Cień łzy

[Gosia]

Tak delikatnie łaskotała mój policzek
Była niezłą kokietką błyszczącą w blasku księżyca
Wyglądała jak przeźroczyste oko śmierci

Chciała mieć pełno towarzyszek
Lecz płynęła sama
Kusiła jak diabeł, a wydawała się taka niewinna
Doprowadziła do tego że stanęłam na krawędzi życia
I zabija mnie powoli i boleśnie
Tak szybko przemijały sekundy
Właśnie wtedy tak bardzo chciało mi się żyć

Dostałam kolejną szansę...

[pan_ktotam]

jak dla mnie to wiersz jest za bardzo "zdaniowy" - ale to kwestia gustu...

pozdrawiam

/pan ktotam

[Luthien_Alcarin]

Gosiu moja mała rada-operuj czesciej metaforami-malowanie nimi obrazów wychodzi dużo lepiej i jest latwiejsze, wyszukane frazesy czasem okazuja się wtórne-gdzyż wszyscy są zachwyceni ich zawiłoscia i z lubościa je stosuja . Podoba mi się kokietka i przeźroczyste oko śmierci...myśle ze masz pewien potencja.ł.ale chcialabym zebys upikatniła ten wiersz-umeisciła z nim cos konkretnego..masz druga szanse ok-ale moze coś wiecej, jesli nie o powodze skad ta druga szansa to o uczuciu- jeżeli chcesz wszytsko zmiescic w jednej łzie-to nie upatetyczniaj jej-jest do dosyć podniosla chwilka. Wybrałas sobie bardzo trudny temat, tzn ciezko pisać o skrajnych emocjach ponieważ balansuja na granicy, miedzy banałem a bardzo ważnym zjawiskiem... no moze tyle narazie... ale jest ładunek emocjonalny , jest wrażliwosc- za to +

Pozdrawiam i życze dalszej owocnej pracy
Agata

[Gosia]

panie kotam... tak kwestia gustu ale dziekuje

pani Agato wiadomo że moje wiersze nie są jakieś piękne w końcu ma sie 14 lat dopiero ;] ale dzikuej bardzo i za uwagi i pochwały ;]

pozdrawiam