Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Na chybił trafił - człowiek witruwiański


Rekomendowane odpowiedzi

[center]A kiedy już chwycimy Wenus lewą dłonią,
prawą zaciśniemy na Jowiszu,
kiedy stopy mocno oprzemy na Merkurym i Saturnie
i gdy księżyc zwieńczy środek pentagramu,
a Mars zawiśnie nad głową
co wtedy?
Powirujemy przez wszechświat pełen innych wszechświatów
takich jak my sami?
I czy wtedy już koniec będzie?
Czy końca i początku nie znajdziemy
a tylko okrąg, w który nas wpisano?
I który w wir wprowadzony czyjąś ręką mknie i mknie
i końca drogi nie widać?
Bo w początku pamięć dawno się pogubiła.[/center]

Pomyślałam sobie wczoraj, że dawno niczego nie napisałam. Natchnienia próżno szukać, więc książkę jedną na chybił trafił otworzyłam, bo może tam Muza jaka przysiadła - między stronami? Ale nie. Żadna Muza. Witruwiański człowiek spojrzał tak jak zwykle. Popatrzyliśmy więc na siebie, pogdybali i popisałam sobie (w sumie cztery twory, bo następna na chybił trafił ukazała się grota :)).

[center][img]http://i.imgur.com/m1ib9.jpg[/img][/center]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Forma miała poprawić przekaz. Nie poprawiła.

"mknie i mknie", "wszechświat pełen innych wszechświatów" -to jest pustosłowie.

Opisanie człowieka Leonarda miało uczynić wiersz, poezję. Nie uczyniło.

Ostatnie trzy wersy szczególnie nieudane.

Tekst pisany trochę na siłę, bez wdzięku i emocji, nieudolnie opisujący "skrót ludzkości".

Pozdrawiam. E.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się


×
×
  • Dodaj nową pozycję...