Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

chlebem dzielę się na co dzień
mówią że dziś ma być płaski
w nadrukach i obrazkach
mówią że Bóg się rodzi
pod choinką wydłubują
sobie ości z między zębów
mówią że to święta

ze wschodu są
a zachód witają
zbyt długo szli
zbyt długo błądzili
oślepieni słońcem
odbijającym się blaskiem
w ich ziemskiej chwale

ileż to razy
z konia zrobią osła
z domu szopę
z dziecka starca
z symboli pomnik
a z trupów pożywkę
kiedy odrzucą klejnoty

aby choć raz zdążyć

25.XII.2012

Opublikowano

Każdy niesie to co uważa za stosowne, donieść pod choinkę :)
Czemu nie mamy prawa do własnego zdania? Bo wybory są podyktowane liniami istniejących zamysłów. "Targamy" te klejnoty czy chcemy czy nie.



Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.


Kilo Mięsa Baraniego , czy jak ???

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Leszczym Zgoda!  :)
    • @Annna2Zafascynował mnie Twój wiersz, taki prosty problem z butami stał się początkiem głębokich rozważań egzystencjalnych, jak przemijanie, konsumpcjonizm, bunt. Świetny  kontrast między prostą usterką a wizją pogrzebu, potem radosnego zmartwychwsztania zrobił ogromne wrażenie, A zawołanie "A szewca nie ma, ech" to genialne podsumowanie naszych czasów. Bardzo lubię też czarny humor, tu pozwala oswoić się ze śmiercią.  To znakomity wiersz - zmusza do refleksji, pulsuje emocjami. 
    • jeśli cię facet ubiera to będzie potem rozbierał, bez zobowiązań i straty weź czekoladki i kwiaty.
    • Jesteś w moim sercu i w mojej pamięci    Pamiętam nasze dni i nasze noce    Kiedy byliśmy razem, było zawsze słońce    Radość bycia z tobą była wielka    Miłość miała kolor czerwonej róży    Nasze serca to płomienie miłości    Ty byłaś  kwiatem, a ja tylko wazonem    Kolory życia były różne, ale zawsze otulała nas miłość    Nasz codzienny rytm był jak pomidory malinowe, sama słodycz    Pewnego wieczoru odeszłaś    , moje serce tonęło we łzach    Mówię żegnaj, mówię do zobaczenia                                                                                                             Lovej . 2025-08-05               Inspiracje.  Wspomnienie
    • Codzień o poranku siadasz ze mną przy stole. Pijemy czarną kawę — wiesz, że bez cukru wolę.   Potem szepczesz do ucha kilka słów bardzo miłych. Patrzymy sobie w oczy, żeby tak się spełniły.   Lecz one topią się w kawie, która już całkiem zimna. Lekko muskam w niej usta… Może posłodzić powinnam?
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...