Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uśmiechy też są zaszufladkowane
szuflady upchane nimi
i puste?
a ten jeśli już zaistniał
może go tam włożę
i nazwę jak ląd dotąd nieznany?
trudno będzie bo to twój
osobliwy niewymiarowy doświadczany
jeden jedyny raz
szkoda tylko że nie dla mnie
właśnie
może właśnie tak?

Opublikowano

Pozbyła bym się znaków zapytania.




Właśnie tak

Uśmiechy są zaszufladkowane
a szuflady są upchane nimi
i puste

a ten jeśli zaistniał
może go tam włożę
i nazwę jak ląd dotąd nieznany

trudno będzie bo to twój
osobliwy niewymiarowy doświadczany
tylko ten jeden jedyny raz
szkoda tylko że nie dla mnie

właśnie tak

Opublikowano

Zaszufladkowane uśmiechy, rozbudziły moją fantazję.
Niby wszystkie polegają na tym samym (na rozciągnięciu ust), ale jedne unoszą kąciki do góry, inne trzymają jakieś ograniczniki. Wszystkimi coś rozporządza, a to uprzejmość, a to przymus, radość, smutek czy złośliwość .

Ten mój jest zaadresowany wyłącznie dla Twojego wiersza i Ciebie :)

Pozdrawiam.

Opublikowano

Czytam z przymróżeniem oka, spodobały mi się zaszufladkowane uśmiechy.
Marlet fajnie rozbiła treść, dla mnie jednak, bez...
.. a szuflady są upchane nimi.. jakieś inne przejście bym widziała w tym miejscu.
Zabawne rozważania pod koniec.
Pozdrawiam... :)

Opublikowano

Ciekawy pomysł. Na wiersz również. Zaszufladkowane uśmiechy...
Przypomina mi Stachurowskie"Dwa Teatry".

Ty, ty najwyżej w górę wznosisz brwi
lecz nie zaraźliwy jest twój śmiech
bo Ty grasz...

Ja cały zbudowany jestem z ran
duszę na ramieniu wiecznie mam
lecz gdy śmieję się to ze mną też
cały świat...

Pozdrowienia
Lilka

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



są zaszufladkowane są upchane
a szuflady a ten
i puste i nazwę
tylko ten tylko że

Z tymi uśmiechami "właśnie tak" nie przemyślane, a warto.
Ps. na fotografii brakuje kredensu !? z szufladami lub bez.
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



są zaszufladkowane są upchane
a szuflady a ten
i puste i nazwę
tylko ten tylko że

Z tymi uśmiechami "właśnie tak" nie przemyślane, a warto.
Ps. na fotografii brakuje kredensu !? z szufladami lub bez.
A, słuszne uwagi zmienilam, a co do fotografii to kredens jest w środku
Pozdrawiam Kredens

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Simon Tracy To fascynujący i mroczny wiersz. Twoje wizje oniryczne mają niezwykłą plastyczność. "Kruki nocy", "żar pustyni Dayna", lawa płynąca ze wzgórz – to obrazy, które budują świetną atmosferę. Czuć w tym wpływ fantasy i mitologii. Najbardziej poruszające jest to wyznanie w środku – "Moje sny rzadko trafiają ze mną , do niebiańskich plaż". Twoja podświadomość ciągnie Cię ku mrokom niż światłu.
    • @Simon Tracy To interesujące porównanie z Lovecraftem - rozumiem, że twoja samotność jest inna, bardziej... absolutna. Zastanawia mnie jedno - piszesz, że świat zapomniał o tobie, a ty o świecie, ale jednocześnie dzielisz się tym na portalu. Może ta korespondencja, nawet internetowa, jednak coś znaczy? Lovecraft też przecież budował swój świat przez listy. "'Samotnik z Lublina" - brzmi jak tytuł, który Lovecraft mógłby docenić. Trochę poczytałam o nim. Każdy ma prawo do swojej formy istnienia. Ale skoro już rozmawiamy o Lovecrafcie i jego światach, może warto czasem sprawdzić, czy Twoje Celephais jest wyborem, czy koniecznością?
    • @Radosław Chyba narozrabiałam! :)) Zgadzam się z Tobą całkowicie - kobieta może być subtelna i piękna zarówno w szminki, jak i w denimie. To nie strój definiuje kobiecość, ale sposób bycia. Twoja propozycja ze szminką i "surowymi spodniami" odłożonymi na półkę jest intrygująca – tworzy obraz świadomego wyboru, momentu przejścia między różnymi wersjami siebie. Zastanawiałam się tylko, czy zamiast konkretnego "spodnie" nie użyć czegoś bardziej metaforycznego? Może "denim" właśnie? Ale każdy z nas ma swoją wrażliwość na słowa i obrazy.   Nie czuję się kompetentna, by proponować Ci konkretne poprawki – to Twój wiersz, Twoja wrażliwość poetycka i Twój głos. Ja mogę tylko podzielić się tym, jak ja odbieram tekst. A ten tekst jest piękny. Ty najlepiej wiesz, co chciałeś przekazać i jakie słowa najlepiej służą Twojej wizji.   Ale już skoro zadałeś konkretne pytanie, to mój trop został przy sukience :) Sukienki są piękne, często zwiewne, lekkie, barwne, zmysłowe - takie właśnie kobiece.  "Twoje piękno, nie krzyczy, lecz gra subtelną melodię; kiedy zbliżasz do ust filiżankę z herbatą, kiedy zakładasz sukienkę - tak swobodnie"    (lub zdejmujesz)    Pozdrawiam.         
    • @Migrena Rozbawiłeś mnie polipem z roszczeniami artystycznymi – widzę go już, jak negocjuje warunki wystawy - "bez brutalnego halogenowego światła i proszę o katalog w twardej oprawie". Twoje "horrorowe rozbawienie" to stan, który sama znam – ta groteska i absurd jest  terapeutyczny. Co do pytania "komu przeczytam" – osobie, która przeszła to badanie. :))) Pozdrawiam.   
    • Składam się na pół Na ćwierć Na kwadrat, rozkładam się równo jak mapa, ale starannie, symetrycznie wygnieciona. Otwieram się Czytany wielokrotnie Strona po stronie, rozdział po rozdziale I potem od końca do środka, od początku do końca -wymęczony lekturą Jak zużyta książka Mam poniszczoną oprawę i luźne strony. Odbijam świat Jak lustro potłuczone -starannie oddając kształt i kolor rzeczy, ale w rozproszonych luźno kawałkach. Byłem jak rozłożona mapa, zadbana książka i czyste lustro Ale Papier nie wytrzymał nacisku rąk Tafla popękała odbijając cudzy świat. Jestem Materią wymagająca konserwacji Zużytą tkanką wymagającą starannej rekonstrukcji Wyglądem nowym Przekrywającą stare zniszczenia.
  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...