zmniejszanie hałasu: Działają jak naturalne bariery akustyczne, co jest ważne zwłaszcza w miastach.  Konsekwencje globalnej utraty drzew: Nieodwracalne zmiany ekologiczne: Powrót do stanu sprzed zniszczenia byłby praktycznie niemożliwy. Kryzys egzystencjalny: Świat stałby się niezdatny do życia, prowadząc do głodu, chorób i konfliktów, zgodnie z przysłowiem: "Gdy ostatnie drzewo zostanie wycięte, ostatnia rzeka zatruta, ostatnia ryba złowiona, odkryjemy, że nie można jeść pieniędzy". 
    • :))))) (końcówka) pozdrawiam
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

      @Berenika97 Myślę, że człowiek po prostu dąży do poznania Wszechświata, przecież jest tyle pytań bez odpowiedzi i według mnie takie tematy są jak studnia bez dna, można czerpać z niej przez wieki, a dno coraz bardziej głębokie.
    • A raca i mumia cara?   Asem to ta i mumia Totmesa?
    • E, mola sadła pud. Upał da ...Salome
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...