Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

jestem chudy cwany Tadek
lubię mięsko na obiadek
a na deser kufel piwa
niech się głowa z lekka kiwa
jak przestaje znów dolewam
tak minęła mi niedziela

ale co tam
co mi będzie
niech tak cały tydzień zejdzie
kupię piwa skrzynkę całą
albo drugą jeśli mało

lecz tu chwila zamyślenia
za co kupić kasy nie ma

cóż że nie mam
że tak powiem
pójdę żebrać pod kościołem
będę klęczał jako chory
stroił miny
i humory
zawsze mnie ktoś pożałuje
piwko tak za sponsoruje

wtedy kupię skrzynkę całą
albo drugą
gdyby mało
nawet zdrowie niech mi siądzie
wydam ludzkie tak pieniądze

morał z tego będzie jaki

nim grosz wrzucisz wzgląd miej taki
czy pomagasz w dobrej wierze
czy cię ktoś na litość bierze

Opublikowano

Nowuś uśmiałam się , ale morał trafny więc -zastanówmy sie pomagając!
Wtrącę małe co nie co :w drugim wersie ostatniej zwrotki zgubił się rytm, myslę że może -wygląd mniewaj taki...ale to moje więc , przepraszam jak uraziłam!
Serdecznie!
Hania

Opublikowano

Tak jest, popieram morał - znakomita większość żebraków wcale nie musi żebrać, tylko wybrali sobie taki wolny zawód. :-)
W dodatku wspomagając alkoholików, tak naprawdę pogrążamy ich coraz bardziej - przybijamy jeszcze jeden gwóźdź do ich trumny.

A tutaj inny tekst, który mi przypomniałaś, też poetki z naszego Orga:

[u]Fanaberka[/u]

Dobroć

Pan Czesio dygotał - był w najwyższym stopniu spragniony. Szukał w świecie bytu, który byłby zdolny to pragnienie zaspokoić, lecz zdefektowany, porzucony kosz bez złotówki nie mógł tego uczynić. Pod supermarketem ustawiła się kolejka dobrych ludzi, ale kosze z monetami były nieżyczliwe, złośliwe, okazujące nienawiść i pogardę. Przechodziły pospiesznie z rąk czystych do rąk tłustych, drwiąc z jego uszkodzonych, bezpalcych.

Ale dobry Bóg zaspokaja najgłębsze pragnienia. A jeśli nawet nie było tu dla Niego miejsca, w godzinie szczytu, pod zatłoczoną wiatą - przysłał swoją chudą asystentkę: Miłość. I oto chłopak, który siedział na schodku, nagle odstawił ledwie napoczętą butelkę piwa i pobiegł w stronę dziewczyny przechodzącej przez parking.

Czesio był pierwszym, który doświadczył cudu. Ukląkł, wziął butelkę w bezrękie ramiona i nabożnie podniósł do ust. Wypił łyk lub dwa - jednak ludzie są chwiejni. Ktoś się potknął, popchnął i butelka upadła. Płyn wsiąkł w wycieraczkę i było po cudzie, ale pan Czesio nie wstawał z kolan i nie odwracał oczu od plamy.

- Tyle dobroci - powtarzał. - Tyle dobroci.

Opublikowano

Wierszyk jak zwykle u Ciebie z morałem i z ironią. Jednak wdrarło się kilka błędów, które delikatnie Ci wymienię....zasponsoruję....
koś (ktoś). No i zaburzenia rytmu o których juz wspominali poprzednicy.
Ale to takie tam drobiazgi.
Pozdrawiam
Lilka

Opublikowano

Nie raz dawałam "grosik" dla proszących i zawsze myślałam, czy to aby na pewno na jedzenie. Nie zawsze tak było.
Są wśród tych ludzi przebiegłe lisy i Twój Tadzio taki jest, co pokazałaś w wierszu. Dodam od siebie, że możnaby pominąć
.. cóż że nie mam że tak powiem.. bo i tak zostanie dobre przejście do czwartej, która z piątką nieco odstaje składniowo od pozostałych.
Dla mnie także bez.. morał z tego będzie jaki.. ostatnia jest przecież czytelnym morałem. Tak, zasponsoruje łącznie.
Liczę na wyrozumiałość dla mojego czytania... :)
Pozdrawiam serdecznie.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Witaj Haniu, cieszę się bardzo, że mój wierszyk wywołał uśmiech, często to powtarzam, że bardzo lubię uśmiechać innych, więc takie słowa są dla mnie szalenie miłe.
Jeśli chodzi o wyraz - "wzgląd" jest dobrze, ponieważ nie chodzi tutaj o wygląd, tylko o to, by zwrócić uwagę i być czujnym, żeby nas nikt nie oszukiwał.
Nie masz za co przepraszać Haniu, bo nie masz mnie czym urazić, bardzo lubię jeśli ktoś wnikliwie czyta moje wierszyki, podaje swoje sugestie, czy też zauważa błędy, po to tutaj jesteśmy, żeby się uczyć. Więc jakbyś coś w przyszłości widziała nie tak, to bardzo Cię proszę, dawaj znać.
Pozdrawiam serdecznie:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.




Cieszę się Oxywio, że wyraziłaś swoje zdanie na temat morału, z którym całkowicie się zgadzam. Bardzo mi się spodobał również tekst, który mi przesłałaś, to ciekawa i bardzo życiowa scenka.
Serdecznie dziękuję i równie serdecznie pozdrawiam:)))
Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Lilu z błędami damy radę, nie ma problemu,
biorę odważnie na klatę;)))
Ktoś - jest już poprawiony, dziękuję że zauważyłaś.
Nad rytmem pomyślę.
Najważniejsze, że zajrzałaś i znalazłaś czas, aby mi go poświęcić.

Pozdrawiam serdecznie:)))

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Tak to bywa z tym grosikiem Nato, myślimy, że dajemy w dobrej wierze, a ktoś sobie robi z nas żarty i wykorzystuje, a potem śmieje się, że pracujemy, a on tylko z tego korzysta.
A cytat " coż że nie mam, że tak powiem" wydaje mi się śmieszny i fajny i chciałabym aby został, natomiast nad resztą będę intensywnie myślała, chociaż z tą składnią będzie problem, bo się nie znam, ale może coś wyczytam.
Miło mi Nato, że w ten sposób patrzysz na to co robię, pokazujesz konkretnie co jest nie tak i to mi się bardzo u Ciebie podoba, bo taki laik jak ja wie na co zwrócić uwagę i przez to mobilizujesz do nauki.
Dziękuję Ci za to serdecznie i równie serdecznie pozdrawiam:)))
Opublikowano

NOWO, jestem za...morałem! Charytatywność należy łączyć z rozsądkiem. Zawsze wolę sponsorować kogoś, kogo znam, bo mam pewność, że mój miłosierny grosik (czasami od ust odjęty), wspomoże tego, kto naprawdę głodny chleba.

Sugestie warsztatowe, pod którymi się podpisuję, zostały wyżej przekazane, więc pozostaje Cię tylko serdecznie pozdrowić :))))) Krysia.

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Miło mi Teresko, że jesteś za morałem i wyraziłaś swoje mądre zdanie na ten temat.
Nad warsztatem myślę w każdej wolnej chwili;)
Ja również bardzo serdecznie pozdrawiam:)))

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


  • Zarejestruj się. To bardzo proste!

    Dzięki rejestracji zyskasz możliwość komentowania i dodawania własnych utworów.

  • Ostatnio dodane

  • Ostatnie komentarze

    • @Gosława 

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

    • Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby nigdy nie istnieli, Zakłamane europejskie elity, Uznały Ich tragedię za aspekt nieistotny…   Wielki butny europarlament, Zjednoczonej Europy głoszący idee, Gardząc głośnym przeszłości echem, Pamięci o pomordowanych europejczykach się wyrzekł…   Na z dalekiej przeszłości cichy głos Prawdy, Europosłowie pozostając głusi, Zaślepieni frakcyjnymi walkami, Rzucili się w wir pisania nowych dyrektyw.   I nie zrozumiał podły świat, Ogromu tragedii zapomnianego ludobójstwa, Woli ciągle tylko się śmiać, Gdy na europejskich salonach króluje zabawa…   Odmówiono Im minuty ciszy... By nie była lekcją pokory Dla światłych europejskich elit, Zaślepionych ułudą nowoczesności,   A przecież tak do bólu współcześni, Eurodeputowani z krajów zamożnych, Tak wiele mogliby się od Nich nauczyć, Szacunku do ojców swych ziemi.   Na styku kultur na kresach dalekich, Sami będąc ludźmi prostymi, Całe życie pracując na roli, Całym sercem ją pokochali,   Na każdy kęs białego chleba, Pracując wciąż w pocie czoła, Wszelakich wyrzeczeń poznali smak, Niepowodzeń i gorzkich rozczarowań…   Odmówiono Im minuty ciszy... Jak gdyby była ona klejnotem bezcennym, Ważyła więcej niż całego świata skarby, Znaczyła więcej od kamieni szlachetnych.   A przecież krótka chwila milczenia, Nie kosztuje ni złamanego eurocenta, Wobec zakłamania świata zwykle jest szczera, A rodzi się z potrzeby serca.   Przecież milczenie nie ma wagi, Skrzyń po brzegi złotem wypełnionych, Skąpanych w złocie królewskich pierścieni, Zdobiących smukłe szyje diamentowych kolii.   Przecież krótkie zamilknięcie, Tańsze jest niż znicza płomień, Kosztuje tylko jedno śliny przełknięcie, Gdy znicz całe dwa złote…   Odmówiono Im minuty ciszy... Tak jakby jej byli niegodni, By pamięć o Nich odrzucić Obojętnością Ich cieniom nowe zadać rany…   Po ścieżkach Pamięci, Nie chcą wędrować dziś ludzie butni, Zapatrzeni w postęp technologiczny, Zaślepieni ułudą europejskości,   Po co dziś tracić czas na Pamięć, Rozdrapywać rany niezabliźnione, Lepiej śnić swój irracjonalny o Europie sen, Historię traktując jako przeżytek…   Lecz choć unijne elity, Odmówiły czci duszom pomordowanych, My setkami naszych patriotycznych wierszy, W skupieniu oddajemy Im hołd uniżony…      
    • muszę znaleźć przyjemność w oczach ciemniejszych niż porzeczkowa słodycz tak mówiłeś dotykając Lanę której piegi rozlewały się na brzegach powiek krew po utraconych dzieciach zaschła cichym dźwiękiem rwanej pajęczyny płosząc myśli zapraszasz do łóżka miły niebo źle znosi zdrady w płatkach liliowych bzów dusznych majowych porankach nie będzie zadośćuczynienia to już ostatni list ostatnie do widzenia
    • Jakoś tak posmutniałam  Dla mnie to nawet siłaczka  Pozdrawiam serdrcznie 
    • Bez słownika nie rozłożę

      Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.

  • Najczęściej komentowane

×
×
  • Dodaj nową pozycję...