Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wśród kłębów dymu, co czule otula
myśli szalone i oczy wilgotne
kształt się wyłania, kształt to człowieka
w fotelu starym przy otwartym oknie.

Myśli usilnie i szuka bez końca,
w niedbałych dłoniach poczerniałe zdjęcie.
Czy mu się uda, czy da się przypomnieć,
jak brzmiało dawne młodości zaklęcie?

Jak to się działo, że kiedyś - czas temu -
wzrok bywał jasny, źrenice płonęły
hej! i się umiało śmiać tak bezczelnie
i się w ekstazie błądziło - bez celu.

Wszak były słowa, za sprawą których
płonęło nocą nasze niebo własne.
Jak szło zaklęcie...co to za słowa...
i czemu ciału jest coraz ciaśniej...

Niech pamięć wróci! Niech cud się zdarzy,
niechaj tych czworo ze zdjęcia powróci,
by przejść znów wspólnie przez wszystkie drogi,
a śmierci odważnie wyzwanie rzucić.

Lecz pusto w pamięci, więc może inaczej
i z drugiej strony odnaleźć odpowiedź:
czy zdradzić siebie? czy zdjęcie potargać?
I chmury burzowe w starej płyną głowie.

Czy jeśli porzucę swe ideały,
to i tęsknota po cichu się skryje,
czy mosty spalić, nową obrać drogę
i wmówić sobie, że pierwszy raz żyję?

- Nie w tym rzecz - śpiewa noc cicho,
tak jak gdy gwiazdom mruczy kołysanki,
by świecić przestały, by ludzi w ciemności
ze sobą zderzyć i wrzucić w poranki.

- Nie w tym rzecz - cicho noc śpiewa,
tak jak gdy każe zasypiać wiatrowi,
by w ciszy zupełnej ludzi mówić mogli,
że kocham...uciekam...że boso chcę chodzić.

- Nie w tym rzecz - śpiewa noc cicho -
by znowu zerwać wysuszony kwiat.
Możesz stać z dala. Może woń poczujesz,
tego, co kwitnie jedyny raz.

Możesz zawracać, płakać i się żalić,
lecz przed tobą zawsze będą nowe wrota.
A w świecie co przemija zobaczyć - niełatwo -
że wielką rozkoszą bywa twa tęsknota!

Opublikowano

Dziękuję za opinie. Spodziewałam się nieco bardziej surowych, wszak to dział poezji współczesnej, a ten wierszyk do współczesnego stylu ma daleko. Znalazłam go wczoraj, nawet nie pamiętałam, bym napisała kiedyś coś takiego i czytałam - tak jak piszesz, andrzej barycz, z łaskotaniem i takim pobłażliwym, ale miłym uśmiechem ;) Uznałam, że pasuje do takiego 'typowego' grudnia, ze śniegiem, ciepłym kominkiem, tęsknotą i większą tolerancją na banalne jednak teksty ;>


Dziękuję Michał (mam nadzieję, że dobrze pamiętam Twoje imię), nie wiedziałam początkowo, czy to nie ironia, że 'można się pochwalić przed czytelnikami' (bo ja to czasem skromna jestem ;p), ale uznałam, że nie, tym bardziej mi miło!


Zdzisław Antolski, rzeczywiście, jak przeczytałam sobie teraz parę razy te słowa, to brzmi gęgająco. Może pomyślę nad zmianą milszą dla uszu, dziękuję!

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • Dzień dobry, trochę pan się spóźnił  Przepraszam bardzo, zabłądziłem w próżni  Skąd pan przebywa, opowie pan coś o sobie Jestem dziwną istotą, nie rozumiem sam siebie  Brzmi to znajomo, nie zawsze idzie nam po myśli  Oczywiście, lecz czuje, że moje życie to nieustanny wyścig  Za czym pan tak gna? Jeśli mogę wiedzieć Jasne, że tak. Mogę panu opowiedzieć  Goniłem za miłością i poprawą własnej egzystencji Nie wyszło mi to dobrze, a chciałem być jak sól tej ziemi A więc, co poszło nie tak? Zbyt bardzo się starałem, nie zadbałem o głowę  Teraz nie opuszczam myśli, jakby czarodziej rzucił klątwę  Zabrzmiało to poważnie, może Pan swobodnie spać? Mogę, gdy moje oczy nie mogą rady dać  Chciałbym bardzo Panu pomóc, ma pan jakieś zainteresowania? Uprawiałem dużo sportu, teraz każda czynność jest jak olimpiada Zresztą, jaki Pan? Nikt tak dobrze mnie nie zna, jak moje drugie ja Bardzo dobrze wiesz, że przez ciebie nie mogę spać  Nadchodziłeś zawsze, w najgorszym momencie Chciałeś mej poprawy, teraz jestem tu gdzie jestem  Ty mi doradzałeś, się mną opiekowałeś Gdyby ciebie nie było, było by mi łatwiej  Szanowny Panie, proszę o spokój  Byłem spokojny, lecz ty mi go zabrałeś  Wiem już jedno, odseparuje się od ciebie Ponieważ dla mnie nie jesteś, żadnym człowiekiem 
    • Róże   Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat   By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
    • Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

        Samotny podróżnik - Tie-break/listopad 2025  

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Wszechświata Słowem Jestem Ja Pogrom Wykrzesam Ognisty Wypowiadam Krzyk i Wrzask Jak Rany Otwarte Zmysły Pstryk Pstryk i Wróg Zgasł          

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...