Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie chcemy pięknych wierszy!
Chcemy krwi, przemocy, spermy!
Nie chcemy pięknych fraz i słów!
Chcemy flaków, mięsa i odciętych głów!

Dajcie nam lirycznej przemocy!
Bólu, rozpaczy, niemocy!
Chcemy poezji wulgarnej!
Obrzydliwej, jak nasze dusze czarnej!

Zedrę gardło, wam to wykrzykując!
Bluzgając, odciętym kutasem wymachując!
Usłyszcie moją nienawiść i pogardę!
Błagajcie o swoje życia marne!

Pluję na wasze metafory i piękne wierszydła!
Wyrwę waszym motylkom skrzydła!
Spalę wasze tomiki poezji!
W płonącym stosie będzie więcej finezji!

Ja! Jestem tej epoki wieszczem!
Ja! Zagładę wam obwieszczę!
Ja! Jestem czterdzieści i cztery!
Nie pomogą wam słowa, ani rewolwery!

Opublikowano

pies który dużo szczeka, mało mleka daje... mam taką refleksję, na wspomnienie także własnego okresu "buntu i rozpaczy", że jak się nie ma co do powiedzenia, to lepiej się zamknąć... wkurwiają mnie narzekaluchy, którzy biadolą, mordy drą i rzucają cegłami, ale żeby przysiąść i pomyśleć, co można zrobić dla poprawy sytuacji, to już ich nie ma... napisz dobry wiersz, pełen tego, o czym się tu wydzierasz, niech prawdziwa sztuka obroni się sama, a jak nie potrafisz, to zamknij się w piwnicy i siedź póki nie zdechniesz z głodu, bo straciłem cenny czas na czytanie tego chłamu, a szukam dobrej poezji... tyle jeśli chodzi o frustrację, rób co chcesz, ale nie zawracaj mi tyłka

Opublikowano

Twój tyłek mnie ani trochę nie obchodzi, jestem hetero.
To nie jest żaden okres buntu i rozpaczy.
Poezja jest o uczuciach
To są moje pierdolone uczucia.
I jeżeli jest o czym narzekać, biadolić to czemu by tego nie robić?
Benzyna podrożała, mamy nie narzekać, udawać że nic się nie stało?

"żeby przysiąść i pomyśleć, co można zrobić dla poprawy sytuacji"
No to usiadłem, przemyślałem i napisałem więcej wulgarnych, nieładnych wierszy, dziękuję za radę

Opublikowano

Tak sobie poczytuję Ciebie drogi E.... Edwardzie, Euzebiuszu, wszystko jedno, a może i nie. Chyba dopiero po dogłębnej lekturze wszystkich utworów, a raczej do nich komentarzy byłam w stanie lepiej zrozumieć to monstrum, które nadal uważam za genialne mimo wszytko, reszta jest faktycznie tak jak juz pewnie wyczytałeś, ale nie o tym. Podziwiam za odwagę - rozumiem potrzebę uzewnętrznienia siebie, bo zdaję się z takiegoż powodu kiedyś tu zajrzałam i zaglądam do teraz, ale na taka chamska krytykę chyba nie byłabym odporna, nie wiem tylko czy to stalowa rzyć, czy obłąkany umysł. W każdym razie strasznie to przykre co tu zastałam.

I taki mały apel do reszty społeczeństwa: Umiłowani! Trochę kultury...Proszę. Chamstwo rodzi chamstwo, ale nie można by tak sobie ładniej, ale nadal dosadnie powiedzieć, że sie nie podoba się?

Opublikowano

O bogowie. Tak mi połechtałaś ego moja kochana że dosłownie mi stanął ;).

A krytyki żadnej się nie boję. A przedewszystkim wolę konstruktywną krytykę od takich infantylnych komentarzy.
No i mam swoich fanów, zarówno w internetach jak i w realu. Dla takiego komentarza jak Twój, czy e-maila od fanki, warto poznosić trochę szczekania.
Również ich ból dupy często sprawia że uśmiecham się kącikiem ust :).
I tak, masz rację. Biorąc pod uwagę wszystkie utwory, można zobaczyć większą całość.
Pozdrawiam. Edward

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @lena2_ wspomnienia - nie tylko Twoje dzięki pozdrawiam     @Dagna klimat dzieciństwa gdy żyło się biedniej i z Bogiem dzięki pozdrawiam
    • Interesuję się wierzeniami słowiańskimi. Nie lubię pisać wierszy rymowanych. Mam nadzieję, że napisana ballada Was zainteresuje.  
    • żar leje się z nieba ostre promienie niczym języki wściekłych psów liżą Annę po karku w rozchełstanej koszuli jakby zachęcała glaszcz ino po mału zniszczonymi dłońmi zagarnia naręcz wrotyczu żółte kulki drażnią napęczniałe piersi odużona zapachem dziurawca i mięty przystaje powoli przeżuwa listeczki bylicy rozgniatając językiem delikatną strukturę gorąc może w cieniu starej ulęgałki znajdzie ukojenie tenten racic obwieszcza przybycie gości dwie sarny spłoszone puściły się polem depczą kolby kukurydzy to nic to życie
    • @Naram-sin    Mnie śmieszą komentarze ludzi, którzy chcieliby wszystko na tacy, a dostają... cóż.. właśnie wszystko na tacy.   Zasadniczo, jakiś czas temu robiłem test w Mensie, wynik jaki był taki był, jednoznacznie stwierdzający, że mojego IQ nie da się określić. Suma summarum wyszedłem na oszusta.   Przypuszczam, że owoce mojej ciężkiej pracy nie mogą być doskonałe, bo przecież - kto w doskonałość uwierzy? Owoce, które niekoniecznie objawiają się fizycznie... chociaż powyżej widać, że jednak - w pewien sposób, jeśli uznać słowo za byt fizyczny - istotnie jest to owoc doskonały mający chyba jednak tylko swoje implikacje w świecie fizycznym. Powstaje nieścisłość...   Ale kto wierzy w ducha?    Przecież ludzka dusza to tylko zlepek szarych komórek pod kościstą kopułą.   Takie moje "fopa", że być może piszę o rzeczach, które są ze świata niebieskiego, wśród ludzi, którzy myślą tylko po ziemsku.   A patos? No cóż, nietrafiona opinia potwierdza trafność intencji.   Właściwie to wszystko złośliwe, co napisałeś i.. szczerze mówiąc, tak sobie bekam na Twój wyrzut chamstwa - tak to prostacka odpowiedź ale zasadniczo nie widzę powodu by to, co proste miało kłócić się z tym, co skomplikowane.   Tak więc proszę, a właściwie dziękuję, bo w sumie miło patrzyć jak ktoś sobie żyły wypruwa z zazdrości.   Ja się tutaj dobrze bawię.   Aha, pisząc "autor" uderzasz we mnie, niczego nie ukryjesz, jeśli to jeszcze nie jest oczywiste.   Ach no i dziękuję za kawałek "waniliowego lodzika" - "(...) wiersz nawet wciąga (...)" w tym błotku.     Ale w sumie chętnie posłucham dalej, bo mnie bardzo fascynują postracjonalizacje ludzi, którzy w ciemności swojej "duszy", której winy "aż kipią spod skaczącej pokrywki" wypluwają właśnie taki bełkot.   Wracając do patosu - nie ma od niego ucieczki, nie zamierzam przed nim uciekać - zamierzam się do niego uciekać.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...