Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zaloguj się, aby zobaczyć zawartość.



Przede wszystkim tym, co istnieje poza naszym, ćwiczonym do małego w wyrachowaniu, rozumem. Niedawno przybliżałem ten zapis jednej z najlepszych Autorek także Orga, więc oszczędzając kilka minut na i tak zaległą kawę, przytoczę przy okazji tamte słowa:




------------------------------------------


Przede wszystkim miniaturka oddaje coś zatrzymanego w czasie. Uroczysko to miejsce odludne, dzikie,
w którym wydaje się człowiekowi, że cofnął się czas. Toteż i w znalezionym na YouTubie "Uroczysku"
śpiewanym przez Annę German, taki zatrzymany czas również odgrywa główną rolę.
Fragment:


[list= ]
Czekałam

W potoku woda tymczasem
Płynęła obcymi łąkami

Czekałam

Rozłąka jak liść pożółkły
Leżała pomiędzy nami

Czekałam

Twarz twoja nikła w oddali

Czekałam

Chciałam cię jakoś ocalić!

Czekałam



[/list]


-------------------------------------------


Uroczyska to często takie paranormalne enklawy, w których według podań zachodzą zjawiska przeczące zdrowemu rozsądkowi.
I niekoniecznie chodzi zaraz o duchy.
Poczynając od słynnego Trójkąta Bermudzkiego, są miejsca, gdzie pozostawiny na luzie samochód
toczy się pod górę ( http://bit.ly/PAvMgh ),
Doliną Śmierci samoistnie wędrują kamienie ( http://bit.ly/PAvEgA )
w Lesie Pokaini zawsze jest piękna pogoda ( http://bit.ly/PAwKZW )




-------------------------------------------


[list =]

niedziela
na uroczysku
sobota


[/list]


Zapis to taki sfiksowany kompas, który powinien wskazywać północ, a tymczasem pokazuje inny kierunek.
W świetle współczesnych badań okazuje się, że nawet najprostsze, fundamentalne prawa przyrody
nie potwierdzają się doświadczalnie w stu procentach. Mogą być też różnie interpretowane,
w świetle takiej czy innej teorii, więc nie istnieje obiektywna ich interpretacja.
Dawno temu konwencjonalista Pierre Duhem ( http://bit.ly/PAA0Ex ) uznał,
że jeśli coś istnieje na pewno, to... brak podstaw do uznania jakiegoś eksperymentu
za obiektywny i rozstrzygający o przyjęciu, czy odrzuceniu danej teorii.

Przemieszczenie (różna, zależna od obserwatora - podmiotu interpretacja) czasu
w powyższej miniaturce oddaje właśnie taki "duhemoski" holizm interpretacyjny,
lub mówiąc bardziej swojsko: wyraża coś takiego, jak idiomatyzm,
kiedy nie można dosłownie (jednoznacznie) przetłumaczyć pewnego zwrotu na inny język.



-------------------------------------------------



To byłoby na tyle, w wielkim skrócie i dziurawym bucie :)
Metaforycznie istnieje oczywiście chyba nieskończona ilość interpretacji tej miniaturki,
mnie najbardziej podoba się taka, że są miejsca w pamięci człowieka, gdzie na nic nie jest za późno.
Zawsze można wrócić do czegoś, aby powiedzieć komuś: przepraszam, źle postąpiłem, czy nawet:
trochę to trwało, nim zrozumiałem, że... kocham Cię!






Piękne! Anna German była wyjątkowa... słuchając jej, nawet powszedni dzień jest świętem.

Dziękuję i pozdrawiam :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio w Warsztacie

    •    siedzę na skraju łóżka w pokoju, dogasa słońce razem z dniem. Gdzieś w tle muzykę gra radio. Powoli mrok odbiera to co dał dzień. Ona jest jeszcze w łazience.

      Szmer jednostajnego opadu wody z prysznica odbijającego się od ciała jest delikatnie dla mnie słyszalny, wiercę się, opierając dłonie o materac. Kęcę głową od lewej do prawej i odwrotnie. Jestem niespokojny. Mój nocny strój już trochę przyciasny. Muzyka jest teraz spokojna ale mnie nie uspokaja, można jednak zachwycić się jej dźwiękiem.Zaczynam rozmowę z samym sobą  -oczywiście w myślach , nie jest łatwo rozmawiać z soba samym. Nie mogę zanegować swoich słów czy myśli ale nie mogę zgadzać się z każda z nich. 

           Zawsze dostrzegałem subtelną różnicę po miedzy tym co lubię a tym co od niej dostaje? Tak, zawsze czekam to pewne! To frustrujące. Nerwowo odpalam papierosa : 

      - Ona nie lubi gdy palę(ja to lubię).

      - myślę, chyba wszystko jest idealnie okno otwarte, pościel wyprasowana , kwiaty w wazonach kurz starty.

      - I tak się znowu dziś nie uda. 

      - myślę dlaczego jak znowu będzie wymówka?

          Kładę sie na łóżku w poprzek bez poduszki pod głową ręce wyciągam za siebie łydki i stopy opadły w dól poza łóżko, stopy lekko muskają podłogi.

      Postanowiłem nie rozmawiać z soba więcej w tej chwili zatapiam się w muzyce.

      Oczy przymykam muzyka usypia mnie powoli zaczynam oddychać głębiej , jest mi błogo prawie zasnąłem.

      Prawie robi różnicę bo miedzy snem a jawą drzwi łazienki otwarły się.

         wchodzi Ona i od razu wali do mnie :

      -Dlaczego leżysz na kołdrze!

      -Zapomnij o rozmowie nie zauważasz jak cham ważnych spraw a chcesz rozmawiać o Nas? 

      -Nas nie ma właśnie dlatego , ze leżysz na kołdrze nie masz zasad , w twoim życiu nie ma porządku.

      I zaczyna ciągnąć dalej już beznamiętnie:

      - chcę obejrzeć film podaj laptop.

      Podje jej laptop, ona do mnie:

      -idź , spać do salonu!

      - Chce odpocząć i zasnąć.

      Odpowiadam:

      -dobrze, spokojnej nocy.

      Macha zdegustowana na mnie ,żeby wyszedł szybciej jej spojrzenie wskazuje , że nie ma tu miejsca dla mnie.

      Ja dolewam oliwy do ognia:

      - przydam się jak trzeba będzie przenieść coś ciężkiego...

      Tym sposobem zasypiam sam w salonie- o ile , można przez trzy godziny próbować spać ,wiercąc się i myśląc.I tak padłem dopiero krotko przed gdzieś ? Godzina demonów!

  • Najczęściej komentowane w ostatnich 7 dniach



×
×
  • Dodaj nową pozycję...