Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

kiedy komornik przyjdzie zabrać twój dom
ten w którym mieszkasz w polsce
kiedy rzuci w twarz trefną umową
lub weksel pokaże i wyżebrany podpis
i kiedy pod drzwiami stanie bezczelnie
w biały dzień i zapuka donośnie
stań u drzwi
i powiedz wooon!
bagnet na broń
bagnet na broń
bagnet na broń*








*rzecz jasna wiersz to parafraza Broniewskiego.

Opublikowano

Chociaż wolę wiersze rymowane,
to jednak treść wiersza dla mnie jest bardzo interesująca.
Taką mamy z góry narzuconą nam demokrację
że można było sprzedawać mieszkania z ludźmi
a teraz bezkarnie wyrzucać ich na bruk.

http://www.adamklimowski.pl/kiedy-sie-wypelnily-dni.html

"Obca przemoc nam nie weźmie
a po prostu kupi
polak sprzeda bo przed szkodą
i po szkodzie głupi"


Pozdrawiam.

Opublikowano

Dzięki za wyczerpujący komentarz Arksi vel Iskro. System w pełni demokratyczny nie doprowadziłby do tego co jest - dlatego naszego systemu nie da się nazwać demokracją(chyba że "życzeniową")
Pozdrawiam i miłego dnia życzę pomimo.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo ciekawa uwaga o zachowaniu równowagi. Noszę ją w sobie ale nie sformułowałem tego nigdy tak lapidarnie. W każdym razie bardzo dziękuję za ten wielki komplement choć czuję się nim nieco zażenowany. Miło mi. Pozdrawiam
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Bardzo ciekawa uwaga o zachowaniu równowagi. Noszę ją w sobie ale nie sformułowałem tego nigdy tak lapidarnie. W każdym razie bardzo dziękuję za ten wielki komplement choć czuję się nim nieco zażenowany. Miło mi. Pozdrawiam

Nie ma co być zażenowanym. Piszesz pieknie i prosto o ważnych sprawach. Sam wielekroć chciałem napisać coś podobnego ale boję się wpaść w egzaltację. Ale będę próbował. Tobie udaje się w sam raz. MM
Opublikowano

kajus: dziękuję za wpis. niestety z reguły mam rację - ale zakończenie jest metaforyczne , choć - kto to wie?;)

nata: korekta Broniewskiego bo środki prowadzenia działań inne. Co do reszty- czas pokaże. Dzięki za wpis. Pozdrawiam.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • wszystko wygląda inaczej kobiety gorzej problemy lepiej tylko dotrwać do rana   jest taki sposób idzie się mostem dotykając coraz zimniejszą dłonią żeliwne latarnie skąpane w poświatach a przy ostatniej zwiniętą pięścią walić należy tępe krawędzie aż poczujesz sympatię do świata   powinno wystarczyć do rana nie skończysz w pętli nie skoczysz  
    • @MIROSŁAW C. Jest takie podejście, że do odbioru obrazów nie potrzeba przygotowania – można na nie spojrzeć jak na krajobraz, a do tego każdy jest zdolny. Przy tym obrazie rozum z przyzwyczajenia coś składa, ale w końcu przechodzi na odbiór.
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

         
    • @Naram-sin Twoja odpowiedź jest jak zgrabnie przystrzyżony żywopłot – elegancka, ale pozbawiona życia. Tak bardzo chcesz sprowadzić wszystko do formy, że zatracasz sens, dla którego ta forma w ogóle istnieje. Twoje podejście przypomina nauczyciela, który zamiast słuchać, co uczeń próbuje wyrazić, skupia się wyłącznie na poprawnym użyciu przecinków.   Piszesz, że nie dyskutujesz z treścią – i jednocześnie poświęcasz cały akapit na jej wyśmianie, próbując przykryć ironią i estetyczną wyższością własny brak zrozumienia. Mówisz, że forma jest słaba – może i nie jest perfekcyjna, ale jej celem nie była akademicka precyzja, tylko przekazanie emocji i myśli, które nie mieszczą się w twoich estetycznych ramach.   Wypominasz mi „trąby jerychońskie”, a sam nie dostrzegasz, że twoje litaniowe ciągi zdań też grzmią – tylko w tonacji mentorsko-nudzącej. Mam pełną świadomość, że używam słów takich jak „przebudzenie”, „katusze”, „kajdany” – i robię to nie dlatego, że chcę bawić się w romantyzm, ale dlatego, że one oddają ten ciężar, który wielu dziś czuje. Jeśli dla Ciebie to tylko „rekwizyty z liceum” – świetnie, ale dla innych to może być język doświadczenia.   Piszesz, że gdybym „wyszedł z tym na ulicę”, uznano by mnie za pijaka lub niespełna rozumu – i tu właśnie pokazujesz swój największy problem: utożsamiasz konwencję z wartością. Prawda jest taka, że wielu ludzi, którzy wyszli na ulicę z „dziwnymi słowami”, zmieniło świat. A wielu, którzy siedzieli w fotelu i poprawiali innych, zostali zapomniani razem z pyłem swojej krytyki.   Dziękuję za opinię – szanuję ją jako odmienny punkt widzenia, choć zupełnie się z nią nie zgadzam. I radzę Ci jedno – czasem warto posłuchać, zanim się oceni. Bo jeśli dla Ciebie każdy głos brzmi jak „trąby jerychońskie”, to może problemem nie jest głośność – tylko Twoje uszy.
    • woń dymu — pali się. popiół. wszędzie popiół po Tobie.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...